Problem z gazem Camry

Mam Toyote Camry rocznik 93 2.2, włożyłem do niej gaz z Komputerem Landi. Mam już go rok a teraz na zimnym silniku zaczoł mi sie pieprzyć. Nie das sie prawie jechać, przerywa, gasnie, musze przejechać na benzynie aż sie rozgrzeje samochód i potem dopiero jest O.K. No prawie bo mam chyba za małe obroty ustawione i gaśnie czasami na małych obrotach

Mam Camry z 94 2.2. przez 1 miesiace przejechalem na gazie ok 2000 km. Zamontowalem system sekwencyjny OMVL za 3.800. Poczatki byly trudne. Glownie na wolnych obrotach i przy leciutko tylko otwartej przepustnicy. Po poprawkach komputerowych jest znacznie lepiej moc taka jak na benzynie w calym zakresie obciazen. Wolne obr. nadal dalekie od idealu ale nie szarpie. Natomiast wiecej pali (teraz ok. 11 l. a kiedy byl slabszy 9.5 - 10.5 l) Noge mam lekka - w trasie palilem 7.2 l benzyny a w miescie 9,4. Zalozylem sekwencje bo wersja amerykanska z 2 sondami lambda - wszyscy radzili. Komputer benzynowy rzadzi gazowym. Pytanie - czy komp gazowy jest elastyczny i czy po korekcie mapowania wtryskow nie wraca na "swoje miejsce"? Obroty niskie dziwnie sie zmieniaja nawet w zakresie paru godzin nie koniecznie co chwila - chociaz to tez. Czy ma ktos doswiadczenia z Camry 2.2? Jeszcze pytanie2 - Czy w Camry to juz tak jest na benzynie i na gazie, ze leciutko podkrecajac gaz na wolnych obr. z 900 skacze nagle na 1200-1300?

ja na landim zrobilem ponad 80kkm i dopiero siem "zuzyl" takze raczej nie to

Co do map wtryskow i ustawinia , przerywania gasniencie

Moze nie o LPG ale podobne - Kumpel kupil Swinke (piggybacka SMTP5) i rozne chocki klocki mu sie dzialo jak przelaczal na druga mape. Kombinowalismy podlaczalismy notbooka przestawialismy mape na "bogatsza" " ubozsza" bawilismy sie zaplonem i nic caly czas wyskakiwaly bledy (przepustnicy i jeszcze czegos) w koncu okazalo sie ze swinka jest w takim miejscu ze poprostu lapie wilgoci i siem zwarcia robily. Przestawilismy ja w inne miejsce i ok

pozdr