Pomoc i info z dystansami

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam jestem tu siwezy i choc probowalem na wyszukiwarce to wyskoczyly mi jakies pierdoly wiec prosze ludzi ktorzy cos o tym wiedza lub maja doswiadczenia o pomoc.... mianowicie mam dystanse aluminiowe 25mm ale pan tokarz byl madrzejszy i nie wytoczyl pierscienia centrujacego mam tez szpilki i na to chce zalozyc felgi stalowe 4x100 7j 13 wchodza bez problemu ale CZY BRAK PIERSCIENIA DYSKWALIFIKUJE JAZDEbo rozni ludzie roznie mowia slyszalem juz ze mozna jezdzic bez pierscienia naprawde prosze o pomoc
  
 
Tutaj tez uslyszysz rozne wypowiedzi na ten temat
Ja np jezdze z dystansami bez pierscieni centrujacych na felgach 4x100. A pewnie zaraz ktos napisze, ze to glupota.
  
 
ja mam dystanse w jednym bez pierścienia a w drugim felgi bez dystansów i też tylko na śrubach się trzymają. Fakt że wczoraj felga sama mi się odkręciła i tutaj małe pytanko, czy mogło to być spowodowane wy.ebaniem przegubu bo poszedł (foto avatar ) zaznaczam że pzregub został dojechany przed odkręceniem się szpilek, odkręciły się 3 z 4
  
 
Ja jezdze z tylu co prawda bez dystansow, ale na felgach od Renault, czyli 4x100 i szerszy otwor na piaste, wiec kolo tez mi sie trzyma tylko na srubach, generalnie bez najmniejszych problemow przejechalem juz tak 2 KJSy + kilka upalan Nie ma sie czym przejmowac, mimo, ze ja na poczatku tez mialem stresa

Lapek
  
 
wystarczy sie zastanowic jakie sily przenosi sruba (do takich z reszta zaprojektowana ) gdy felga opiera sie na piascie , jesli felga trzyma sie na samych srubach to dochodzi powiedzmy 300kg nacisku samochodu + przeciazenie w zakretach , do tego sila scinajaca sruby przy hamowaniu , przyspieszaniu , to wszystko chyba nie pozwolilo by mi jezdzic spokojnie takim samochodem... ... wizja , peknietych lub poscinanych srub by mnie od tego odwiodla zapewne
  
 
Ale prawda jest taka ze spokojnie wytrzumuja Bo jesli brac to na czysta matematyke to:

- samochod 700kg (2 osoby w srodku)
- kola sa 4, ergo po 175kg na kolo
- 4 sruby czyli po jakies 43.5kg na srube

Wiec w sumie nie tak duzo. Oczywiscie plus wszelkie przeciazenia, ale mysle ze tragedi nie ma Z praktyki wychodzi ze wytrzymuja spokojnie

Lapek
  
 
jeżeli śruby są odpowiednio dokręcone, to siła jaka na nie działa, tak jak kolega wspomniał ścinania to pratycznie niema bata aby "odpadły"
inaczej sprawa się ma do śrub które mają np. luzy, wtedy już siła wyrywająca jest w stanie je wyrwać. No ale kto sprawdza co chwile śruby czy są dobrze dokręcone
  
 
Cytat:
Wiec w sumie nie tak duzo

czlowieku jak lecisz ogniem po winklach to "toche" inne sily dzialaja na srubki niz w momencie gdy pykasz 50 km-h na zakupy....

zasada niepisana jest taka ze jesli juz ktos sie decyduje na montaz felgi 4x100 na piaste 4x98{rozmiar przykladowy}bez srub plywajacych to przynajmniej felga z piasta powinny byc dopasowane do siebie rozmiarowo, jezdze od dawna na roznych felgach , polowa z nich byla 4x100 ale zawsze mialem dopasowany otwor centrujacy na 58mm fiata, albo przez roztoczenie albo przez tulejke wbita w felge, zalezy od czego pochodzily felgi 4x100.
  
