Pytanie o coś na czym opierają się sprężyny z przodu...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No dobra. Mam pytanie. Nie krzyczcie na mnie, że nie przeszukałem forum, ale jak czytałem ostatnie wątki to odechciało mi się czytać w ogóle...
Pytanie moje dotyczy problemu jaki kotłował mi sie w głowie od bardzo dawna. Długo zastanawiałem się nad tym kiedy moje auto oderwie się wreszcie od ziemi i wzniesie się w przestworza
Przód coraz bardzie unosi się do góry, szukałem przyczyny w tym, że z kolei tył coraz bardziej przybliża się do ziemi
I ostatnio przyjżałem się zaprzyjaźnonej Astrze, w której podobe jest to do Espera. I odkryłem, ale nie wiem jakie przedsiewziąć kroki zaradcze Wyglada to tak, ze spreżyna opiera się na dole o taki kielich, czy raczej talerzyk i u mnie ten talerzyk jest jakoś wysoko, inaczej niż we wspomnianej Astrze, a co ciekawe z jednej strony jest wyżej
I tu stawiam pytanie:
1) jak to się mogło stać?
2) jak to coś obsunąć spowrotem w dół?
3) czy ktoś nie chce od mnie tylnych spreżyn, bo chcę kupić sobie od askony, te od nexi chętnie bym sprzedał to tak OT hi hi
  
 
Sprężyna w przednim zawieszeniu jest zintegrowana w ukł. McPerson.
Wygląda to tak, że w zwrotnicę włożona jest dolna część amortyzatora, na całość nałożona jest sprężyna śrubowa, trzymana od góry specjalną (przykręcaną) blokadą. To naturalnie bardzo uproszczony schemat.

Tak więc na dole, ów tależyk o którym piszesz to górna część zwrotnicy

Przyznam, że nie mam pojęcia, w jaki sposób może być ona wyżej aniżeli z przeciwnej strony W życiu się z czymś takim nie spotkałem. Moim zdaniem większą rolę odgrywa tu złudzenie optyczne, np. wobec stosunku do odległości koła względem błotnika.

Kurczę, Przykro mi, że nie wiem jak Ci pomóc (tak na odległość). Zapewne, żebym zobaczył to z bliska i na "własne oka" to wiedział bym co jest nie tak.
Tym bardziej, że nasze zawieszenie jest konstrukcyjnie naprawdę proste
  
 
Raczej złudzeniem to nie jest, a nawet na pewno bo nie patrzyłem względem koła tylko wzgl takiego czegoś poniżej co jest na stałe z amorkiem, moze to własnie zwrotnica... nie wiem.
Poza tym ewidentną przyczyną wzniesienie sie przodu jest właśnie przesunięcie tych tależyków do góry! Bo przecież spreżyna jak by była się zużyła to byś się była zgniotła, obiżyła. Amorek jak by się był zużył to by się przecież nie rozciągnął tak siakoś dziwnie...
nie wiem
  
 
...sorry za błędy! Jak to przeczytałem jeszcze raz
(a edytować już nie mogę )
  
 
No ja też mam wątpliwości, jak to jest możliwe że masz te talerzyki na różnych wyskosciach.



Musiałby się ten talerzyk oderwać od rury amortyzatoara.
A może włąśnie Ci się oberwał i teraz jeden opiera się o zwrotnicę, a drugi jest przyspawany tam gdzie powinien ?

A tak na marginesie plump - co to za malkontenctwo uprawiasz w tych swoich podpisach pod postami
  
 
Moge wtrącić?
Andrzej powiedz mi jak jest przykręcany ten amorek od spodu ?
Wkładasz amora do makpersona i trzeba jakoś go przykręcić?
  
 
Cytat:
2004-02-08 14:40:47, bil69 pisze:
jak jest przykręcany ten amorek od spodu ?
Wkładasz amora do makpersona i trzeba jakoś go przykręcić?


Niestety nie wiem. Nie miałem na razie potrzeby wymiany McPhersona.
Ale pewnie się ktoś znajdzie w Klubie kto to robił, więc pewnie odpowiedź dostaniesz
  
 
amortyzatora sie nie przykreca
poprost wkladz go w rure potem zakladasz sprezyne i na gorze skresasz sruba
ta rura w rzeczywistosci jest troce dluzsza
  
 
Andrzeju! Podpisy, są jakie są bo się załamałem dziś jak poczytałem trochę...
ale wracjąc do tematu to w tym sęk, że jak by się to urwało to własnie by zeszło na dół czyli oparło się o zwrotnicę, a tu wygląda jak by to się przesunęło do góry
Nie wiem dlaczego tak jest i stąd moje pytanie
Ja poprostu zaglądnę do jakiegoś warsztatu i tyle
  
 
"Małe" sprostowanie !!!
Przednie amortyzatory są przykręcane do McPhersona
Bez tego nie da się jeździć, bo albo będą się tłuc lub wylecą z miejsca osadzenia

Na rysunku Andrzeia pokazano z numerem 15 tzw. pierścień gwintowany. To on łączy amortyzator z kolumną
  
 
I właśnie mi oto chodziło HenBas
Sam do tego doszłem ale dzięki.
  
 
mam takie pytanie co to jest zwrotnica ???
Czy to jest ten element mcpersona na którym jest umieszczony kielich sprężyny i uchwyt do końcóki drążka i na dole piasta ???

Wiktor
  
 
Jak pisał HenBas tem "kielich" na MacPhersonie jest elementem stałym be żadnej możliwości jego zmiany położenia wględem całej goleni.

Czemu akurat jako wzorzec uparłeś się Plump na astrę. Może vectra A była by obpowiedniejsza.


[ wiadomość edytowana przez: denwer dnia 2004-02-08 19:52:59 ]
  
 
Niekoniecznie się uaprłem na Astrę, ale wg mnie to bez róznicy, bo jest tak samo zamocowane
Fajnie że coś piszecie, ale nikt mi nie odpowiedział dlaczego, jeśli te kielich to elemen stały w taki razie zaraz odfrunę?? Czy u Was też jest taka duż odległość od brzegu opony do nadkola
Naprawdę mnie to wkurza!!
I pytanie do HenBasa: jaki Ty masz kolego zestaw z tyłu? jakie spreżyny i jakie amorki i czy jest wysoko tak, że jak mam gaz i dopakuję jeszcze full ludzi i bagaż to mi nie siądzie?