MotoNews.pl
  

Yaris + lotos ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
w grudniu będe robił przegląd przy okazji zamierzam zmienić markę oleju, której używam

obecnie to castrol slx 0w30 teraz już nie zalecany przez toyotę, serwisant zaproponował mi nowy slx (?) lub tws 10w60

skoro olej nie jest już zalecany to musiała być niezła wpadka - dlatego jeżeli mam płacić 65pln za litr oleju i jeszcze drżeć o silnik postanowiłem spróbować co innego

w instrukcji znalażłem, że powinienm zalewać samochód olehem klasy SJ lub lepszym - no i wpadłem na pomysł zalania samochodu lotosem dynamic SJ

co o tym myślicie?
tylko proszę o konkretne argumenty a nie odpowiedzi w stylu "mobil jest lepszy"
  
 
no faktycznie wlanie Castrol TWS Motorsport w specyfikacji 10w60 w cenie 65 zł/litr jest większym ryzykiem aniżeli jakiś wynalazek za psie pieniądze.
Jak można prosić o argumenty na pomysł z wlewaniem lotosa to silnika 1SZ-FE.
A to że dziś toyota nie zaleca lania SLX'a do tego silnika to przedewszystkim wyniki marketingowego działania, tak czy inaczej lej olej sprawdzony i renomowanego producenta, stać Cie na toyotę to i na olej znajdziesz, ja nie upieram sie przy TWS, można zalać Mobil1 albo coś podobnej klasy, ale nie lotos
  
 
Cytat:
2003-11-23 22:15:58, Crit pisze:
no faktycznie wlanie Castrol TWS Motorsport w specyfikacji 10w60 w cenie 65 zł/litr jest większym ryzykiem aniżeli jakiś wynalazek za psie pieniądze.



zaraz, zaraz dlaczego wynalazek? klasa oleju jest ta sama, norma long life też a parametry są zbliżone

Cytat:
Jak można prosić o argumenty na pomysł z wlewaniem lotosa to silnika 1SZ-FE.


nie widzę w tym nic nie stosownego ...

Cytat:
A to że dziś toyota nie zaleca lania SLX'a do tego silnika to przedewszystkim wyniki marketingowego działania,


otóż właśnie nie - były problemy z rozrządem w samochodach z vvti
informacja pochodzi z toyoty i castrola

skoro pozwolili sobie na taką wpadkę to nie mam powodów by nadal im ufać
  
 
hmm jak byłem w czerwcu to mówili że zalecany jest 5W30, więc nie wiem już co zalecali , a oprócz wspomnienego TWS zastanawiam się nad Quackerem, przegląd już za 4kkm
  
 
a ja mam przeglad w ten wtorek przy 30k i kurna nie wiem co tam wlać... chce cos najlepszego bo toyotce sie nalezy, tylko co?
  
 
MarQs jak coś najlepszego to z półki TWS'a czyli ceny od 55zł litr można wlać RS'a 10w60 albo TWS'a 10w60 jeśli idzie o Castrol, można też wybrać coś innego producenta w podobnej klasie, takie oleje są zalecane jak często silnik dostaje, jeśli jeździsz emerycko to można coś gorszego. I SLX i TXT po 10k przy katowaniu są jak woda, wiem bo mam, ale po raz ostatni, nawet myśleć nie chcę ile oberwał przez to silnik.
Bigman sory za ostrą krytykę, masz prawo wlać co chcesz i nic mi do tego, ja jednak upieram się że warto coś dobrego i drogiego, i tak masz wymiany tylko co 15k km.
  
 
Wlać możesz co chcesz to twój samochód i twój silnik, ja osobiście nie zalał bym lotosa do żadnego samochodu bo mam z nim smutne doświadczenia (spienił sie w samochodzie i mało co nie doprowadziła do zatarcia silnika).
Tak jak kolega napisał jak chcesz zmieniać co 15k to zalej lepszy olej gatunkowo. Nie koniecznie musi byc to castrol czy mobil mozesz zalać jeszcze Valvoline Racing, jeden z lepszych oleji na jakim jeżdziłem a do tego po przejechaniu prawi 10k nie zamienił sie w wode jak to miało miejsce z RS.
  
 
Cytat:
2003-11-24 08:04:33, Iceman pisze:
Wlać możesz co chcesz to twój samochód i twój silnik, ja osobiście nie zalał bym lotosa do żadnego samochodu bo mam z nim smutne doświadczenia (spienił sie w samochodzie i mało co nie doprowadziła do zatarcia silnika).



o takie informacje mi chodziło

Cytat:
Tak jak kolega napisał jak chcesz zmieniać co 15k to zalej lepszy olej gatunkowo


OK problem w tym, że niewiadomo ile w oleju to marketiing (za który nie zamierzam płacić) a ile rzeczywista wartość

pytanie o lotosa zadałem już na kilku grupach i na żadnej nie został on tak skrykowany jak tu, generalnie ludzie mówili, żeby zalać lotosem i się nie martwić parametry ma tylko nieco gorsze od castrola
  
 
Toyta to bardzo delikatne autko a do tego wybredne, polecam valvoline bo go przetestowałem i jak narazie spełnia moje oczekiwania a cenowo jest znacznie tańszy niż np. RS. Ważne dla mnie było to czy po rzejechaniu około 500 km bardzo ostro olej nie zrobi sie jak woda, jak to miało miejsce w przypadku RS.