 
Cytat:
zawsze mialem dopasowany otwor centrujacy na 58mm fiata, albo przez roztoczenie albo przez tulejke wbita w felge, zalezy od czego pochodzily felgi 4x100.



mam pyt co do tej tulejki bo moj dystans odstawia felge tak daleko ze ona jest w miejscu gdzie piasta sie zweza i tam w sumie moglbym cos takiego zrobic ze miedzy piaste a felge jakis pierscien wsadzic czy co....jestem ciekaw czy cos by mozna dopasowac czy tylko tokarka zostaje... cholerny pan mieciu tokarz rrrrrrr wszystko przez niego jak juz zaloze laczki to bede wam sie mogl na forum z moim autkiem przedstawic bo narazie jeszce musze skonczyc przerabiac atrape od starej lady ... mimo ze rozne zdania to i tak pomagacie dzieki ... czemu tak dlugo zwlekalem z zapisaniem sie
  
 
Lapek_Gdansk napisał:
Cytat:
Ale prawda jest taka ze spokojnie wytrzumuja Bo jesli brac to na czysta matematyke to:

- samochod 700kg (2 osoby w srodku)
- kola sa 4, ergo po 175kg na kolo
- 4 sruby czyli po jakies 43.5kg na srube

Wiec w sumie nie tak duzo. Oczywiscie plus wszelkie przeciazenia, ale mysle ze tragedi nie ma Z praktyki wychodzi ze wytrzymuja spokojnie

Lapek



Niestety to co napisałeś nie jest prawdą, ponieważ to nie śruby przenoszą obciążenie tylko tarcie piasta/felga, wywoływane poprzez napięcie śrub.
  
 
no to ja jeszcze cos od siebie moze

kazdy wykfalifikowany (patrz inzynier) powie ze brak wycentrowania jest nie dopuszczalny, moze byc ze czlowiek bedzie jezdzil pol zycia i bedzie git, ale wystarczy mala wada materialu, srube itd i moze byc psikus. a wtedy inzynier powie: "a nie mowielm". mowienie ze na samych 4 srubach musi wytrzymac bo "tak mowi matematyka" jest nie na miejscu bo zawsze ktoras moze byc nie tego i juz mamy 3 sruby, a nastepna ma troche zjechany gwint i tez z nia cos nie tego i tak dalej. wszystko konstruuje sie z zachowaniem wspolczynnika bezpieczenstwa i wszystkie wynalazki i eksperymenty zmniejszaja go i moze sie zdazyc ze zmniejsza za bardzo a wtedy... bum, czego nikomu nie zycze. pozdrowienia dla kaskaderow
  
 
Cytat:
2006-05-13 14:47:00, Roli666 pisze:
Lapek_Gdansk napisał: Niestety to co napisałeś nie jest prawdą, ponieważ to nie śruby przenoszą obciążenie tylko tarcie piasta/felga, wywoływane poprzez napięcie śrub.



mozesz to wytlumaczyc bo ni w zab nie lapie
  
 
Cytat:
mozesz to wytlumaczyc bo ni w zab nie lapie

prosty przyklad, masz szafe pusta szafe przesuniesz po podlodze, jak wrzucisz bety do szafy, duuzo betow, to z regoly nie ruszysz szafy. szafa i podloga to felga i piasta bety to sruby
  
 
Juz to kiedys mowilem jezdza sobie garbusy troche ciezsze po 40 i wiecej lat i jakos nie widzialem i nie slyszalem przypadku o urwanym kole. tam felga seryjnie siedzi tylko na srubach. Garby w dragu tez nie maja z tym problemu wiec ja bym wsadzai i wio.
  
 
Cytat:
2006-05-13 15:36:58, Bart128 pisze:
prosty przyklad, masz szafe pusta szafe przesuniesz po podlodze, jak wrzucisz bety do szafy, duuzo betow, to z regoly nie ruszysz szafy. szafa i podloga to felga i piasta bety to sruby



no tak to ja rozumić dzieki a teraz co to oznacza dla mozliwosci jezdzenia bez centrujacego pierscionka
  
 
Cytat:
Juz to kiedys mowilem jezdza sobie garbusy troche ciezsze po 40 i wiecej lat i jakos nie widzialem i nie slyszalem przypadku o urwanym kole

hehe taa jasne, tylko zauwaz ze garbusy smigaja na felgach "do nich" skonstruowanych, inzynier nie przewidzial centrowania za pomoca otworu w feldze , spoko, wszystko dziala itp, ale teraz sobie wyobraz felge 4x100 na przyklad z renaulta z otworem 60mm na piascie 4x98 fiata z centra 58mm... nic sie nie zgadza, prawda? felga siada tak jak ja dociagniesz srubami na ktore dzialaja dodatkowe naprezenia wynikajace z innego rozstawu srub piasty i felgi, raz siadzie lepiej raz gorzej{w sensie wycentrowania}, partyzantka na maxa... a argument ze komus w maluszku{bez urazy} to "siada" nikogo nie przekona, malec nie poleci 180 po autobahnie przy takich predkosciach jakie osiaga 90% 126 faktycznie jest wszystko jedno polowa ludzi ktorych znam nawet nie wywaza kol w maluchu... do 90 jest ok, itp argumenty...




