Maluch gaśnie kilka sekund po odpaleniu!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Epopeji pt. "Znów coś się sypnęło w maluchu" ciąg dalszy!!;-(
Wczoraj latałem swoim kaszlunem było pięknie!! Dzisiaj rano ustawiłem się z kilkoma znajomymi by poslizgać się no i ......... dupa!!! wwrrrrrr!! Wieć akcja jest taka silnik po zakręceniu rozrusznikiem na ssaniu zaskakuje i po 2-3 sekundach gaśnie. Waha jest, paliwo do filtra paliwa dochodzi, nie wiem com się dzieje!!! Dodam że mam mały ból z rozrusznikiem ale to inna opcja i jak kręci to kręci bez bólu!!! Co proponujecie - zapłon jest chyba gites bo wcześniej nie było bólu by przygasał lub nie chciał odpalić!!!!
  
 
generalnie schemat działania jest z reguły taki sam - zapłon, gaźnik a jak się nagrzeje, to chodzi idealnie równo?? nie przygasa??
  
 
Wczoraj po nagrzaniu było spoko!! Ładnie trzymał obroty.
  
 
Może się świece zalewaja??? Może cosik z zaworkami??
  
 
tak jak napisal widynek, schemat dzialania taki sam: pompka paliwa, swiece, kable, gaznik, aparat zaplonowy , cewka, zawory..
  
 
Sprawdz najpierw pompke paliwa mają racje..na 90% to to bedzie to... jak nie to wszystko już masz napisane u mnie było z zapłonem zwalone (tak mi sie wydaje chociaż po wyregulowaniu zapłonu byłe testowany 2 dni bo później miał kapitalke....)
  
 
ja tak miałem że jednego dnia autko chodziło jak złoto a na drugi dzień ledwo odpalił co się po wielkich walkach okazało nawaliły świece wymieniłem i od kopa odpalił
  
 
hmmm!
Ja ostatnio przerabialem podobny motyw wiec jak juz bylo jesli masz pewnosc ze to nie swiece, bo te moze zespawac w kazdej chwili i jesli caly uklad paliwowy jest ok. sprawdz sobie zawory bo u mnie sypnol sie rozrzad i po wymianie jest lux
zobacz za pomoca srubokreta czy innego "czujnika" czy zawory otwieraja sie w odpowiednim czasie jesli nie to juz wiesz co jest