1. Nagły wyciek oleju 2. Komputer inst gazowej

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie. Sytuacja wyglądała następująco. Po mroźnej nocy dwa dni temu, odpaliłem normalnie na benzynce mojego zagazowanego C+ GLI, przejechałem około 13km, wróciłem, coś mnie tknęło i otworzyłem maskę, a tam Wszystko równo zarzygane olejem!!! Bagnet lekko wysunięty, a NAPEWNO był dobrze włożony. Oleju ubyło faktycznie... poziom był w połowie skali teraz jest lekko ponad minimum. Silnik pracował przy tym bez zarzutu. Myślę sobie co jest... nie widać skąd cieknie bo olej wydostał się dość gwałtownie, oblał koła i paski klinowe, a z nich siła odśrodkowa rozrzuciła ten olej po całej komorze silnika !@#$%... Sytuacja narazie jednorazowa. Dziś siadam, jade, sprawdzam... wszystko OK. Brak wycieku. Ale dziś nie było mrozu. Pojechałem do mechanika. Powiedział że coś tam zamarzło (mruczał coś o odmie), że należałoby zdjąć pokrywe, poczyścić i powinno być OK. Na korku i w odmie jest troszke białego szlamu. Ale płynu z chłodnicy za wiele nie ucieka... myślę że ćwierć litra na 2-3 miesiące... Czy ktoś z szanownych klubowiczów zetknął się z czymś takim?? Skąd może olej tak gwałtownie wyciekać?? Strach się bać jakbym tak nie zajrzał pod maskę... A druga sprawa to komputer gazu LOVATO. Jest wyposażony w 3 diody które na początku migały sobie kolejno i autko paliło 12-13l LPG po mieście, nawet w zimie. Teraz te diody to migają jak chcą, a autko bierze 17l/ 100 po mieście!!!!!! Gazownik najpierw zubożył mieszankę.. nic się nie zmieniło, potem powiedział że to pewnie sonda Lambda... Wie ktoś może z szanownych klubowiczów gdzie zasięgnąć info na temat tych kompów i dekodowania sposobu w jaki migają te diody?? Bo sonda droga!!!! A to może być błachostka tylko gazownik chce zarobić... I napiszcie jezcze gdzie w C+ GLI jest filtr paliwa?? Przy zbiorniku?? Wielkie dzięki za każde info. Pozdrawiam.
  
 
Jeżeli miałeś wysunięty bagnet to właśnie z tamtego miejsca wydobywał się olej i dlatego miałeś wszystko nim zarzygane. Tylko nie mam pojęcia dlaczego sam bagnet się wysunął. Jeszcze się z czymś takim nie spotkałem, ale może faktycznie warto przeczyścić dokładnie pokrywę zaworów, aby odma była drożna (to istotne). Jeżeli chodzi o niewielką ilość białego szlamu w odmie i na korku to przy temperaturach ujemnych może się to zdażać i nie koniecznie oznacza to padniętą uszczelkę pod głowicą

W sprawie kompa trudno jest mi coś pomóc, ale w pierwszej kolejności można spróbować go zresetować i zobaczyć jak się wtedy będzie zachowywał.

Pozdrawiam
  
 
Dzięki za odpowiedź. Chętnie bym go zrestartował ale do tego właśnie potrzebna mi jakaś dokumentacja.... nie mam zielonego pojęcia jak działają komputery w inst gazowych. Ten bierze pod uwage sonde lambda więc może coś z tą sondą rzeczywiście sie porobiło..... Pomóżcie...
  
 
ostatnio spodkałem sie z taka sytuacja, tylko że w "renówce", a winna była woda w odmie, podobna do kominka w DF i woda sie tam zebrała i zamarzła, po przejechaniu paru kilometrów w skrzyni korbowej zrobiło sie takie cisnienie że olej wwalało wszystkim czym mogło, czyli uszczelniaczami wału korbowego, wałka rozrzadu i oczywiście bagnetem. W twoim wypadku umycie w rozpuszczalniku (benzynie) dekla zaworów i samej odmy powinno pomóc
  
 
Wielkie dzięki... jutro się z tym pobawie i wszystko poczyszcze. Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś pomysły to czekam
  
 
Podłączę się do tego teamatu. A co powiecie na to: dziś szyściłem świece, ustawiałem instalkę gazową i wymieniałem filtr powietrza. Jak zdjąłem dekiel pokrywy filtra to mnie zamurowało. Cała pucha filtra pływała w wodzie Na pewno się tam nie dostała przez jakąś dziurę albo co. Wiele rzeczy już widziałem ale coś takiego pierwszy raz I była to najzwylkejsza na świecie woda-nie płyn z chłodnicy.
  
 
Cytat:
2003-12-29 16:50:07, -SerU- pisze:
... ustawiałem instalkę gazową ...



Możesz bliżej określić, jak ustawiałeś we własnym zakresie instalację gazową?