O Lotosie słyszałem wiele dobrego i złego, ale nie zaryzykował bym, szkoda takiego fajnego silniczka.

Na temat oleju było sporo pisane na forum, poszukaj, było tam sporo ocen róznych oleji.
  
 
ostatnio czlowiek w hurtowni olejów polecil mi ORLEN premium klasy SL gdyz zakupili nowiutką linie produkcyjną i olej jest podobno super.
  
 
Bigman, pewnie nie wniosę nic nowego, ale dlaczego interesuje Cię Lotos???? Chcesz oszczędzić czy z innych powodów ??

Być może potęga firm pokroju Castrola, Mobila i Shella zależy od fortun wywalanych na marketing i budowanie wizerunku produktów, na jakie Lotos i Orlen nie mogą sobie pozwolić, jednak IMO zmieniając producenta oszczędzisz niewielkie pieniądze.

Ze statystyk sprzedaży olejów w Polsce wynika, że Lotos jest niekwestionowanym liderem (pomijam fakt podziału na syntetyki i mineralne), więc popieranie polskich producentów w tym przypadku nie ma znaczenia.
  
 
Mój ojciec ma od nowości corollkę'97 (E10, silnik 1.4)i od momentu upływu gwarancji (czyli od jakichś 100tys. km) zalewa ją lotosem semisyntetic. Autko ma obecnie jakieś 130tys. km przebiegu i nie ma z nim żadnych problemów, silnik chodzi jak przecinak, olej ani się nie pieni, ani się nie przypala Osobiście uważam, iż w wielu przypadkach o wyborze oleju zachodniej marki decyduje jedynie naklejka, a nie jego parametry, jakieś irracjonalne przekonanie, że to co zachodnie, musi być lepsze
  
 
Cytat:
2003-11-24 12:26:51, jackal pisze:
Bigman, pewnie nie wniosę nic nowego, ale dlaczego interesuje Cię Lotos???? Chcesz oszczędzić czy z innych powodów ??


nie potrzebuję oszczędzać stać mnie na to by zalać TWS ale straciłem zaufanie do castrola - co prawda obecnie nie mam powodów do narzekań ale co będzie gdy mi tak jak innym rozleci się rozrząd?
2 lata temu slx był zalecany i zapewniano mnie od tym, że silnik mi długo posłuzy

Cytat:
więc popieranie polskich producentów w tym przypadku nie ma znaczenia.


przy zmianie producenta chciałem również wesprzeć polski przemysł ale skoro nie jest źle ...
  
 
Cytat:
2003-11-24 13:27:25, Bigman pisze:
przy zmianie producenta chciałem również wesprzeć polski przemysł ale skoro nie jest źle ...



NIe wiem czy jest źle czy dobrze, ale wg. danych statystycznych Lotos ma ok 50% rynku (może pomyliłem się o kilka procent, chodzi o proporcje), a następni mają poniżej 20% każdy. Wynika to chyba z faktu, że po kraju jeżdżą głównie stare auta i ludziska zalewają je Lotosem. To samo z TIRami i autobusami.

Z ciekawości, a masz coś przeciw Mobilowi?
  
 
Ja też zrezygnowałem z Castrola po tym incydencie z SLX'em.
I postanowiłem przejść na sprawdzonego Mobil1. Znam warsztat (dobry), który specjalizuje się w japończykach (byłe ASO Toyoty) i od dawna zalewają tylko Mobila, ponieważ nie mają z nim żadnych problemów.
Poza tym nie słyszałem żadnych negatywnych opinii na temat tego oleju.
BTW: Lotos nie jest aż tak dużo tańszy...
  
 
Cytat:
2003-11-24 16:39:08, _Artur pisze:
BTW: Lotos nie jest aż tak dużo tańszy...



Czyba jest, ale to też zależy od Lotosa i do czego się go porównuje.
  
 
Trochę się zjeżyłem czytając za i przeciw tws-a.. zalałem go 4 tkm temu, na razie nie narzekam, ale przy przebiegu 19 tkm co można marudzić i w dodatku jeżdżąc tośką .
  
 
chiba wleje mobil1 cos tak czuje... co wy na to?
  
 
Cytat:
2003-11-24 23:31:53, MarQs pisze:
chiba wleje mobil1 cos tak czuje... co wy na to?



Lej 5W50 i nie będziesz narzekał, ja mam taki właśnie olej, jeśli to ma jakieś znaczenie

Toyota zalecała Castrol, bo się obie firmy dogadały, a nie dlatego że był najlepszy.
  
 
chcieli mi wcisnac castrol txt ale zalalem mobil 1.