Muszę się pochwalić - kupiłem "dawcę"

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich.
Jak w temacie, czyli wczoraj nabyłem po dwu miesiącach starań i moich namolnych namów Fiata 132 2000. Auto stało u gościa na ogrodzie od ponad dwu lat nie ruszane. Ma drobne kuku gdyż poprzedni właściciel zapakował się do rowu i jest przerysowany cały bok. Prawdopodobnie jest naruszona konstrukcja autka gdyż tylna szyba wychodzi z jednej strony z ramki, ale nie o budę mi chodzi. To że auto miało dzwona to nawet lepiej, bo cena nie była zbyt wygórowana i moje prywatne śledztwo wykazało że silnik ma przejechane od momentu kapitalki 8 tys. km. Za furkę zapłaciłem bite 750 PLN i dostałem gratisem drugi silnik bez papierów razem ze skrzynią i mostem. Teraz czekam na dopływ gotówki i oddaję silnik do zaufanego mechanika w celu sprawdzenia i wymiany uszczelek, płynów pasków itp.
Teraz do wszystkich pytanie/ prośba (niepotrzebne skreslić) - poszukuję skrzyni do 2000 z pionowym lewarkiem, w zamian oddam skrzynię z ukosem.
  
 
Cytat:
2004-02-27 14:52:21, vazyl pisze:
(...) Teraz do wszystkich pytanie/ prośba (niepotrzebne skreslić) - poszukuję skrzyni do 2000 z pionowym lewarkiem, w zamian oddam skrzynię z ukosem.


Przede wszystim gratuluje super udanego zakupu - za tą cene dwa DOHC ze skrzyniami i mostami to według mnie duży sukces, szczególnie że jeszcze pełno innych gratów można zaadoptować z auta-dawcy .
Co do Twojego pytania - czy na pewno są skrzynie do DOHC z pionowym lewarkiem? Bo z tego co ja widziałem (chyba nawet w profilu któregoś usera...) to jest to jakaś nakładka, "przesuwająca" wyjście lewarka do tyłu, przez co jest on wysunięty chyba nawet nad wał napędowy. Ale to tylko z widzenia znam więc mogę się mylić . Ja mam skośny drążej ale jest on na samym końcu skrzyni więc gdyby pionowy miał wychodzić bezpośrednio z niej to musiałaby ona być sporo dłuższa ( ). Jeśli jest inaczej to niech mnie ktoś poprawi.
  
 
ja tylko sie zastanawiam kiedy się opanujecie i zamiast "rozbebeszać" fiaty 131/132/argenta i dojdzieice do wniosku że zamiast bawić się w przekładki wszyskiego do DF/PN lepiej jest wyremontować "dawce" .
Zalety..... to ma same zalety... inna konstrukcja zawieszenia tylnego, wykończenie wnętrza, mała ilośc spotykanych takich samochodów na drogach.... ale wiem że DF/PN jest młodszy fizycznie - co nei zmienia faktu że wolałbym dawce dopowadzić do stanu idealnego (np tak jak ja moją Piękną ) a nie w miare dobry samochód w zasadzie niszczyć tylko po to aby wsadzić napęd do PN/DF - konstrukcyjnie starszych modeli (niestety) ....
Jak nadaje się tylko na dawce - tak jak w tym przypadku przestawiony - nei ma sprawy... ale czy nie leprzym pomysłem by było poszukanie budy w spoko stanie (ale tu juz trzeba zapaleńca- całe szczęście że jest nas coraz więcej ) i przełożyć silnik - aby było oryginalnie.

Ja wiem że jedynym realnym sposobem na "przyspieszenie" PN jest wsadzenie 2,0 - ale czy nie lepiej przesiąść się w oryginał?? i utrzymanie przy życiu innego modelu niż tylko PN/DF ?? Niech "nasze" wyroby pozostaną tak jak je fabryka stworzyła a nei poswięcać innych juz zamierających modeli , na rzecz wzmocnienia DF/PN ....

wiem że staje się fanatykim oldtimerów i za pozostawianiem samochodów tak jak zostały wyprodukowane ( można przełozyć dodatkowe wyposażenie z rozbitka - normalka)... ale to i tak nic nei zmieni... Gdybym nie zakochal się w innej marce , remontował bym teraz 131 1,6DOHC bez gazu a nei kupil go aby wyjąć silnik wpakowac go do PN Caro i pozwolić na umieranie innych o wiele leprzy samochodów ( moje obiektywne spojrzenie na konstrukcje ) ...
  