Masz analizator spalin???



  
 
Heh Nie.Analizatora nie mam ale zawsze po wymianie filtra reguluję mu skład mieszanki bo zaczyna normalnie oddychać. Z resztą jakoś zawsze udaje mi się to dobrze zrobić bo jak pojadę na analizę, to wszystko jest w normie
  
 
Dioda żółta(środkowa)sygnalizuje działanie centralki, diody zielona i czerwona pokazuje że mieszanka jest za uboga lub za bogata-niestety niepamiętam która jest która.
Aby zresetować ja musisz znaleźć bezpieczniki dodatkowe pod maska, ja mam ułożone dwa 7,5(brązowe) na lewym boku(patrząc od zderzka przedniego), centralke mam na prawym, przy elektrozaworze. Jeżeli masz takowe to wyciągnij jeden i zaczekaj chwilę, a następnie włóż zpowrotem-powinna zaświecic się na chwilę żółta dioda(zawsze tak robi gdy zostaje podłączona).
Jeżeli nie widzisz tych bezpieczników, to zresetuj komputer auta, tj odłącz na ok 1min kleme z aku, podłącz i odpal na benzynie nie dotykając wogóle gazu, pozostaw tak do włączenia wentylatora, następnie zgaś go i odpal z powrotem, włącz na LPG i wejdź na 3tyś lub 3,5tyś obr i trzymaj tak do momentu gdy diody na centralce zaczną migac na przemiennie-w tym momencie centralka jest ustawiona.
Masz pewnie boscha, więc nie wiem jak wygląda sprawa samodiagnozy, w abimexie przed odłączeniem aku mozna by sprawdzić czy czasem nie wyświetlał się jakiś kod błędu, np-nieprawidłowego działania sondy. Jeżeli sonda będzie niesprawna, faktycznie możesz mieć takie problemy-ja to przechodziłem, w swoim mam juz 4ta sondę, która działa juz 2lata bez zarzutu, a wcześniej miałem same problemy. Sonde można łatwo sprawdxić zwykłym miernikiem elektronicznym, jesli się na tym nieznasz, podjedź do gazownika niech ci się wepnie w kable sondy i sprawdzi napięcie jakie podaje.
U mnie gdy wszystko jest ok lampka check engine sie nie świeci, gdy miałem problemy z centralka gazu lub sondą odrazu się zapalała, a tzw znawcy twierdzili, że w poldku musi sie na gazie zapalać-nieprawda jeżeli jest centralka LPG i wszystko jest sprawne-kontrolka nie będzie świecić.
  
 
Cytat:
2003-12-29 16:50:07, -SerU- pisze:
Podłączę się do tego teamatu. A co powiecie na to: dziś szyściłem świece, ustawiałem instalkę gazową i wymieniałem filtr powietrza. Jak zdjąłem dekiel pokrywy filtra to mnie zamurowało. Cała pucha filtra pływała w wodzie Na pewno się tam nie dostała przez jakąś dziurę albo co. Wiele rzeczy już widziałem ale coś takiego pierwszy raz I była to najzwylkejsza na świecie woda-nie płyn z chłodnicy.



Ty wogóle masz jakiś dziwny samochód
  
 
Dzięki Patryk_153_PTK za odpowiedź... Mam Bosha, kontrolka CheckEngine nigdy mi nie świeciła (może uszkodzona ) więc podejrzewam że sonda jest OK ale oczywiście sprawdze jeszcze multimetrem. Natomiast co do diod... gazownik mówił coś że kiedy wogóle migają to znaczy, że komputer dostaje inpulsy z czujnika położenia wału natomiast na moje pytanie co oznaczają dane kolory i dlaczego czasem świeci mi przez dłuższą chwilę żółta i zielona, lub sama czerwona, lub zielona i czerwona naraz odpowiadał co najmniej wymijająco... Zobacze także czy mam te bezpieczniki i zresetuje kompa. Jakoś wcześniej się nad tym nie zastanawiałem ale ostatnio rzeczywiście zmieniliśmy akumulator i nie zrobiłem uruchomienia silnika tak jak opisujesz. Poprostu wsiadłem i pojechałem... Byc może od tego czasu pali mi jak smok. Pozdrowionka.
  
 
Kompa zrestartowałem. Niestety sondy Lambda nie udało mi się sprawdzić ponieważ pogoda zrobiła się do d..y. Zobaczymy jakie będą efekty tego resetowania... I jeszcze pytanko o napięcie ładowania akumulatora. U mnie to napięcie mierzone na wolnych obrotach (niby obroty nie powinny mieć wpływu bo po co stabilizator napięcia?) i wyłączonych odbiornikach prądu wynosi dokładnie 14V. Po włączeniu dmuchawy, świateł mijania i ogrzewania tylnej szyby spada do 13,5V. Czy to dobre wartości?? Jak macie w swoich autach, a jak powinno być??
  
 
Są OK