Tył chodzi lekko na boki... 125p

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam
Wczoraj jak podróżowalem samochodem odczułem, że podczas jazdy tył samochodu jakby rusza się na boki. Jak samochód sie rozpędza to tego wogóle nie czuć, natomiast jak wrzuci się na luz..lub jedzie sie z niewielka prędkościa to czuć takie falowanie tyłu na boki.
Spotkal sie ktos z takim przypadkiem ?
  
 
Też tak miałem w moim Fiaciorku - tyle, że nie zdążyłem tego naprawić =) Może wyrobiła się któraś z półosiek, albo rozwaliło się łożysko, albo opony są zwichrowane i do wywalenia.
  
 
No właśnie półośki to bym odrazu odrzucił, bo podejżewam jakby coś z nimi nie grało to z napędzaniem były by pewne trudności..albo chociaż jakieś objawy hałaśliwości albo szarpania by występowały...

szkoda że w książce nie ma opisanych takich defektów

czeczun a ty wymieniałeś łożyska ? ile to roboty ?
  
 
Łożyska miałem wymieniane, ale nie robiłem tego sam - nie poradziłbym sobie. Oddałem do warsztatu - od jednej strony wzięli 25 złotych.
Na stronie FSO AK jest opis jak to zrobić - o TU.
  
 
jak nie widac ze sie olej wylewa przez lozysko i nie slyszysz dziwnych odglosow z dyfra to lozysko powinno byc ok

sprawdz opony bo to najprostrze na poczatek.

najwazniejsze to stan z boku auta na wysokosci wlewu
i z calej sily!!! rozkolysz nim na boki jak bedzie dziwnie stukac tzn ze lozysko jest zle lub co mi sie zdazalo to pierscien zabezpieczajacy sie ZSOWA a to jest niebezpiczne.

wymiana lozyska to ok 2 godzinyspokojnej pracy z przerwa na fajki
do odkrecenia 12 srob
do zbicia pierscienia dozy mlotek kowadlo i majzel
potem wsadzasz pionowo polos z lozyskiem w imadlo i przez alominiowy plaskownil bijesz ze 4 razy i lozysko na wiezchu

nabijasz nowe lozysko kladac polos na kowadle i kawalkiem rury nabijasz . potem grzejesz NOWY!!! pierscien i nakladzasz go na na swoje miejsce

12 srob i gotowe.


milej pracy zycze

acha musisz miec kogos zeby ci poloske trzymal na kowadle bo sam nie dasz rady

[ wiadomość edytowana przez: PG dnia 2004-01-01 17:21:51 ]
  
 
Cytat:
jak nie widac ze sie olej wylewa przez lozysko i nie slyszysz dziwnych odglosow z dyfra to lozysko powinno byc ok



właśnie teraz studiowałem conieco temat łozysk jedno jest pewne że żadne niepokojące odgłosy do mnie nie docierają podczas jazdy.

a tak BTW jak łożyska nie hałasują to co innego ?

Sprawdzę jeszcze te gumy, ale wydaje mi się że powinny być ok., bieżnik jest, a żadnych wybulwień nie widziałem.....


[ wiadomość edytowana przez: koniu dnia 2004-01-01 17:52:59 ]
  
 
Koniu a jaki jest stan tulei stalowo gumowych w piorach
i mocowaniach pior do mostu.

W fiacie caly tylny zawias zbudowany jest bardzo prosto w stosunku np. do 131 czy 132

uklad resorujacy

Piora polaczone z mostem za pomoca lacznika
z tuleja stalowo-gumowa, a piora do nadwozia
poprzez dwie podpory jedna stala (przednia)
i wahliwa (tylna), w obydwoch tych podporach wystepuja
rowniez laczniki stalowo-gumowe

uklad stabilizujacy
drazki reakcyjne (rownolegle do pior ) tzw. "kosci"
i amortyzator

amortyzator stabilizuje ruch mostu w pionie
kosci w osiach prostopadlych do mostu, w plaszczyznie poziomej
(w przod i tyl) , ruszanie i hamowanie

natomiast nas interesuja sily skierowane pod katem i wzdluz mostu
z zalozenia wszystkie te sily maja przejmowac piora,
w praktyce przejmuja je laczniki stalowo -gumowe
wiec tam bym najpierw szukal

