| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Deeno TOYOTA DRIVER Toyota Carina E XLi Łódź | 2003-08-21 09:41:50 Branie oleju przy tym przebiegu to cos chyba nie za bardzo ......
Jesli chodzi o spalanie to mi 1.6 z klima tez tyle pali. A co moze byc z klima to nie wiem ale inne pierdoly pewnie da sie naprawic. |
Golden_Flyer TOYOTA DRIVER BMW 116 Gdańsk | 2003-08-21 09:51:27 Co do brania oleju - silnik zawsze trochę musi go spalić, cudów nie ma. 0,5l/13.000km to znakomity wynik, to tyle co nic! Przecież to żaden wysiłek zajrzeć pod maskę co kilka tys. km i sprawdzić poziom. Zresztą przy takim zużyciu nie musisz go nawet dolewać (różnica pomiędzy znakami max i min na bagnecie wynosi nieco ponad 1 litr). |
Radi TOYOTA CARINA E Combi Łódź | 2003-08-21 15:48:58 Moja E jest z końca 96, ma 82kkm. LPG od roku (20kkm) i dolałem ostatnio 0,4L oleju po 7kkm (jest max) i uważam że połknęła bardzo mało. A pozatym reszta ok. - jestem zadowolony. |
Many E x | 2003-09-02 15:28:56 To z tego wychodzi że w danym ASO toyoty są nie mechanicy tylko ćwoki....
Ja rozumiem że czasem są problemy z diagnozą... to wtedy można powiększyć zakres czynności i elementów do wymiany ..... ale żeby jeżdzić pare razy do ASO z jednym problemem. Skoro ASO nie umie to może warto pojechać do małego warsztatu co bawi się z klimą... A odnosnie przebiegu to moja pod koniec 96 roku miała już ponad 120 tyś km i z niczym nie mam kłopotu nie licząc zaśniedziałego styku bo szyba się nie podnosi. |
carinus TOYOTA SPEC Lexus IS 200+UAZ 469 lubuskie /Belgia | 2003-09-02 21:14:50 Widze ze kolega vanhorn ma podobne problemy jak u mnie.Samo kolejne napelnienie klimy nic nie daje jezeli klima nadal nie chodzi.Jedz kilego do dobrego zakladu ktory obsluguje klimatyzacje i oni sa fachowcami a nie te buraki z serwisu.W ukladzie jest komora rozprezna przed wymiennikiem i tam jest mozliwosc regulacji stopnia rozprezenia czynnika.Jestem madry bo rozbieralem caly uklad klimatyzacji i czyscilem z pozostalosci zatartej sprezarki.Poprzedni wlasciciel tak pospawal rurke ze zostala wewnatrz miniaturowa szczelina i sprezarka tak sie grzala az sie zatarla.
Jezeli masz zwichrowane tarcze to zobacz czy to na pewno tarcze sa zwichrowane bo u mnie okazalo sie ze zwichrowane byly oski.Musialem zdemontowac i przetoczyc , teraz chodzi super.Pewnie ktos skakal samochodem z jakis gorek.do wszystkiego trzeba podchodzic spokojnie i nie panikowac.Ja sie ciesze ze nie mam nowej toyoty bo zanudzilbym sie na smierc a tak mam jakies zajecie.A jaka jest radosc jak cos uda sie poprawic. |
CarinaGTI TOYOTA DRIVER Yaris & GAZ69 & Hilux wrocław/DTR | 2004-01-02 13:38:21 a co do zużycia gazu to moja bierze przy mojej srednio-dynamicznej jezdzie od 10l (trasa) do 13l max (miasto) |
faworyt TOYOTA DRIVER Toyota Carina 2.0 GLi Krapkowice | 2004-01-02 20:03:06 Witam.Moja jest z 95roku i 3S-FE (nadzwyczajny).Oleju niedolewam ani kropli mimo 150tyś przebiegu,płyn chłodniczy też mi nieucieka,a w aucie wszystko działa,tylko te amorki od nowości coś miękkie się zrobiły.Pali mi od 6.6 na trasie do niewiadomo ilu bo najwyższe do 10.25l/100km(80%miasto 20%trasa) narazie,ale napewno da się więcej [ wiadomość edytowana przez: faworyt dnia 2004-01-02 20:04:19 ] |
Lew2 TOYOTA DRIVER Toyota Carina E Kraków | 2004-01-04 22:48:15 Mój model:
Toyota Carina E 1.6 GLi (4AFE) z 1992 roku. 250000 km. >We wszystkich zestawieniach awaryjności samochód plasuje się jako jeden z najmniej awaryjnych, a mnie jakoś to nie przekonuje. To jest wynik średni (o bezawaryjności). Przy samochodzie używanym dużo zależy od poprzedniego właściciela. Zwłaszcza pilnowanie oleju jest kluczowe dla silników Toyoty. Wystarczy, że ktoś raz "przegrzał" silnik, i skutki są nieodwracalne. Ja sobie nie mogę wyobrazić np. Fiata po 250 000 i 11 latach. To oznacza, że Twój samochód "statystycznie" się mniej zepsuje niż inny, ale to nie oznacza, że jest "bezawaryjny", zwłaszcza jak już ma pewne lata. Moja Carina E pali poniżej 7l benzyny na trasie (6.9 przy niemal non-stop klima, przy powrocie znad morza latem 2003). W mieście ok. 8.0. Czasem 7,5 a czasem 8,5 >Kolejna sprawa to tzw. „branie oleju”. Jeżdżę na Mobil 1 i wymieniam go po ok. 13 kkm. W między czasie muszę dolać do silnika jakieś 0,5l oleju. Czyli NIC! Mój bierze 1 litr oleju na 2,5 tys. kilometrów. Mobil 15W40. Nic nie ruszaj, tylko pilnuj oleju, bo Ci zacznie brać! Może ktoś z grupowiczów zebrałby te wiadomości o "sprawie olejowej" w silnikach Toyoty na jakiejś stronce? Generalnie widzę, że ten temat się powtarza. >Klima to niekończąca się opowieść. Oprócz klimy reszta to szczegóły, ale denerwujące. Ponieważ szukałem samochodu z maksymalnym wyposażeniem, więc szczególnie zwróciłem uwagę na te wszystkie "drobiazgi" (wersja GLi): klima, el. szyby, lusterka. Naprawa ich w ASO jest z reguły kosztowna. Klimę szczególnie sprawdziłem przy kupnie. jak się wcześniej zorientowałem montaż klimy do Cariny E kosztuje ok. 5000 zł i czeka się na to ok. pół roku, więc opcja, że "później sobie domontuję, albo naprawię" nie wchodziła w grę. Takie drobiazgi potem ciężko usunąć, (np. zacinające się szyby lub lusterko elektryczne) bo "szkoda pieniędzy dokładać do starego auta, skoro jeździ". Koszt naprawy starego jest taki sam jak nowego!, tylko że w starym jest to duży procent wartości samochodu. (np. klima kosztowałaby 25% ceny mojego auta). Jedyne co brakowało u mnie to spryskiwacza lewego reflektora. Kupowałem to przy salonie ASO (Carter w Gdańsku), więc powiedziałem, że biorę pod warunkiem że będzie spryskiwacz (napisali pismo, że pokryją koszty montażu spryskiwacza - bujałem się potem z tym pół roku, ale to jest temat na osobny wątek, którego tu nie chcę rozpoczynać). W końcu mam działające spryskiwacze reflektorów. Czyli de-facto, całe (dość bogate jak na 1992 r.) wyposażenie działa mi sprawnie! Historia mojej klimy: Moja klima w lecie chłodziła moim zdaniem (i mojej rodziny) wystarczająco sprawnie od momentu kupna. Ale niepokoiło mnie trochę "nieświeże" powietrze. Pojechałem do zakładu serwisu klimy, który polecił mi Perzan. Tam rozebrali ją doszczętnie i wyszyścili Domestosem. Faceci normalnie myli wszystko w miskach, odkurzali odkurzaczem itp. Powiedzieli, że miałem 130g czynnika R134a (powinno być 750g). Więc dopełnili. Ale co dziwne nie zauważyłem jakieś różnicy w temperaturze. Mówią, że przedtem klima była mniej wydajna i musiała więcej pracować, żeby osiągnąć tę samą temperaturę(?). Zapłaciłem za to czyszczenie i dopełnienie 450zł. Rzeczywiście, po tym powietrze było bardzo czyste i świeże (przez pewien czas). Poprosiłem również o "kolor", do tego czynnika. Po 2 tygodniach przyjechałem sprawdzić czy gdzieś nie uchodzi. Pokazał mi facet przez takie okulary. Uchodziło z przodu - przy zderzaku. (tego nie rozkręcali oni wcześniej). było 670g (załadowano 800g). Więc odkręcono zderzak z przodu i poprawiono. Zapłaciłem 100 zł za rozkręcenie, skręcenie i brakujący czynnik. Temp. u wylotu powietrza +8 ºC, przy odbiorze. Teraz na razie nie sprawdzam, ale klima mi działa. Ciekaw jestem ile tam tego czynnika jeszcze jest? Ale raz na 2 tygodnie zapuszczam klimę (należy to robić nawet w zimie!), żeby było smarowanie olejem pompy klimatyzacji. Waldek |
jaari TOYOTA DRIVER Toyota Carina E Łódź | 2004-01-05 12:01:21
Może jestem upierdliwy, ale taki przebieg jest ździebko nierealny.Warto byłoby tutaj upatrywać przyczyny kłopotów z autem. W Carinie E z tego okresu nie ma nieudanych egzemplarzy - są tylko nieudani pierwsi właściciele Być może od kogoś takiego ją kupiłeś. |
stoned_crazy TOYOTA DRIVER Honda Accord okolice Warszawy/Poznań | 2004-01-13 00:55:17 Witam |