Czy komus udalo sie zajezdzic ESPERO na smierc?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!


Mam espero 1.5glx kupilem jakis czas temu nowe i zrobilem 185500km. Na razie z silnikiem chyba nic sie nie dzieje. 10tys wczesniej wymiana uszczelki pod glowica bo woda ciekla na zewnatrz. Gaz zalozylem przy 75kkm i od tamtej pory bierze olej. okolo litra na 5tys teraz chyba wiecej moze ze 2 litry na 5tys(ow40)

I teraz mam pytanie. Kiedy moj silnik umrze? Czy kto dojechal tu do 400kkm bez remontu? Interesuja mnie wasze maxymalne przebiegi bez/do remontu silnika 1.5 DOHC.

przebieg zrobiony w cyklu mieszanym, z przewaga miasta.


Dziekuje.

Mateusz
  
 
Znam (znałem bo mu się umarło) taryfiarza, który kredensem zrobił w latach 80 też coś koło 200 tys km bez remnontu... tak, że gdzieś przegiałeś!
  
 
Zaraz, zaraz Piotr. Więc twierdzisz, że nie da się (rozumiem że tylko w odniesieniu do silnika benzynowego) przejechać 200 tysięcy bez remontu kapitalnego silnika? Czy może jakoś inaczej rozumiesz pojęcie "remont"? Mógłbyś to bliżej zdefiniować?
  
 
tak służbowe silnik padł po 280000 tyś.
  
 
To ja wam powiem hit. Bylem u pana Slawka wujka Tomka i on mi powiedzial ze byl u niego klijent taksowkarz ktory przejechal esperakiem 500tys km bez remontu silnika i na dal mu smiga ale ma nedlugo go sprzedac bo sie boi ze mu padnie niedlugo
  
 
Wczoraj jechalem Espero znajomego, ktore ma na liczniku 285tys.km i ma sie calkiem dobrze. Gaz byl zalozony przy ok. 80tys.km przebiegu.
  
 
ja mam 220 i tez nie bylo zadnej wymiany w silniku...procz pompy wodnej ,paskow i rolek..na liczniku oczeywiscie mam 120
  
 
Masz mały przebieg. Jak widzisz sa lepsi


Proponuje wymiane uszczelniaczy, pierścieni. Przejście na olej 5W40.

To powinno załatwić sprawe na długo.
  
 
Cytat:
2004-02-18 14:02:55, Walus pisze:
Zaraz, zaraz Piotr. Więc twierdzisz, że nie da się (rozumiem że tylko w odniesieniu do silnika benzynowego) przejechać 200 tysięcy bez remontu kapitalnego silnika?



Ja twierdzę wprost przeciwnie - trzeba się bardzo starać, albo mieć wadliwy silnik, aby nie przejechać nim (współczesną konstrukcja, a nie z lat 50) 300 tys km.
  
 
Cytat:
2004-02-18 14:47:40, piotr-ek pisze:
Cytat:
2004-02-18 14:02:55, Walus pisze:
Zaraz, zaraz Piotr. Więc twierdzisz, że nie da się (rozumiem że tylko w odniesieniu do silnika benzynowego) przejechać 200 tysięcy bez remontu kapitalnego silnika?



Ja twierdzę wprost przeciwnie - trzeba się bardzo starać, albo mieć wadliwy silnik, aby nie przejechać nim (współczesną konstrukcja, a nie z lat 50) 300 tys km.



A to sorki, źle zrozumiałem podtekst.
  
 
Cytat:
2004-02-18 13:28:19, Mateusz_ pisze:
Witam!


....Gaz zalozylem przy 75kkm i od tamtej pory bierze olej. okolo litra na 5tys teraz chyba wiecej moze ze 2 litry na 5tys(ow40)

.Mateusz



Masz gas spory przebieg a lejesz mu 0W40!!?? Przejdź na 10W40 albo 10W50 - powinien brać mniej oleju.
  
 
Cytat:
2004-02-18 14:35:18, Dominik_Olechnowicz pisze:
ja mam 220 i tez nie bylo zadnej wymiany w silniku [...]na liczniku oczeywiscie mam 120


Licznik masz pięciocyfrowy czy też "kręciłeś"?
  
 
Cytat:
2004-02-18 23:20:35, Martinezzz pisze:
Cytat:
2004-02-18 14:35:18, Dominik_Olechnowicz pisze:
ja mam 220 i tez nie bylo zadnej wymiany w silniku [...]na liczniku oczeywiscie mam 120


Licznik masz pięciocyfrowy czy też "kręciłeś"?



Dominik wyznaje zasade.

"Mam ręce więc kręce"

Dla poprawy humoru
  
 
jak robielm zegary to mi sie posyplay rolki to se przestawilem o 100.000 a co ..kto bogatremu zabroni...a jak bede sprzedwal to auta jestem pewnie....zaloze sie ze zadne 120 tysieczne espero nie jest w lespzym stanie technicznym od mojego
  
 
Mimo wszystko nie pochwalam
  
 
ja mam 156666 km i jest ok , silnik jak dzwon...ale kto wie kiedy go ten gasssss zabije
  
 
Mi sie silnik rozsypal ...
Nie wiem ile mial na liczniku bo poprzedni wlasciciel skutecznie krecil licznikiem
  
 
Ja dopiero zaczynam zabawę z tym autkiem i na dzień dobry mam już 320 tyś.

I chcę jeszcze raz tyle zrobić (oczywiście NO GASS).
Autko miało to szczęście, że było serwisowane.
Silnik "dzwon" jak pisał Tomek.
No ale ja SPOKOJNIE śmigam, więc mam nadzieję, że silnika szybko nie zabiję.
  
 
wiesz martinezz ja nawet nie moge tego ukryc bo mam krzywo cyferki poustawiane i nie wiadomo tak do konca ile pokazuje