Zawieszenie silnika w maluchu...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wczoraj pękło się sprężynie zawieszenia silnika podczas jazdy na pasie startowym - w sumie to nic strasznego, tyle że daję się odczuć "małe" wibracje całego bolidu. Sprężyna była fabryczna i słyszałem, że nie mają one tendencji do pękania - no cóż może podczas normalnej eksploatacji, a może wada materiałowa? Myślę teraz o przetestowaniu sprężyny od rzemieślnika?

Jaka jest wasza opinia na temat sprężyn? Fabryka czy rzemiosło? Czy często ten drobny element ulega awarii?

Aha, dodatkowo miałem dwie poduszki od amortyzatora na tulejce dystansowej...
  
 
nie wiem jak Ty ale jak miałem kaszla to nigdy nie używałem cześci od rzemieślnika raz- mała różnica w cenie, dwa- kolosalna różnica w wykonaniu tak żę ja na twoim miejscu raczej bym nie ryzykował, jestem za używaniem części fabrycznych.
  
 
zgadzam sie z tomym21. ja kupilem pare razy czesci od rzemieslnika i po miesiacu okazywalo sie ze sa znowu do wymiany.potem kupilem fabryczne i jezdze juz rok bez zadnych problemow wiec najlepiej kupic fabryczne
  
 
Ja wiele rzeczy w aucie popsułem ale sprężyny pod silnikiem to jeszcze zniszczyć mi się nie udało, ale jeśli chodzi o fabrykę czy rzemiosło, to lepiej fabrykę jeśli lubisz upalać od czasu do czasu
  
 
no a jak jest z twardoscia ?? do sportowej jazdy to chyba lepsza by byla jaks twardsza
a ty jaka masz teraz gadzio?
  
 
Cytat:
2004-01-13 13:26:15, bartek-bujak pisze:
no a jak jest z twardoscia ?? do sportowej jazdy to chyba lepsza by byla jaks twardsza
a ty jaka masz teraz gadzio?


Ja mam fabryczną usztywnioną przez dwie poduszki od tylnych amortyzatorów no i także mam usztywniona skrzynie więc silnik tak nie goni na prawo i lewo
  
 
Cytat:
2004-01-13 12:09:10, Gadzio pisze:
Ja wiele rzeczy w aucie popsułem ale sprężyny pod silnikiem to jeszcze zniszczyć mi się nie udało, ale jeśli chodzi o fabrykę czy rzemiosło, to lepiej fabrykę jeśli lubisz upalać od czasu do czasu



Też byłem zaskoczony, że się złamała - podobno fabryczne są w miarę odporne - co do rzemiosła to są ponoć twardsze i lubią właśnie pękać. W każdym bądź razie maluszka już reaktywowałem na fabrycznej (tylko takie sprzedają w Auto Wandzie).

...co do upalania to w sumie rajdówka tylko do tego mi służy.

Dzieki wszyskim za komentarze.

[ wiadomość edytowana przez: dommel dnia 2004-01-13 20:39:30 ]
  
 
dwa lata temu jak kupiłem samochód to notorycznie urywałem mocowanie które idzie do osłony rozrządu próbowałem różnych i za każdym razem to samo , sprawa sie uspokoiła sama z siebie , spręzyny też zdarzało mi sie urywac w poprzednim potworze