MotoNews.pl
  

Zawieszenie Carinki

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jeżdze swoja Toyką od czerwca i wszystko jest super tylko zastanawia mnie to czy tylko w moim egzemplarzu tak buja całym autem na drodze. Scisle mowiac na boki jest ok tylko w przod i w tyl jakbym na łodzi siedział. Troche mnie to męczy.
Czy znacie jakis sposób jak się tego pozbyć?
Amorki czy moze sprezyny?
Jestem ciekaw jak sie smiga Waszymi Carinkami.
  
 
Witam

Ciężko powiedzieć. Sprawdziłbym wysokości kontrolne aby wykluczyć sprężyny... podane są w książce "Carina E" WKŁ. Jest tam także jak to zmierzyć. Jeśli nie masz dostepu do księgi to tu Ci podamy co i jak.
Na oko mozesz porównać odstęp miedzy krawędzią błotnika a oponą (jeśli masz opony zalecane przez producenta) z innymi carinami z takim samym silnikiem (i ta samą ilością paliwa w baku ). Jeśli odstęp będzie ok (samochód nie będzie siedzieć) to wtedy podjedź na test amorków. O interpretacje wyników mozesz spytać w stacji obsługi.

Na moje oko to amorki - nie tłumią siły jaką sprężyny działają na nadwozie...

Pozdrawiam
  
 
Na 100% to skończone amortyzatory. Jeździsz na samych sprężynach. Wiem bo sam to miałem - kupiłem i była taka przyjemnie miękka .Teraz jest twarda jak sk... a ja jestem lżejszy o 1500 zł .
Ale za to w zakręty wchodzę 2 razy szybciej .
Pozdrawiam
  
 
Dzieki wielkie za odpowiedzi, napisz mi prosze na co wydales tę kase zeby Toyotka stala sie twardsza.
Obawiam sie troche zakupu sportowych obnizajacych sprezyn bo nie wiem czy potem bedzie mozna "normalnie" jezdzic -mysle o komforcie. Pomozcie.
  
 
Cytat:
2004-11-17 18:04:41, flores pisze:
Dzieki wielkie za odpowiedzi, napisz mi prosze na co wydales tę kase zeby Toyotka stala sie twardsza. Obawiam sie troche zakupu sportowych obnizajacych sprezyn bo nie wiem czy potem bedzie mozna "normalnie" jezdzic -mysle o komforcie. Pomozcie.


Amortyzatory Kayaba ( u mnie takie były oryginalnie ) przód i tył.
To zreszta chyba najlepsze i najtańsze markowe amortyzatory.
Niestety trzeba wymieniać całe kolumny i dlatego trochę to kosztuje.
Chyba że masz silnik 2.0 - wtedy z przodu można wsadzić same wkłady bo kolumna się rozkręca.
Przy okazji zwykle trzeba wymienić łączniki stabilizatora z tyłu ( bo stare, nawet jak są dobre bardzo trudno odkręcić ) ale to koszt ok 50 zł.
Początkowo wymieniłem tylko tylne amory ale nie dało się jeździć bo przody były też bardzo zużyte więc po tygodniu wymieniłem też przednie.
Poprzednie miały 224 kkm przebiegu - ale to po Niemcu było .
Sprężyn nie ruszałem - dokąd auto nie wykazuje różnic w pomiarach kontrolnych ( od wahacza do podłoża ) nie ma ich co ruszać - bo to koszt następnych 800-1000 zł.
Toyota Carina zawsze uchodziła za wyjatkowo twardą jak na japońskie auta. Na naszych drogach nie jeździ się nią więc zbyt komfortowo ( szczególnie trzęsie na poprzecznych wałkach ).
Ale nie była chyba projektowana głównie z myślą o naszym rynku
Za to dobrze trzyma się drogi.
Poprzednio miałem Mitsubishi było znacznie miększe ale też i mniej pewne w prowadzeniu.
Pozdrawiam
  
 
Bardzo mi sie podobała jazda carinką 1.6 mojego kolegi bo byla bardzo mieko amortyzowana i nie czulem zadnych malych nierownosci.W mojej GT mam na sprezynach tylko 3 zwoje ale cholernie twarde i o komforcie moge zapomniec,tylko trzymanie na zakretach jest wzorowe.
  
 
Hmmmm a tak a'propos zawieszenia... podjechalem ostatnio na diagnostyke, co wykazal test, iz mam zuzycie tylnego lewego amortyzatora (32% sprawnosci), reszta jest dobra (tlumienie w 82%) czy to wystarczajace tlumienie, czy warto wymienic kpl amrtyzatorow, oczywiscie tyl bede raczej kompletem wymienial a co z przodem ???
  
 
Przednich nie wymieniaj, zmien tylko 2 z tylu. Pozdro
  
 
Do ok. 60% są ok.
Więc zmień tył i będzie ok.
Nowe mają ok.85-95% więc przód masz bardzo dobry!
Pozdro.