 
Nie no spoko, pewnie że trzeba ratować oldtimery, ale przecież skoro kolega ma dwa zespoły napędowe to może upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu . Mi niestety nie było dane nawet zobaczyć 132 którego kupiłem - naiwnym być . Nie udało mi się nawet kilku części z niej potem zdobyć . Trzeba uważać z kim się robi interesy bo ci co najuczciwiej wuglądają to zwykle najwięksi krętacze... Ale nauczony doświadczeniem już więcej takiego błedu nie popełnie, a ta buda podobno też była w trzgicznym stanie. Teraz jak sklece sobie jakąś lawete (można jeszcze rejestrować SAM'y?) to będę ściągać wszystko w całości, jednak zaczne od DF'a Pickup .
A Mietki też lubie, ale starsze niż 123 , lekko usportowione ale przerobione z wyczuciem i pozostające w klasycznym stylu, np. >> TAKIE << .
A jak to w końcu jest z tym pionowym drążkiem - tak jak pisałem? Niech ktoś przyzna racje albo poprawi bo takie "zawidziane" bez potwierdzenia to mało wiarygodne chyba .
  
 
Cytat:
2004-02-29 12:57:57, Race_D pisze:

A Mietki też lubie, ale starsze niż 123 , lekko usportowione ale przerobione z wyczuciem i pozostające w klasycznym stylu, np. >> TAKIE << .




tylko bez gwiazdy nei ma jazdy , i ktos mu listwy buchnął .... a MB bez listew jest poprostu brzydkie a jak to jeszcze jest 115 - ale ogólnei może być - nawet jednen z ładniej przerobionych jakie widziałem - tylko dodać mu gwiazde i będzie spoko ( no i może liswy sie znajdą )

  
 
Ja też uważam że lepiej wyremontować włoskiego fiata niż go rozszabrować.
  
 
Jak dla mnie wole mieć sam silnik - nie zywie miłości do tych aut. A pozatym Wole FSO niż innych fabryk STO!! (co nie zmienia faktu że chciałbym miec DOHCke w moim poldasie)
  
 
Spoko za taką cenę,ale jak sa 2 silniki to jeden przeszczepic,a 131 wyremontowac
  
 
Cytat:
2004-02-29 13:17:10, polonezcaro pisze:
Cytat:
2004-02-29 12:57:57, Race_D pisze:

A Mietki też lubie, ale starsze niż 123 , lekko usportowione ale przerobione z wyczuciem i pozostające w klasycznym stylu, np. >> TAKIE << .




tylko bez gwiazdy nei ma jazdy , i ktos mu listwy buchnął .... a MB bez listew jest poprostu brzydkie a jak to jeszcze jest 115 - ale ogólnei może być - nawet jednen z ładniej przerobionych jakie widziałem - tylko dodać mu gwiazde i będzie spoko ( no i może liswy sie znajdą )



115 to najlepszy model mercedesa i naklepiej cieszy oko
Wszystko powyżej to już nie to
  
 
Cytat:
2004-02-29 17:28:48, danield pisze:
Cytat:
2004-02-29 13:17:10, polonezcaro pisze:
Cytat:
2004-02-29 12:57:57, Race_D pisze:

A Mietki też lubie, ale starsze niż 123 , lekko usportowione ale przerobione z wyczuciem i pozostające w klasycznym stylu, np. >> TAKIE << .




tylko bez gwiazdy nei ma jazdy , i ktos mu listwy buchnął .... a MB bez listew jest poprostu brzydkie a jak to jeszcze jest 115 - ale ogólnei może być - nawet jednen z ładniej przerobionych jakie widziałem - tylko dodać mu gwiazde i będzie spoko ( no i może liswy sie znajdą )



115 to najlepszy model mercedesa i naklepiej cieszy oko
Wszystko powyżej to już nie to



Ja tam Wole W116 i W123 ale W115 też jest super

Czym się rużni W114 od W115??
  