P.S.
jesli bedziesz mial zuzyte tuleje stalowo-gumowe ("simerbloki")

to w zalozeniu ze bedziesz ostro skrecal w lewo to:

most bedzie sie wychylal z osi symetri do wewnatzr zakretu czyli w lewa strone, podczas wychodzenia z zakretu most zacznie wracac na swoje miejsce do momentu pejscia na prawa strone i dopiero finalnego powrotu na swoje miejsce
cale te zjawisko bedzie odczuwalne jak bujaniem tylem

a w zalozeniu ze zmie niasz pas ruchu na wykoleinowanej drodze
tez bedzie odczuwalne bujaniem tylem
most najpierw wskoczy w koleiny pozniej "samochod"

dlatego ten z praktyki nieudolny system stabilizacji zazwyczaj do rajdow byl wspomagany drazkiem panharda
dlatego w fiacie 132 drazki reakcyjne sa pod katem do mostu
by przejmowaly rowaniez sily ktore byly a 125p przeznaczone na piora, a w 131 dolozony byl jeszce drazek panharda
  
 
ja bym sie porzadnie przygladnal oponom. ojciec mial podobne objawy w vectrze i sie okazalo ze opona miala defekt. patrzac na stojace kolo z gory bieznik na szerokosci jednego cm byl przesuniety z jesdnej strony a pol centymatra. na oko za cholere nie widac. dopiero jak kolo poszlo na wywazarke i zaczelo sie krecic no bylo widac falowanie. i to wlasnie czuc przy mnieszjszych predkosciach.
pozdrowki
  
 
Cytat:
Koniu a jaki jest stan tulei stalowo gumowych w piorach
i mocowaniach pior do mostu.



A jak to sprawdzić ? Guma będzie sparciała ?
acha..no i ile jest z tym roboty...

pzdr.
  
 
stan kolo tylnego blotnika i zacznij kolysac fura
i sam bedziesz wiedzial

guma moze byc sparciala albo w skarajnych przypadkach moze jej tam juz niebyc
tak jak u mnie

P.S.
sprobuj rozbujac go i jak juz go rozkolyszesz to nagle przestan i zobaczysz czy bedzie sie bujal dluzej czy w niedlugim czasie sie ustabilizuje
  
 
A nie podejrzewasz kół ?

Moze felga krzywa ? Ja kiedys zakopałem sie w błocie i miałem kupe błota na feldze od wewmatrz. Nie kierownicy to czyłem dosc znacznie.Ale nie wiem czy by kantem rzucało aż.
  
 
powodow moze byc duzo
ale z tym spotykalem sie najczesciej to jest przypadlosc poldkow i kantow.
owszem moga byc kola np, wypulone od srodka i tak dalej,
ale to raczej przy duzych predkosciach by bylo czuc znaczniej
jako wibracje a nie zamiatanie tylem
  
 
Z tego co pamiętam to od zawsze nie były wymieniane te tuleje...może faktycznie już nadszedł czas na wymianę

Co do kół to mają one może 5 miesięcy ( tzn. 5 miesięcy u mnie bo kupilem używane Dębice VIVO ) i nic się z nimi do tej pory nie działo, a na gaziku powyzej 80 nie jeżdżę...
  
 
jak przy małej prędkości miota dupką to powiem ci że opony do śmieci. zamień kółka i będzie ok! na bank!
Wykluczył bym inne rzeczy. Jeśli nie wpadłeś na jakiś krawężnik to nie ma szans by miotanie dupką było spowodowane czymś innym niż opony.
  
 
Takze obstawialbym oponki...VIVO to smiecie, juz w momencie wyjscia z fabryki 90% bylo krzywe...Zaloz inne kolka...Albo przerzuc z przodu na tyl...Jezeli nie pomoze to,to trzeba zastanowic sie nad innymi rzeczami...


-----------------
http://plepleple.pl
  
 
kania ma racje sprawdz mocowania resorów i drążki czy nie pozrywane
  
 
i ja myśle że mogą to być drążki reakcyjne(jeden z nich), ale może też jakaś prozaiczna przyczyna np. (tak jak u mnie ,chyba po krakowskim kręciole) niedokręcone koło które sie poluzowało z tym że niema to związku z prędkością . ale może to te oponki są śliskie???
  
 
Cytat:
2004-01-02 23:04:37, mar125 pisze:
ale może to te oponki są śliskie???



oj...są i to cholernie
przy większych prędkościach na łukach piszczały
zresztą na śliskim to strasznie łatwo zerwać nimi przyczepność mimo tego że są to 185 a ja mam 64 koniki
  
 
mój ojciec miał identyczny przypadek w swojej astrze i okazało sie ze jest to wina opony na której powychodziły guzy i podobno druty chociaż opona była w dobrym stanie tzn nie była starta. Podobno jeszcze taki efekt czasami ma zuzyty amorek jeden
Pozdro
  
 
TYŁ ma zapier... na boki a nie lekko chodzić!! rzeczywiście musisz to sprawdzić
moja opona kiedys sie wybulila(tak jak pisze Twarog), ale wtedy nie dalo sie jechac w ogole!!! po 20 metrach sie zatrzyamlem( podczas jazdy auto zaczelo troche telepac przodem lewym) bo z takim czyms nie dalo sie jezdzic. nie stawiam raczej na to. a geometria? jesli z tą geometrią palnąlem głupstwo to prosze mnie uświadomić. moze cos sie przestawilo przez jazde po zajezdni i nie tylko:>