MotoNews.pl
  

Nio i po przeglądzie (Yaris)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Właśnie wróciłem z przeglądu (Toyota Marki) po 15000 - siedziałem tam 2,5h....
Trochę długo ale za to umyli mi gratis samochodzik i co się zdziwiłem miało to wszystko kosztować 500,- a suma sumarum wyszło 359PLN

nalali mi oleju Mobil1 (pacjęt wpisał żeby taki mi wlali bez uzgodnienia tego ze mną...ale to to luz)

najbardziej się cieszę że podbili mi gwarancję bez żadnego gadania (sam montowałem alarm+centralny, radio głośniki z tyłu i tubę), a już sie bałem że się przyczepią...

nie rozumiem tylko czego szukali w bagażniku...

kolejne 15000 spokoju

aha jak oddałem samochód nie dawałem pilota od alarmu (czego oczy nie widzą - tego sercu nie żal - po co mają wiedzieć czy coś/co mam zamontowane...)
  
 
Cytat:
2004-01-10 15:10:39, Kruchy pisze:
najbardziej się cieszę że podbili mi gwarancję bez żadnego gadania (sam montowałem alarm+centralny, radio głośniki z tyłu i tubę), a już sie bałem że się przyczepią...


A pisales juz nt podlaczenia tego ustrojstwa u siebie? Nie przypominam sobie...jak ta Twoja instalacja wyglada?
  
 
No właśnie, napisz o alarmie i centralnym.
Wszelkie informację mile widziane
  
 
Cytat:
2004-01-10 15:10:39, Kruchy pisze:
nie rozumiem tylko czego szukali w bagażniku...




Podpatrywali pewnie jak zamontowałeś sobie tubę

  
 
Cio tu dużo pisać - Mam alarm zintegrowany z tzw centralnym (2 w 1) więkrzość kabli jest ukryta pod progani boczkami i innymi plastickami kable które są widoczne przywiązane są do kabli fabrycznych za pomocą pasków zaciskowych to wszystko obklejone jest czarną taśmą izolacyjną - wygląda fabryka

w komorze silnika jest przekaźnik widoczny - od włączania z pilota długich świateł...

w kokpicie koło drążka zmiany biegów jest włącznik zamykający/otwierający drzwi (centralny) sam alarm jest ukryty w za deską rozdzielczą ale nie będę zdradzał jego właściwej lokalizacji
  
 
Eee no, Kruchy to ty zdolny jesteś
  
 
Młody i zdolny, jak wszyscy metalowcy

Kruchy napisz lepiej co obejmował przegląd, zacytuj fakturę. Będzie wtedy czarno na białym.

A przynajmniej poszedłeś na kawę/herbatę do barku??? W Markach to jest za darmo
  
 
achh dziękuję dziękuję

nio niewiedziałem że kawa/herbata jest za free - ale mała strata takie napoje piję tylko jak nie ma nic innego lub po niezłym przepiciu

co do przeglądu
dostałem paragon który głosi

  • olej mobil1 3,5L - 139,63 (32,70/litr netto)
  • uszczelka korka spust. miski - 3,42
  • filtr oleju - 32,95
  • RAZEM WARTOŚĆ MATERIAŁÓW - 176,00

  • Usługa serwisowa - 183,00

  • RAZEM - 359,00




[ wiadomość edytowana przez: Kruchy dnia 2004-01-12 22:43:53 ]
  
 
3,5 litra oleju powiadasz a to ciekawe że do 1.0 wlali tyle
  
 
a ile powinni wlać???

mam tu napisane w słupku ilość - 3,50 - a mnożąc 32,70 x 3,50 wychodzi 114,45 (netto) - 139,63 (brutto)
a z twoich słów wynika że jest niemożliwym wlać tyle oleju do tego silnika...

niewątpie że jest to pic na wodę fotomontaż - same ceny materiałów mnie przerażają (ale siła wyższa - mama - nio moze na pierwszy chodź pojedziemy nio...) dlatego był to pierwszy i ostatni przegląd w toyocie - ale do czasu następnego wykożystam gwarancję na max - jeszcze im się znudzę...
  
 
3,2 to max razem z tym co w filtrze i to w przypadku pierwszego zalania, następnym razem już 3,2 nie wlezie, to znaczy wlezie ale będzie przelany, sprawdź bagnet.
Ja mam full po wlaniu 3.0 L a stary olej ściekał bardzo długo
  
 
Masz rację Crit, 3,5l to trochę za dużo. Jak trzy razy zmieniałem w ASO olej i za każdym razem na fakturze była inna objętość. Mówiłem już, że nie ufam ASO?
No chyba, że silniki w Yarisach się rozszerzają i kurczą