MotoNews.pl
  

Problem z gazem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
caly czas mam problem z gazem slabo ciagnie i pali 17 litrow na sto,rozmawialem z komplem i powiedzial mi ze ten problem jest dlatego ze w filtrze powietsza nie ma mieszalnika czy cos takiego,co o tym sadzicie i czy jest duzo roboty zeby to zamontowac.
  
 
Wiesz co ja mam mikser w gaźniku i pali mi po miescie 14l/100 troche mniej ale tez duzo ale za to kopa ma lepszego niz na benie miała bo na benie sie dusiła, ale spróbuj przykrecic śrubę na wężu do gźnika z parownika ,niestety kosztem dynamiki(malany cie bedą poganiac) , równiez może się przydusic przy starcie.:ja próbowalem przykrecać i zaczęła się dusic właśnie. TO nara
  
 
Witam od czasu do czasu warto sprawdzić czy parownik
po przejechaniu jakiejś odległości nie pokrywa się szronem (zły obieg do podgrzewania )a jesli chodzi o regulacje po dstawą jest
zawór jak wspmniał wulcanortylko rób to po trochu najlepiej
po max 1/4 obrotuw w prawą strone po każdym ruchu przejedz się by zobaczyć czy się niedusi tyle moge ci podpowiedzieć narazie
  
 
jest jeszcze drugi sposob, trzymaj obroty tak kolo 3500 i przykrecaj delikatnie ten zawor, jak poczujesz ze obroty wyraznie spadaja tzn ze mniej gazu dostaje i juz jest slabszy,potem pusc linje gazu i przygazuj , jak nie bedzie sie dlawic czynnosc powtorz az do granicy dlawienia i normalnego wchodzenia na obroty, nie musisz przy tym biegac do samochodu co chwile bo wszystko masz pod reka.
  
 
Spalanie do takich wartości rośnie jak jest źle ustawiony rozrząd...Po prawidłowym ustawienu luzu zaworów spalanie spada u mnie do 10-11 litrów LPG, bez żadnych ingerencji w instalacje gazową.
  
 
Cytat:
2003-12-14 12:31:10, akmk pisze:
caly czas mam problem z gazem slabo ciagnie i pali 17 litrow na sto,rozmawialem z komplem i powiedzial mi ze ten problem jest dlatego ze w filtrze powietsza nie ma mieszalnika czy cos takiego,co o tym sadzicie i czy jest duzo roboty zeby to zamontowac.


Witam, 17 litrów na 100 to b.dużo . Nierozumiem tylko jednej kwestii a co na to warsztat gdzie montowałeś gaz , ja bym zaczął od głównego winowajcy a potem dopiero kombinował we własnym zakresie.
Taki madry jestem bo na razie pali mi ok 8-9 na 100.
Pozdrowienia
  
 
AndrzejM dobrze mówisz dać ci wódki ja swoje średnie spalanie sprawdzam po min. spaleniu trzech zbiorników jest to bardziej realne i wychodzi mi 9,5-10,5l/100 a powiem że noge staram się zciągać z gazu choć ciężko mi sie odłuczyć zwłaszcza jak jakiś dup.... wyprzedza cię i głupią mine strzeela,
podjeżdzam mu pod du... jade jakiś czas i jeszcze raz ijeszcze raz
potem mu odpuszczam chyba że bezpiecznie moge to on morze przeczytać napis www.styl-men.prv.pl
  
 
A ja teraz założyłem zimówki i jeżdżę spokojnie...
I co ?
I spalił mi ostatnio 12,33 litra LPG/setkę.....
I się nie martwię i nic nie ustawiam. Świece mam nowe, filtr powietrza też, a i regulować nie mam co bo wtrysk gazu jest sterowany przez dwa emulatory - jeden na kompa drugi na sondę lambda... Czyli nic nie poradzę - wtrysk gazu nie dość, że instalacja kosztuje około 3500 tysia i spalanie jest dużo wyższe....
Ale osiągi lepsze jak na benie...
  
 
gosc od ktorego kupilem lade sam zakladal gas a potem dal do zalegalizowania i dostal certyfikat problem z gazem dzis rozwiazalem okazalo sie ze przyczyna byla walnieta centralka i pobieral na raz benzyne i gas dlatego nie mial mocy i sie dlawil.dalem odrazu zalozyc mikser,teraz ma kopa jak trzeba zobacze jeszcze ile pali ,ale niestety nie moge narazie mknac po drogach moja lada bo dzis zauwazylem ze akumulator robi sie goracy i po sprawdzeniu ladowania okazalo sie ze daje 19 wolt to chyba regulator nie wiem czy zdarze to zrobic w tym tygodniu bo jesli nie to niestety nie zjawie sie na zlocie a szkoda by bylo.
  
