MotoNews.pl
6 Wypowiedz się na temat swoich doświadczeń z LPG!!! (34405/27) - NT
  

Wypowiedz się na temat swoich doświadczeń z LPG!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam do was prośbe ze względu na dość krótki staż z moją instalacją gazową chciałbym poznać kilka tajników związanych LPG i myśle że najlepiej by było uzyskać takie wskazówki od was starych wyjadaczy!! Prosze piszcie co wam ciekawego do głowy wpadnie,czego możemy sie spodziewać po LPG?? Pozdrawiam!
  
 
na moim przypadku po 1 filtr, czyscic i jak tankujesz na stacjach takich gdzie gaz jest nizszy od normy czyli nie na firmowych np orlrn czy statoil to radzil bym ci co jakies pare miesiecy zagladnac do filtra
Po 2 dedoktro jak kto woli parownik, po jakims czasie gromadzi sie tam straszna smoła brudy i nietylko taka maz, mozna ja spuszczac poprzez odkrecenie srubki w roznych parownikach roznie sa umieszczone
Ja mialem problem ze wczodzil mi na obroty i do 3500 i wiecej buuu nie chcial dławilo go wiedzialem ze ejst przytkany sprawdzilem wszystko rozebralem reduktor na czesci pierwsze, filtr, wkoncu wymienilem reduktor, ktoregos dnia na zlocie dałem mu w dupe i odziwo sie odetkało wszystko , ALE NAJWAZNIEJSZE JEST ZACHOWANIE CZYSTOSCI W FILTRZE I W REDUKTORZE TO MOJE DOSWIADCZENIA Z LPG
  
 
powiem tylko ze jesli komus zamarznie parownik to pomimo zgaszonego auta NIE ZBLIZAC SIE Z FAJKAMI jak zamarza parownik podczas jazdy to znak ze jest zamalo plynu,jesli jednak jest plyn to znaczy ze uklad jest zapowietrzony a to sie czesto wiaze z uszkodzona uszczelka pod glowica
  
 
Ja jeszcze nie mialem problemow z instalka gazowa...

Jedyne co moge doradzic...to tankowanie na firmowych stacjach...

Pzdr Bolo#928
  
 
Cytat:
2003-12-26 04:25:01, Bolo_928 pisze:
Ja jeszcze nie mialem problemow z instalka gazowa...

Jedyne co moge doradzic...to tankowanie na firmowych stacjach...

Pzdr Bolo#928


I z tym sie zgodze, tylko wiekszosc z nas tankuje raczej własnie na tych u prywaciarzy a tam gaz jest oszukiwany
  
 
Zgadzam sie z wszystkim co powyzej i jeszcze mala porada....Przelaczaj na gaz dopiero przy okolo 50 stopniach ( w zime oczywiscie) bedziesz mial pewnosc ze ci LPG nie zamarznie chociaz slyszalem ze odpalanie na gazie ma tez dobre strony( nie wyplukuje filmu olejowego z tuleji cylindrow co jest szczegolnie wazne przy uruchomieniu zimnego silnika ) aczkolwiek jak wiadomo silniki te zostaly skonstruowane z mysla o etylinie i chyba lepiej sie tego trzymac....I moze jeszcze jednorzy zimnym silniku jesli juz go przelaczysz na gaz unikaj wysokich obrotow...jak wiadomo gaz jest suchy i ma wyzsza temperature spalania wiec lepiej rozgrzac dobrze silnik zanim zaczniesz uprawiac drifting na gazie .Powodzenia.Ja jezdze swoim poldolotem 6 rok na gazie i nawet nie mialem zmienionego parownika tylko dwa razy wymieniony filtr i po miescie (nie jezdze jak emeryt) moj poldek (dziadek z 87 roku) pali ponizej 11 litrow LPG....Taniej niz maluchem...
  
 
ja tankowałem u prywaciarza raz i więcej nie jade tam zaczęlo mi strzelac gdzieś z filtra wygięło mi go troche. Jak jechałem do qmpla to on mnie dwie ulice wcześniej słyszał ale pojechałem zalalem innego i przestało odrazu zmieszało się i jest ok i działa dobrze a wiec tankujcie tylko w sprawdzonych stacjach !!!
  
 
na tych stacjach jest gaz oszukiwany i jest dlatego taki tani ze sprowadzaja go bez akcyzy jako gaz do butli domowych, tam jest wiecej czegos tam i dlatego lipa
  
 
Ja tankuje gdzie popadnie no coż jeszcze nie natrafiłem na skuche. Odnosnie przygód z gazem to wkurza mnie na gaźniku ten system odpalania benzyna / gaz przechodzenie itd. Latem co prawda odpalam od razu z gazu i gitara ale teraz zima to pare razy probowalem i zalałem go i potem korek na skrzyzowaniu. Na wtrysku jest lepiej no cóż człowiek sie robi co raz bardziej leniwy. Podbno trzeba zawory ustawiac co 5000 tys km. i czesciej zagladac do filtra, oglnie to jest taniej
  
