Poranny kill - moj Martens vs Golf IV TDI.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wszystko zaczeło się jeszcze w domu, pospałem troszkę dłużej i musiałem się potem spieszyć.Wypadam z domu i do razu zdziwienia
nieźle sypie, spoglądam w kierunku parkingu a tam nic nie widać, jedna wielka plama spadających płatków śniegu, cóż nikt nie twierdzi, że życie jest łatwe.Dzisiaj na pewno przydadzą się rękawiczki i czapka, zakładam i lecę w kierunku parkingu.
Gdy docieram do Małomiejskiej (droga łacząca obowdnicę z Traktem św Wojciecha), widzę, że ruch jest dzisiaj duży, pewnie dlatego, że pada śnieg. Idzie mi całkiem dobrze mijam co niektórych, jakoś się przeciskam, oczywiście przed szkołą zwalniam, masa dzieciaków o kolizję nie trudno. No właśnie, obok szkoły zaczyna się tak naprawdę ciekawie, mijam golfa IV TDI z piękną kierowniczką na pokładzie (pozdrawiam), lekko ciemne włosy, buźka piękna, lakki makijaż, podkreślony ziemią egiptu, no i te rzęsy (zalotka musiała być w użyciu jak nic, efekt pierwsza klasa), krótki kożuszek, krągłości pod kożuszkiem, poezja. Nasze spojrzenia na chwilę się spotykają, uśmiecham się, ona też i w tym samym momencie włącza wycieraczki (pewnie chce się przyjrzeć Martensowi, cóz widok niecodzienny). Mijam ją, zostaje tak ze dwie długości. Gdy docieram do Traktu, udaje mi się przewagę powiększyc do 3 długości. Potem jest już trudniej, duża ilość śniegu robi swoje. Rozglądam się, z tyłu nic nie wiedzę, lewo, prawo też słabo, piękna kierwniczka zostaje z tyłu. Przedemną w oddali widać wieżę Mariacką, całkiem ładny widok (ci co wjeżdzają do gdańska od strony Łodzi wiedzą o co chodzi), no i jeszcze 2 km drogi. Popylam. Nagle słyszę w oddali wycie syren, to karteka pogotowia, jako, że dużo samochodów jest, czasami musi jechać pod prąd i to właśnie powoduje, że piękna kierowniczka zostaje jeszcze jedną długość z tyłu, jestem szybszy hehe.Gdy zbliżam się do końca tego 2 kilmetrowego odcinka widzę, że odległości między nami maleją do 2 długość. No i cóz, na samym końcu tego odcinka (prawie 2,5 km jak ją wyprzedziłem) piękna kierowniczka mija mnie z prawej strony, znów uśmiechy, mój większy (no przeciez byłem lepszy przez ostatnie 2 km), jej ładny z lekką nutą zdziwienia.
Co tam kill z rolowanego zaliczony najpierw ja ją, potem ona mnie, w sumie remis.


















PS
Co do tego golfa to nie wiem ile ma koni, ja swojego Martensa (a właściwie -y) nabyłem całkiem nie dawno, niźle się spisują, jak na tą cenę.



[ wiadomość edytowana przez: piotrs dnia 2004-01-20 09:54:45 ]

[ wiadomość edytowana przez: piotrs dnia 2004-01-20 09:56:27 ]
  
 
hmmm...ale o co chodzi...???
  
 
Cytat:
hmmm...ale o co chodzi...???



Jak to o co ?? Cos Ty Radek taki niedomyslny ??

Oczywiscie, ze chodzi ( i to doslownie ) o szybkiego Martensa Piotra... hehehe
  
 
  
 
A w tym odstawianiu te "długości" to niby czego, że sie tak spytam???

-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
acha o szybkiego martensa!!!!!!!...nadal nie wiem o co chodzi dlaczego martens???
  
 
Cytat:
A w tym odstawianiu te "długości" to niby czego, że sie tak spytam???



Jak to ?? Martensa oczywiscie...

Cytat:
dlaczego martens???