 
Moim zdniem to membtrany w paroniku - mi pali 18 litrów gazu w poldku. A wiem że mam włsnie padnięte membrany. Całysilnik jest ustawiony na cacy, gaźnik też. Na benzynce jest jakieś 11 - 12 litrów. (nie wiem na 100% bo nie jeżdze za często na benzynce)
  
 
witaj akmk proponował bym byś jak najszybciej zrobił pożądek
z regulatorem napięcia -no chyba że masz kase na nowy akumulator widziałem jak wygląda rozsadzony cała komora silnika upiprzona w elekrtolicie nie ciekawie
  
 
witam akmk!
mam pytanie: jakie miałeś objawy,gdy ciągnął benzynę i gaz.wiem,że się dławił,ale cały czas,czy tylko przy delikatnym dodawaniu gazu..

moja łada,dusi się przy spokojnym dodawaniu gazu i przez to mam problem.żeby ruszyć muszę mieć ponad 2 tyś.obr.,a jest to trudne na letnich oponach gdy zasypał nas wczoraj śnieg - koła od razu kręcą w miejscu.....
na razie wstawiłem do bagażnika imadło i 2 stare akumulatory i jakoś sobie daję radę

aha-parownik wczoraj rozkręciłem i jest ok, na benzynie takich objawów brak więc zapłon,gaźnik są ok, zawory były ustawiane w sobotę.......
  
 
Moze lewe powietrze???
Na benzynie musi dawac sie odczuc tak jak na gazie.
  
 
no właśnie nie.....
bo na benzynie idzie cud-miód.....
ale na gazie zdycha,gdy naciskam pedał.muszę tak,jakby podpompować (zrobic taką przegazówkę jak w Starze ) i dopiero naciskać gaz.
coś jakby ma za mało,albo z dużo mieszanki i go zalewa.ale regulacje nic na to nie pomagają...
poza tym obroty biegu jałowego są dobre i się trzymają na tym samym poziomie cały czas.

byłem u jednych gazowników,to chcieli mi pół instalacji rozbierać,bo nie wiedzieli co jej jest.
dowiedziałem się,gdzie są podobno jacyś mądrzy goście od instalacji i jutro tam pojadę,bo sam już nie dam sobie chyba z tym rady....
  
 
Magik: sprawdzenie czy daje obydwa paliwa naraz jest bardzo proste. Zdejmujesz z gaźnika wężyk doprowadzający benzynę i zapalasz auto na gazie. Jak zacznie pluć z wężyka - masz jasność - dostaje oba jednocześnie.
Jeżeli masz dobrze ustawioną opaskę zaciskową na wężyku, to do zdjęcia go nawet nie musisz ściągać obudowy filtra powietrza
Pozdro.
  
 
zgadza się,ale dziś jestem w pracy 10-22
sprawdzę sobie to jutro.mam ręczny zaworek za elektrozaworem,więc jakby coś,to będzie proste
  
 
byłem u kilku gaziarzy.
diagnoza: parownik do wymiany
przemierzyli mi go na kompie i ma nie takie spalanie,nie takie podciśnienie i w ogóle wszystko nie w normie.......
a na wiosnę włożyłem mu zestaw naprawczy.powiedzieli mi,że to tylko przedłużyło jego agonię....
zest. napr. kosztuje 95zł,a nowy parownik 320zł i jak mam co pół roku naprawiać parownik,to chyba się zapożyczę na nowy

  
 
wymieniony: 330zł
no ale cóż,jak chcę sobie jeździć,to trzeba było nie dało się inaczej.

ale gości,u których byłem muszę opisać w wątku: "dobre sklepy i warsztaty" - są konkretni i mają pozytywne podejście do klienta
  
 
hej
po ilu km padł Ci parownik?Czy odpalałes na gazie czy na benzynie i czekałes az sie troche nagrzeje?
Serwis powiedział jaka przyczyna padnięcia parownika była?
pzdr
  
 
parownik był ten sam w aucie kiedy go kupiłem.instalacja jest od '99,więc biorąc pod uwagę moje kilometry w roku,to mógł mieć 80 tyś.km.

po naprawie parownika(zestaw naprawczy),słabo regulował na regulacje,a obroty mu skakały-przejeździłem tak 6m-cy,aż całkiem padł.

powiedzieli po prostu,że jego czas już się skończył.mogą go spróbować naprawiać,ale nie dają gwarancji efektów....

doradzili mi,że jeśli chcę tym autem jeszcze jakiś czas jeździć,to warto by było zainwestować w nowy.