Z cyklu "Niewyjasnione zdarzonka..."

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Otoz wstalem ja sobie dzisiaj rano, jak zwykle od razu wyjrzalem jak sie sprawy na dworze maja - patrze sniegi pusily, cieplutki dzien sie zapowiada, maluch ladny nie oszroniony - tylko przednia szyba jakas taka jeszcze zasniezona - ale kit - sniadanko itp tid - odkurzanie - zanosze ja kolo poludnia odkurzacz na balkon, kukam na malca a ta szyba dalej jakas taka biala - mimo ze reszta elegancka...... hmmm tak jak stalem polecialem na dol ( krotkie spodenki - ludzie sie troche na mnie gapili ale cóż.... )
podchodze do malca a moja szybka sie spodzialkowala - na tysiace kawaleczkow nie widac zadnego miejsca od ktorego zaczela pekac, czyli raczej nikt w nia nie pierdyknal - inaczej byloby to widoczne....hmmm sam nie wiem co bylo powodem jej pekniecia.....na szczescie szybke szybko znalazlem i w sumie za niezbyt duza kaske - bo ino 30 zlotych naszych krajowych......aaa kolejne 30 -40 pewnie zabule za durna naklejke na szybe z nr rej........samo zycie doslownie........
  
 
W grudniu zeszłego roku miałem to samo. U mnie wyraźnie było widać że zaczęło pękać spod uszczelki po lewej stronie. Do dziś nie wiem jak to się stało
Naklejka kosztuje chyba 16zł ale dochodzą jeszcze znaczki skarbowe chyba za 5zł
  
 
Ostatnio taką samą przygodę miał sąsiad w CC.Poszła tylna szyba
  
 
Dokładnie identyczną sytuację miałem w swoim polonezie i dokładnie z lewej strony widoczny był początek pęknięć niestety jakieśnaprężenie lub rozprężenia i po szybce z tym że mnie to kosztowało 200 zł!!!
  
 
Ja pierwsze słyszę o pękających szybach... może jakaś wada fabryczna szyby bo dziwne żeby tak sama pękła. No ale różne rzeczy dzieją się na tym świecie...

Pozdrawiam
  
 
hmm Simon - czy ja wiem czy wada fabryczna- dziwna by to byla wada ktora ujawnilaby sie po 22 latach...... ja mysle i to chyba jest najprawdopodobniejsze - ze po prostu z jakiegos auta polecial kamyk spod kola - tym bardziej ze maluch stoi tuz przy jezdni - a poniewaz to szyba jeszcze sekuritka a nie klejona to poszla w piz.... drobny mak znaczy sie
  
 
No całkiem możliwe .
  
 
dziwne... slyszlaem o tym zeby od kamyczka wyrzuconego spod kola przejezdzajacego samochodu pekl reflektor lub jakies male pekniecie na klejonej szybie, ale nogdy zeby rozbilo szybe hartowana, trudno jest taka rozwalic, a pamietam jak raz prze przypadek trafilem z wiatrowki w szybe boczna poloneza to rozsypala sie w drobny mak ale strzal byl prawie pod katem prostym

chociaz kiedys ojciec skrobal tylna szybe w syrence i nagle niewiadomo dlaczego rozsypala sie w drobny mak


[ wiadomość edytowana przez: Samael dnia 2004-02-14 21:26:39 ]
  
 
uwierzmi nietrudno...ja mialem tak iwypadek.mijalem ciezarowke wiozaca zwir i spadl kamyczek jeden na moja szybe i poszla w mak...
  
 
heh, to nie są niewyjaśnione zjawiska, tylko po prostu jacyś gówniarze musieli ci rzucić kawałkiem porcelany ze świecy zapłonowej w szybe, co doprowadziło do takiego stanu w jakim ją zastałeś....... nie wierzysz? spróbuj kawałkiem( lub kawałkami) skruszonej porcelany ze świecy rzucić w szybe, obróci sie w drobny maczek......
  
 
heh to ja to wiem - ale raczej nie mam wrogow i jestem pozytywnie nastawiony do innych - a poza tym gdyby to rzeczywiscie gowniarze to mieliby chyba wiekszy ubaw gdyby potraktowali mi tak kazda szybe
  
 
No podobie jak ty Grzechu ja też nie mam wrogów jakiś z miesiac temu też zastała mnie taka bardzo nie przyjemna sytuacja Wstałem sobie rano chciałem pojechać autkiem do szkoły a tu - miazga szybka w drobny maczek. Wierzcie mi to nie było przyjemne !!! potem wymiana, setki malutich kawałeczków szkła wszędzie ! Do dziś nie wiem czemu akurat mi sie to stało
  
 
nie chce sie mądrzyć bo fizyk ze mnie kiepski ale szyba mogła temperatury nie wytrzymac. kurczy sie i rozserza. z jednej strony mróz z drugiej ciepłe powietrze wieje... w niektórych autach od tego peka szyba..ale w maluchu??
  
 
Dla właścicieli faworitek i felicji to nagminny problem,z tego co zauważyłem,wada konstrukcyjna,na szybę działają zbyt duze napręzenia.
  
 
Cytat:
2004-02-14 23:22:18, _Arti_ pisze:
heh, to nie są niewyjaśnione zjawiska, tylko po prostu jacyś gówniarze musieli ci rzucić kawałkiem porcelany ze świecy zapłonowej w szybe, co doprowadziło do takiego stanu w jakim ją zastałeś....... nie wierzysz? spróbuj kawałkiem( lub kawałkami) skruszonej porcelany ze świecy rzucić w szybe, obróci sie w drobny maczek......



wiesz az zrobie badania balistyczne z wykorzystaniem przedniej szyby klejonej oraz harowanej bocznej pochodzocych z 126p przy uzyciu roznego rodzaju pociskowa a czynnikiem nadajacym predkosc bedzie proca
  
 
Wiesz Putin, gdyby rzeczywiscie tej nocy byl jakis mroz czy cos to nie dziwilbym sie - szyba miala juz co prawda 22 lata ale jak do tej pory wytrzymywala nawet -20 - a tej nocy bylo zaledwie -1
  
 
Ja też się spotkałem z pęknięciami szyb w maluszkach w zimne nie koniecznie mroźne dni. Ostatnio ziomalom z pasyi pękła szyba a na dworzu było około 0*C. Może niedokładne osadzenie szyby w uszczelce i w otworze okiennym powoduje takie przykre konsekwencje??
  
 
To może być sygnał, że coś się dzieje z nadwoziem - niestety korozja robi swoje.
  
 
Z tą korozją to chyba nie bardzo , ja miałem zgnite całe przednie i tylne podszybie oraz kawałek słupka przedniego i jakoś nic się szybom nie działo więc to chyba nie to ...
  
 
Podszybie nie jest elementem nośnym - większe znaczenie mają te elementy kóre tworzą "szkielet" nadwozia. To, że pękła szyba może oznaczać kłopoty w okolicach podłogi! Niefachowa naprawa blacharska również może spowodować takie "nadprzyrodzone" zjawiska - nawet po kilku miesiącach.