Bo to zima... i w skorzanym obuwiu sie najlepiej poruszac
  
 
Pewnie większość się ze mną zgodzi ( nie licząc kolegi Czarnego-bez urazy )

takie killowanie z rana bardzo pozytywnie nastraja , człowiek szczerzy się sam do siebie ...

ech tak niewiele trzeba parę uśmiechów
  
 
No - większość dobrze wykonanych "pociągnięć" z buta nastraja pozytywnie

-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
dzień w dzień kill na toruńskiej rano do roboty, zlewy przy elektryku ( swiatła ) + obok inwalidów, kiedys wiecznie stał tam klient w czarnej kurtce z pasem odblaskowym, po światłach kill na dziurach na prawym, to od tego mam łóżko wodne, jak mnie wkurwia tika to przytrzymam z trójką do 40. wczoraj za kare zabijałem dresów. oni w trampkach , ja w kozakach
  
 
Ziemia egipska, żęsy, lekki makijaż....

Co ty taki wprawiony w te klocki i to na odległość, przez mokre i zaśnieżone szyby

No ale kill byl napewno przyjemny he he

Pozdr
  
 
Moj Martens....

dodajecie mi energi z rana.

Bravo Dra za cenne komentarze.
Radek czytaj uważnie ...

Fakt jest faktem na 2 km odcinku skilowałem kilkadzisiąt samochodów. Ten golf utkwił mi w pamięci, bo miał piękną kierwoniczkę. Na resztę nie zwracałem uwagi.
  
 
heh - nie od dziś wiadomo, że na dobrze wypastowane Martensy i schludną resztę są lepsze (bardziej wartościowe) brania niż na najnowszy model bawary


hmmmm.... szkoda, że tylko świadomość tego faktu pozostała nam dziś.....
  
 
dla tych po dioxycylinie kilka słów wyjasnień czyli dokładny opis 40 minut z wczorajszego dnia :
1505 urodziny małzonki, sypie i zawiewa mokry w dodatku tika i ci od gry w kije na zielonych łąkach szuflują eee ... w dupie czas goni wsiadam jadę wyjazd na 1 tika/ ci od kijów/i inni skośnoocy wrośnięci na wyjazd, dupa tam przez stację, nawrót na sąsiedni zdziwił się w iveco ręczny na 2 metrach o 180 kierunek łodź psiarnia coś kopie aaaaaa... siebie kopie na prawym oczywiście konwój 60/70/80 eee do paczki ale wozi nic tam na prawy wbijam miedzy 7xx no siedem na pewno chyba że to wydłuzony 125 ( podobne w tym sniegu )tir w poprzek a reszta czeka ( na co na wiosne ?! ) lewy słupki hmmm damy rade, zmiesciłem, uff ale konwój sie nie zmienia 30 max, gdzie oni kozaki mają ????!!!!! w piwnicy??!! 1510 qotsa ryczy no one knows pewnie maja racje nastepny pacjent w poprzek, eeehh dupa tam lewy pusty 70 w radio podają że na 1 30max , gdzie ?? w kambodży ?? oczywiście ta corsa musiała 20 wyrwac na lewy, imperatyw qrwamać! długie, nic, długie+trabka nic. grrrrr prawy luka po autobusie, jestem, redukcja, hy hy dupa żyje własnym życiem ale ... ciągle straight ahead, pogotowie, lewy lewy juz żółte abs abs abs abs carina e hmmm letka eeetam 1-3000-2-pociagnął-3/90 śnieg po pas została miasto
to drugie to naproxen wali po berecie ale w zamian miałem ponizej 40 ...
stopni oczywiście
  
 
Odpadam od kompa, idę zajarać trawkę, potem przeczytam jeszcze raz.........
  
 
hmmm piotrze nie znałem cie z tej strony

czyzby opis niezbyt dokładny ???
  
 
Rzekłbym bardzo infromatyczny ...
lecz dalej nie wiem czy prowadzileś bestię(stawiam na to) czy też, robiłeś to piszo? To tak na marginiesie ...
  
 
pieszo tylko do klopa a i to nie zawsze
  
 
piotrze masz racje po buchu bardziej zrozumiale i zarazem niezle napisane tez chyba po
  
 
Urg, wspaniałe, zrozumiałem tyle samo, co po śląsku , pokornie upraszam o korepetycje podczas najbliżswzego LOB