MotoNews.pl
  

Jeżdzę na gazie, a ubywa benzyny

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Od jakiegoś czasu z niepokojem obserwuję
jak wskazówka poziomu paliwa pełźnie w lewo,
a wczoraj dwa razy zaświecił księgowy na pomarańczowo.

Ogólnie jest to zjawisko normalne
i nie budzi większych emocji (prawie ).

Z tym tylko, że od paru dni w ogóle nie przełączam się
na zasilanie benzyną, a wskazówka wciąż pełźnie....


Co sprawdziłem:

- "suchość" pod samochodem - jest (stuprocentowa),

- czy trzyma elektrozawór na przewodzie benzynowym -
trzyma (przewód paliwowy odpięty od gaźnika,
umieszczony w butelce, silnik odpalony i zasilany gazem,
w butelce sucho),

- przedostawanie się beny do michy olejowej - wykluczone
(poziom oleju w normie - nie przybywa; praca silnika bez zarzutu;
nie dławi się {gdyby bena była w oleju, to silnik by się dławił,
bo nie byłby w stanie strawić oparów, które waliłyby przez odmę
do gaźnika}); przerabiałem temat dwa razy,

- szczelność korka wlewu paliwa -
podejrzewałem, że może parować - ale jest OK!.

Nie czuć zapachu benzyny, czy to na postoju, czy w czasie jazdy.

O sssso chodzi!!!

Jeżeli ktoś ma jakieś pomysły, to czekam niecierpliwie.

Pozdroofka!!!
  
 
ktoś Ci spuszcza paliwko
  
 
Ktos ci spuszcza paliwo lub masz jakas dziure w baku zobacz czy w bagazniku nie pachnie bezyna.Sprawdz bak u gury kolo czujnika,a moze czujnik poszedl i wariuje umnie czujnik ile bym wachy nie wlal pokazuje rezerwe
  
 
sciagaj plastik i wyciagaj bak. Mozesz mie dziure i od sprawdzenia tego bym zaczal....
kolega mial w 07 dziureczke z boku, na zgrzewie. I stale mial pol baku, bo tak wypadala dziurka. A ciurkalo niby minimalnie, za to stale. I ponoc wcale wacza nie capila wewnatrz....

a jestes pewien, ze Ci nie kradna? Bo mnie juz chyba ze 3 razy buchneli wache....
  
 
Gdyby ktoś ściągał, to do sucha - kradzież wykluczam.
Paliwa ubywa minimalnie. Wskazówka przemieszcza się w lewo
mniej więcej o swoją szerokość w tempie jedna szerokość na pięć dni
(no i proszę, nową wielkość fizyczną spłodziłem ).

Tak, że w tym tempie, to chyba tylko krasnoludki.

W bagażniku nie czuć w ogóle beny.

Może faktycznie siurczy minimalnie i od razu paruje ...

Adasco. Jak funfel połatał zbiorniczek? Poxiliną?
Chyba, że to rozrywkowy gość i fajerwerki lubi(ł) i pospawał...
(sorki, na czarny humor mi sie zebrało )

Tak w ogóle, to przepraszam. Trochę sobie pożarciłem,
ale problem odbieram jako poważny.

Pozdrawiam!!!

  
 
Witam.
Qmpel miał w golfie I zagazowanym podobny problem.Tyle że on wogule nie jeździł na benzynie
i jak zalał to zaraz jej nie było.Zbiornik był cały jak sie okazało.Gdy przełonczył na beznyny samochód nie chciał pracować.Gdy nanaliśmy w butelke tanku i bezpośrednio przez rurke do gaźnika ją podlonczyliśmy i przełonczyliśmy samochód pił paliwo na gazie.Początkowo mysleliśmy że zaraz przestanie.A tu nic 1litr 2 i nic.Jak sie okazało rombnięta była centralka od gazu i samochód jakimś cudem mieszał benzyne z gazem i ją wypalał.NIe wiem jak to możliwe ale tak sie stało.Po zmianie centralki wszystko znikło.
  