 
Cytat:
2004-02-29 18:56:01, Trojan1000 pisze:
(...)

Ja tam Wole W116 i W123 ale W115 też jest super

Czym się rużni W114 od W115??


Mi "Beczka" tak średnio się widzi, chyba że jakoś łądnie zrobiona . np.:

116 jest spoko, ale osobiście wole te troche nowsze "amerykany" (W126), szczególnie w takich wersjach...

Jak dla mnie 115 rulez .
Co do różnic miedzy 114 a 115 to może znajdziesz coś >> TUTAJ << - chyba jedna z najlepszych stron o klasycznych MB


[ wiadomość edytowana przez: Race_D dnia 2004-02-29 21:07:02 ]
  
 
Chciałbym zaznaczyć że to nie jest forum MERCEDES-a tylko FSO. A jak widze zaczyna się debata na temat ten MB czy tamten 131. Bez przesady !

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
Cytat:
2004-02-29 21:36:30, BIAŁY pisze:
Chciałbym zaznaczyć że to nie jest forum MERCEDES-a tylko FSO. A jak widze zaczyna się debata na temat ten MB czy tamten 131. Bez przesady !

Rozumiem że jakakolwiek debata nad innym samochodem niż FSO nie jest możliwa w naszym klubie?
Może zablokujesz niektórych userów ,co?

Bez przesady!
  
 
krasek, BIAŁY, skąd wam się tu wzieły 131 skoro kolega vazyl wyraźnie napisał że ma 132 .
A wracając do tematu odejścia od tematu to spoko - przecież nie jest to jeszcze taki OT jak NUDA, wtedy możnaby się czepiać
  
 
Cytat:
2004-02-27 18:48:23, Race_D pisze:
Cytat:
2004-02-27 14:52:21, vazyl pisze:
(...) Teraz do wszystkich pytanie/ prośba (niepotrzebne skreslić) - poszukuję skrzyni do 2000 z pionowym lewarkiem, w zamian oddam skrzynię z ukosem.


Przede wszystim gratuluje super udanego zakupu - za tą cene dwa DOHC ze skrzyniami i mostami to według mnie duży sukces, szczególnie że jeszcze pełno innych gratów można zaadoptować z auta-dawcy .
Co do Twojego pytania - czy na pewno są skrzynie do DOHC z pionowym lewarkiem? Bo z tego co ja widziałem (chyba nawet w profilu któregoś usera...) to jest to jakaś nakładka, "przesuwająca" wyjście lewarka do tyłu, przez co jest on wysunięty chyba nawet nad wał napędowy. Ale to tylko z widzenia znam więc mogę się mylić . Ja mam skośny drążej ale jest on na samym końcu skrzyni więc gdyby pionowy miał wychodzić bezpośrednio z niej to musiałaby ona być sporo dłuższa ( ). Jeśli jest inaczej to niech mnie ktoś poprawi.