[ wiadomość edytowana przez: Bart128 dnia 2006-05-13 16:07:55 ]
  
 
Cytat:
2006-05-13 13:20:35, Lapek_Gdansk pisze:
Ale prawda jest taka ze spokojnie wytrzumuja Bo jesli brac to na czysta matematyke to: - samochod 700kg (2 osoby w srodku) - kola sa 4, ergo po 175kg na kolo - 4 sruby czyli po jakies 43.5kg na srube Wiec w sumie nie tak duzo.



Taką matematyke to o kant dupy potłuc. Obciazenia statyczne to nic, bo z tym sruby sobie poradzą, ale na obciazenia dynamiczne, ktorych nie da sie do konca przewidziec nie ma mocnych.
  
 
a ja wam powiem ze ma mam na każdem kole po 3 0.5cm dystanse wiec w sumie 1,5 n nakoło bez pierscinie centr. i i jeszcze nic sie nie działo nawet nie zauważyłem żeby która szpila sie poluzowała. wiec wszystko zależy od właściciela jak chce bez pierscieni to nic mu nie stoi na przeszkodzie
  
 
glupoty tu gadacie panowie,glupoty...z tego co wiem to bart nie jest z zawodu ani wykształcenia inzynierem a ma o niebo wieksze pojecie o tym co mowi niz niektorzy z was. ford transit tez nie ma otworów centrujących a jest miniciezarowka.ale wystarczy sie przyjzec jego konstrukcji i temu co zaprojektowali inzynierowie.po pierwsze tam nie ma srub tylko szpilki.nakretki ze stozkiem centruja koło jak sie je dokreca.po drugie jak juz ktos wspomnial to rozstaw srub jest taki jak ma byc.a po trzecie to szpilki sa policzone na to zeby wytrzymac takie obciazenia.ile razy juz widzialem przypadki typu zamontowalismy cos,albo wyjelismy cos z auta i po jakims czasie "sie" zepsulo.nikt nie wie czemu.cos tam wyjelismy z auta ale to nie bylo potrzebne przeciez....sa elementy ktore mozna zmieniac i zastepowac,ale liczenie na to ze praktyka malolata w wiejskiej szopie bedzie madrzejsza niz obliczenia inzynierow to glupota.jest rzecza oczywista ze gdyby takowy otwor nie byl przeznaczony do danego samochodu to by sie go nie robilo,bo byloby to tansze w produkcji.skoro sie go robi to znaczy ze jednak jest potrzebny
  
 
Cytat:
2006-05-13 15:59:50, Bart128 pisze:
hehe taa jasne, tylko zauwaz ze garbusy smigaja na felgach "do nich" skonstruowanych, inzynier nie przewidzial centrowania za pomoca otworu w feldze , spoko, wszystko dziala itp, ale teraz sobie wyobraz felge 4x100 na przyklad z renaulta z otworem 60mm na piascie 4x98 fiata z centra 58mm... nic sie nie zgadza, prawda? felga siada tak jak ja dociagniesz srubami na ktore dzialaja dodatkowe naprezenia wynikajace z innego rozstawu srub piasty i felgi, raz siadzie lepiej raz gorzej{w sensie wycentrowania}, partyzantka na maxa... a argument ze komus w maluszku{bez urazy} to "siada" nikogo nie przekona, malec nie poleci 180 po autobahnie przy takich predkosciach jakie osiaga 90% 126 faktycznie jest wszystko jedno polowa ludzi ktorych znam nawet nie wywaza kol w maluchu... do 90 jest ok, itp argumenty... [ wiadomość edytowana przez: Bart128 dnia 2006-05-13 16:07:55 ]


A, nie zauwazylem ze chce jakis inny rozstaw wsadzac, racja.