Wyjątkowa aura oraz dziwne Cariny przypadki....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam Dzisiaj z okazji "fantastycznej "pogody w Warszawce utonąłem (zapewne nie jako jedyny ) w gigantycznym korku na 2 godziny. Podczas owej przejażdżki z samochodem zaczęły dziać się "ciekawe" historie .Podczas ciąglego ruszania i zatrzymywania się, w pewnym momencie zaczęły wariować obroty . Na gazie samochód stojąc zachowywał względnie kulturalną pracę silnika jednak w momencie ruszania i ciśnięcia pedału gazu obroty rosły po czym natychmiast spadały poniżej 500 i samochód przygasał,po odpuszczeniu gazu silnik się "odtykał" i po wciśnięciu na nowo pedału gazu cała sytuacja się powtarzała. Natomiast po przełączeniu na benzynę dało się jechać normalnie przy czym,dla odmiany gdy się zatrzymywałem obroty niebezpiecznie spadały i silnik również się dławił....Finał był taki że toczyłem się w korku około 10 km. przełączając się na zmiane to na gaz to na benzynę by móc wogule jechać. Po przejechaniu owego dystansu postanowiłem podjechać na stację w celu dolania benzyny ponieważ już od kilku dni jej poziom był bardzo niski . O dziwo po przejechaniu kolejnych kilku kilometrów objawy ustąpiły i do końca dnia nic niepokojącego się już nie zdażyło....
Słyszałem że poziom benzyny musi być nawet w przypadku jeżdżenia na gazie wystarczający ponieważ pompa całyczas pracuje.Przeszło mi przez myśl żę od permanentnego jeżdżenia na rezerwie silnik zassał jakieś syfy z dna baku i coś sie przytkało,zastanawiałem się też czy przypadkiem coś nie zamokło pod maską i nie odparowało po pewnym czasie...
Jeżeli ktoś przeżył coś podobnego albo ma pomysł co mi się przytrafiło i czy powinienem sie tym przejmować to proszę o sugestje.. Z góry dziękuję za informacje oraz pozdrawiam....
  
 
sprawdź płyn w chłodnicy i zbiorniku wyrównawczym oraz wiatrak czy się włącza po nagrzaniu silnika. jeśli objawy wystąpiły w czasie stania w korku być może masz problem z chłodzeniem silnika. czujnik temperatury nie pokaże Ci przegrzania układu niestety.
  
 
oJ chyba to nie chłodzenie bo to akurat mam pod kontrolą i wszystko jest raczej ok. pozatym problemy ustąpiły również w czasie przemieszczania się w korku.W każdym razie wszystko jest ok. i nie było puki co nawrotów. pozdrawiam...
  
 
Ja też obstaje przy dokładnym-nawet ponownym sprawdzeniu płynu cvhłodniczego, jeśli jest oki to... termostat, miałem podobne objawy jak ty i też przelaczalem gaz-benzyna i termostat miałem padniety i dodatkowo grzał mi sie kontrolka wskakiwala od czasu do czasu na czerwone pole
  
 
Troche to wyglada na zapchany regulatorek wolnych obrotow a objaw z gazem wygladal na zbyt uboga mieszanke w trakcie kulania sie w korku.
  
 
No chłodzenie jednak chyba nie ,a w każdym razie się nie grzeje i płynu nie ubywa. Z tym regulatorkiem obrotów to coś może żeczywiście być bo w zasadzie odkąd mam toyotkę (miesiąc) to przez cały czas mam wrażenie ,że nie dokońca równo pracuje. Może to kiepskie porównanie ale wcześniej śmigałem corsą 1.4 i silniczek zawsze był żyleta . pozdrawiam...