 
U mnie pojawiał się problem kiedy silnik w lecie stojąc w korku nagrzewał się do 90stopni. Silnik nie chciał chodzić na wolnych. Na benzynie chodził. Auto kupiłem z instalacją. Auto było na regulacji. Niby było dobrze ale kiedy włączyło się światła to gasł znowu. Wymieniłem szczotki w alternatorze. Zmierzyłem ładowanie i nic. Pewnego dnia wpadłem na pomysł jak zwiękrzyć moc silnika na gazie nie ingerując w silnik. Wywaliłem klapkę od termostau przed filtrm powietrza ( i tak nie działał), a na wlot założyłem turbinę wqłasnej konstrukcji ze zwężającym się przekrojem wdmuchuyjącą powietrze przez fitr do silnika pod ciągle stałym ciśnieniem. O dziwo silnik nie dławi się. Zaczął chodzić równo na wolnych obrotach bez wahnięć. Bez regulowania dyszy wolnych obrotów w reduktorze LPG. A co najleprze w tym wszystkim. Odkręciłem o jeden obrót zawór dawkujący gaz na wysokie obroty. Polonez zmienił się. Często mówią że Polonez zanim przyspieszy to się musi zastanowić. Mój się nie zastanawia. Teraz na starcie to i golf 2 się chowa. Nie powiem bo polonez na wyższych biegach ma całkiem inne przełożenia niż golf jednak do IV biegu golfy zostają w tyle. Jest czym zaimponować. Auto na gazie spokojnie wkręca się na 6 tysięcy ale żadko to robię bo szkoda silnika no i paliwa. Tu jako ciekawostkę podam że jeżeli zatankuję za 20 zł (14l gazu) to jestem w stanie z włączoną turbiną przejechać 180 km jadąc średnio 95km/h, ale mogę też przejechać 84 km jadąc 130 - 140km/h oczywiście co chwilę redukcja na IV i wyprzedzanie (wskazówka obrotomierza nie schodzi poniżej 2,5 tysiąca obrotów).
Przeciętnie kiedy po mieście trochę sobie ostrzej pojeżdżę to wychodzi 11-12l gazu na 100km. Mój silnik ma przejechane 110 tysięcy km w tym 75 tysięcy z przyczepą załądowaną towarem na handel.
Jeżeli gtoś chce tak poeksperymentować to proponuję najpierw zająć się chłodzeniem silnika. Wiadomo jak ktoś nie ma w starszym modelu poloneza to trzeba założyć dużą chłodnicę od caro. Obowiązkowo dwa wentylatory na chłodnicy. Jeden włączany z kabiny ręcznie. Drugi standardowo przez termostat na chłodnicy. Ja mieszkam w terenie górzystym. Często jeżdżę w góry. Zdarza się że 20 minut jadę non stop pod górę. W lecie to raz dwa zakatował bym silnik. Włączam wentylator ręcznie. 35 stopni ciepła na dworze. na obrotomierzu 3 - 3,5 tysiąca non stop na biegu II lub III. Temperatura wody 75 stopni, a nie 95. Ważne jest żeby temperatura wody była na pewnym zapacie, bo kiedy silnik 1,6 z taką turbinką zaczynasz dokręcać do 5 tysięcy a średnio jedziesz na 3,5 tysiąca a jest upał, a chłodzienia nie ma dobrego to silnik szlak trafi.
Zresztą jak ktoś ma troszkę starszawy silnik to wie że przy 95 stopniach na piecu zaczyna być słychać zawory i korbowody. To znaczy ze silnik ma za wysoką temperaturę pracy. Dobrze jest wtedy aby silnik był lepiej chłodzony. Oczyście zbyt niska temperatura też nie jest dobra.
  
 
Tak patrze na foty w Twoim profilu Romangli... i dziwie sie co to za wynalazek...ten cooler na wlocie powietrza ?? Mozesz mnie oswiecic ??

Pzdr
Bolo#928
  
 
o ile dobrze rozumiem jego zastosowanie to ma wtłaczać powietrze do filtra.. ale po co te rury na niego skierowane?? ciepłe powietrze?? jeśli tak to po co?? jak możesz to wyjaśnij to!!
  
 
Też jestem bardzo ciekawy
  
 
Przeciez kolega napisał że to jego turbinka własnej konstrukcji
  
 
ciekawa ta twoja turbinka ROMAN,ale ja mam takie same osiagi bez niej.Wiec nie wiem czy to cos daje.Z tego co widze ,to masz tam wiatraczek z procka


A co do tematu LPG

Panowie dbajcie o pompy paliwowe i o to ,zeby gazu nie braklo.Ja od 2 miesiecy mam martwa popmpe i braklo mi gazu.Ze zlotu grudniowego na stacje wracalem na sznurku.

Jezeli chodzi o niefirmowy gaz,to mam taka stacje na ktorej jest on lepszy niz na CARMANie
  
 
Zapraszam do dyskusji również na forum LPG
  
 
a no fakt nie zauważyłem mój błąd...ciekawe rozwiązanie aczkolwiek wolałbym żeby jeszcze ktoś to potwierdził... bo a nuż to nie tak do końca...a z 2 wentylatorem to świetny pomysł!!!
  
 
ja chyba tez cos pokombinuje z ta "turbiną", mam w domu stary silniczek od suszarki, na 12V, niezle daje, wiec jak to mi da kilka KM to bede mial pierwszego poldka w ktorym zamontowano czesc z suszarki do wlosow
  
 
Na kilka KM to bym nie liczył ale Kilka sernych KM to prędzej.
  
 
hmmm możesz to wyjaśnić bo nie jarze