 
Cytat:
2004-02-05 09:32:50, syvo pisze:
Adasco. Jak funfel połatał zbiorniczek? Poxiliną?


nie. wymienil na nowy. ale on jest troche dziwny.... jest mlody, ma 07, pracuje 2 pietra wyzej ode mnie, ale klub go nie interesuje. Jednoczesnie deklaruje, ze b. lubi swoje auto.
inny motyw: wymienial progi, ma tez dziure w podlodze. Logika nakazywala przy okazji robienia progow (dywaniki i tak odwiniete), zalatac i to... ale nie. Dziure zalata na wiosne. Dziwny chlopak, naprawde

a na fajerwerki tez jest sposob. wlac wody. latalem tak kanister i zyje, wiec sposob dobry.
  
 
Cytat:
2004-02-05 11:02:41, PySIEK4 pisze:
A tu nic 1litr 2 i nic.Jak sie okazało rombnięta była centralka od gazu
i samochód jakimś cudem mieszał benzyne z gazem i ją wypalał.
Nie wiem jak to możliwe ale tak sie stało.
Po zmianie centralki wszystko znikło.





Moja ostatnio zrobiła się bardzo dynamiczna.
Może faktycznie jeżdżę na podwójnym paliwie.

A tak serio:

Jest jedno ale...

Otóż silnik zazwyczaj wariuje gdy jest podwójnie zasilany.

Spróbujcie po uruchomieniu silnika na benie
przełączyć się na gaz zanim wypali benzynę.

Silnik mojej władzi dostaje padaczki.
Gdy już wypali, jest spokój.
  
 
Syvo taka sytuacja jest mozliwa, ja mialem tak od razu po kupnie auta, wyruszylem tego samego wieczora w trase i zorientowalem sie 100 km od domu jak z polowy zbiornika zostala rezerwa, poniuchalem spaliny i czuc bylo jednoczesnie benzyne i gaz (a wech mam wyczulony )

Gazownik przy robieniu tego merdal cos przy elektrozaworze gazu.
  
 
Witam
Syvo, oczywiście że taka sytuacja jest możliwa, w Cytrynce miałem kiedyś taką sytuację że chodziła tylko na gazie, nawet w zimie, kiedy przełaczałem na benzynę, to szalała. w końcu kiedy zestawiłem to z ubywaniem gazu ze zbiornika, okazało się że był walnięty zawór gazu i kiedy przełączałem na benzynę silnik pracował na dziwnej mieszance.
w Ładzie natomiast miałem inną sytuacje, beznyna szła z gazem, nieduzo , ale wiecznie zalewały sie swiece, problemy z odpaleniem, dławienie się i ubywanie benzyny. bedąc w Warszawie, Kacper97 popowiedział mi by sprawdzić czy nie jest rozkrecony zawór benzyny, otóż jest pod nim tak srubka, której wkrecenie powoduje na stałe otwarcie dopływu paliwa, na wypadek np. awarii centralki, czy elektromagnesu zaworu. kiedy zawór jet trochę "wkręcony" mała dawka benzyny wciąz idzie do gaźnika i paliwo ubywo powoli, na wolnych obrotach może jednak nic nie wypływać!!,
  
 
Przyznam się, że 1000 razy bardziej wolę padnięty (padający) elektrozawór,
niż zbiornik paliwa z dodatkowym otworem w promocji.

Nawet w SKORPIONIE nowy zbiornik paliwa
trzeszczy coś około 250 zeta .

Zatem pójdę tropem elektrozaworów.

Sprawdzę też jeszcze jeden elastyczny łącznik na przewodzie paliwowym
gdzieś w podwoziu w okolicy tylnego mostu (słyszałem, że jest tam coś takiego).

Dzienks za wszystkie sugestie i podpowiedzi!
  
 
Przyznam się, że do zbiorniczka jeszcze rączek nie wkładałem, ale czy nie ma tam czegoś w rodzaju pływaka. Jeżeli jest to może jest dziurawy
  
 
No tak - gdyby rownoczesnie byla benzyna i LPG to na 100% daloby sie to wyczuc w nierownej pracy silnika. Kradziez tez raczej nie skoro taki maly ubytek. Ja stawiam na bak Ciekawe czy sie sprawdzi.