Tylny spryskiwacz

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Spryskiwacz tylnej szyby ma u mnie postać dosyć przedpotopoego elementu z nakręteczką. Regulacja tego jest dosyć niewygodna . Strumień wody też jest kiepski. CZy ktoś montowa sobie może takie elementy ale np. od przedniej szyby.

Piotr
PS: a może ma ktos patenet na spryskiwacze przednich reflektorów.
  
 
Nad spryskiwaczem przednich refl. zastanawialem sie kiedys. FSO montowala swego czasu taki wynalazek w Poldkach i 125p wysylanych np. do Finlandii. Ale dostanie takiego czegos pewnie graniczy z cudem. Wydaje mi sie, ze prosciej bedzie wyczaic jakas Lade ze spryskiwaczami i wycieraczkami. Sam wiem, gdzie rdzewieje Lada 2102 Kombi z takimi wycieraczkami na okraglych swiatlach (pasowaloby do Poldka z okraglymi refl.), wyglada na porzucony samochod. Do Caro pewnie daloby sie zalozyc z Lady 2107.
Chetnie obejrzalbym taki samochodzik.

Pozdrowka
Adamus
  
 
Nie za bardzo rozumiem jakie masz problemy ze spryskiwaczem. Może jest późno, może jestem mało inteligenty, a może opiszesz to bardziej?
  
 
Ja tez nie kumam o co koledze chodzi
U mnie spryskiwacz moze nie sprawuje sie wysmielicie ale wzupelnosci wystarcza do spryskania i wyczyszczenia szyby
  
 
u mnie spryskiwacz tylniej szyby tez funguje..do tego mam spryskiwacz przednich reflektorów..super sprawa gdy błotko ci je zasyfi..pozdrawiam
  
 
Chodzi mi oto że strumień z tylnego spryskiwacza jest kiepski tzn krótki i nie bardzo da się go dobrze ustawić na odpowiednią część szyby. Najepszym rozwiązaniem jest zamiana dyszy na takie same jak spryskujące przednią szybę.
PS być może koledzy mają ten spryskiwacz wpożo. U mnie jest cienko.
Pozdrawiam
Piotr

[ wiadomość edytowana przez: mrozp dnia 2002-11-15 10:18:16 ]

[ wiadomość edytowana przez: mrozp dnia 2002-11-15 10:18:46 ]
  
 
O to ci chodzi
Ja to ustawilemm tak ze woda ze spryskiwacza jest skierowana na samo gore szyby, i zanim wycieraczka zdola wrocic to woda doleci do polowy szyby albo dalej. I to w zupelnosci starcza do wyczyszczenia szyby
  
 
Mam problem z tylnym spryskiwaczem. Objawia się nastęująco. Nie daje nic regulacja dyszy (caro plus ma już z tyłu taką dysze jak w przednich spryskiwaczach) i na szybe leci woda tak że przy chodzącej wycieraczce nie dochodzi nawet do 1/4 wysokości szyby, tak jakby było za małe ciśnienie. Silnik przy właczeniu spryskiwacza wyje niemiłosiernie. Po wyjęciu zbiorniczka wraz z silnikiem i odczepieniu wężyka łączącego dysze z silnikiem ale tego węższego wali jak poj..bany, i silnik chodzi cichutko, dodamże szersza część przewoduo pozostaje. Natomiast wyjąłem ten chudzy wężyk i w dwóch miejscach jest tak jakby przypalony, tzn mocną brązowy. Co moze być przyczyną złego spryskiwania? dysza, silnik, a moze ten wężyk co idzie w klapie.
  
 
Zapomniałem spytać, jak by to wężyk to gdzie taką męde kupić, sklep z częściami do poldka czy moze coś innego.
  
 
A ja kciałem spytac czy z wymianą wężyka jest duzo roboty?Bo mi pękł i mam go połaczonego wkładem z długopisu ale cały czas połaczenie szwankuje i muszę wymienić.
  
 
Samo dojscie do wężyka jest upierdliwe i dlatego się nie zabieram za to od lata
Mebig. Są wg mnie dwie propozycje.
1. Ggdzieś ci woda nieco przymarzła i blokuje przepływ
2. Wężyk się zagiął i jw
  
 
Dojście nie jest znowu aż tak złe. Idzie błotnikiem, potem przechodzi na klapę pod uszczelką.
U siebie chyba wymienie wężyk, jak nie pomoże pomyśli sie dalej.
  
 
Ja obstawiam zagięty węzyk - twozywo jest kiepskiej jakosci. dla znudzonych ginekologów polecam wymianę dyszy tylnego spryskiwacza - wydłubać węzyk z dziurki i zamontować go na dzyszę - sama radosć
BTW - menda pisze sie przez "en"

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."