1. Dokładnie o taką nakładkę mi chodzi. W moim profilu jest nawet takie zdjęcie skrzyni ze 131. Miałem kiedyś nawet okazję jeździć takim rarytasem jak 131 Coupe 2.0 i tam lewarek był właśnie superblisko foteli.
2. Co do morderstwa na autach typu 131 i 132 to wszystko ok. Też bym wolał sobie zrobić takie cacko jak 132, tyle że góra budy jest przesunięta, wszystkie zakamarki porasta mech (stał pod chmurką nie ruszany ponad dwa lata) i licho wie co jeszcze go boli.
3. Wcale nie chcę oddawać budy na złom. Ma papiery i jeżeli ktoś z klubowiczów będzie chętny to powiedzmy to co zostanie będzie do wzięcia za jakieś grosze.
4. Mercedesy to też piękne auta, szczególnie te stare. Tyle że trzeba mieć duuuuużo dutków żeby módz się takim autkiem zająć i nie mam na myśli kupna i jazdy tylko remontu, zdobywania oryginalnych częsci itp. Sam miałem przyjemność być posiadaczem przez pewien czas modeli 116 450SE na czterech gaźnikach AMG. To były piękne czasy człowiek był młody i naiwny.
Gablota była potężna i miała piękny dźwięk ośmiocylindrowca, tyle że spalanie w granicach 25-40l na 100km to przesada dla kogoś kto nie pracuje i jest przed maturą. Kupiłem go za psie pieniądze z Urzedu Celnego i za taką kasę sprzedałem go po czterech miesiącach. Gdyby człowiek wiedział jakie przyjdą czasy to nie oddał bym go za żadne pieniądze.
5. Wracając do tematu moim podstawowym celem jest "zrobienie" 125 na cacy.

Pozdrawiam wszystkich i dzięki za dyskusję.
  
 
Cytat:
2004-02-29 14:42:38, Wafelj pisze:
Jak dla mnie wole mieć sam silnik - nie zywie miłości do tych aut. A pozatym Wole FSO niż innych fabryk STO!! (co nie zmienia faktu że chciałbym miec DOHCke w moim poldasie)



popieram i dodam, ze dla na mnie samochody innych marek robia takie wrazenie jak tirowki przy szocie. cos tam stalo, ale specjalnie mnie to nie interesuje. ja do swojego fiata wybebeszylbym naped nawet z odrestaurowanego 132 czy jakiegos romeo. szczerze mnie to wali. niech sobie wlosi dbaja o auta ich produkcji.
  
 
Ale tarpana Pagan chyba byś nie rozbebeszył co?
  
 
no nie, tarpana bym nie rozbebeszyl z tego prostego powodu, ze nie ma z czego, hehe! z tych fotelikow? buehehehehe!
  
 
Cytat:
2004-02-29 21:36:30, BIAŁY pisze:
Chciałbym zaznaczyć że to nie jest forum MERCEDES-a tylko FSO. A jak widze zaczyna się debata na temat ten MB czy tamten 131. Bez przesady !



poprawka o oldtimerach a nie o Mercedesach

a moim zdaniem wsadzanie wszystkiego do DF troche mija się z celem.... ale jak dawca jest już nie do odratowania ( brak budy lub innych częsci - ale dla chcącego nic trudnego) no to spoko - przeszczep wręcz wskazany... ale od w miare utrzymanego FIATa lub innego "dawcy" wyciaganie wszystkiego i wsadzanie w jeszcze większe "padła" ( konstrukcyjnie, bo fizycznie może i w leprzy stanie ) dla mnie jest troche niezrozumiałe.... ale kto co lubi, jeden popularnego DF ( prawdą jest że jest ich coraz mniej i ratować trzeba- ale w oryginale ) a inny bedzie wydawał kupe kasy na poszukiwanie jakiegoś pokretełka lub dekielka do Waszego potencjalnego "dawcy" aby utrzymać go w idealnym stanie ... zalezy na kogo popadnie staruszek... ale wiecie co jest napiękniejsze w odrestaurowanym samochodzie - ludzie nie mówia ale koleś , patrz jaką ma fure, nieżle musi kombinować i inne takie... tylko " kiedyś takiego mialem, jaki ja byłem głupi że go sprzedałem " - a to mi powiedział starszy pan który chciał oddać Mondeo za "beczułke" - ale nic z tego tu nie chodzi o pieniądze tylko o klase... Czy jadąc w szczycie ktoś się ogląda za Waszym samochodem... wzdycha, dziadek opowiada wnuczkowi jak to kiedyś bylo jego marzenie.. bo jeśli nigdy tego nei doświadczyliścnie osobiście to Wasze wypowiedzi że chodzi wam tylko o silnk są bardzo chybione ( mioim zdaniem) ....
Ile ludzi podchodzi pyta jaki rocznik, zaczyna opowidac jak to kiedyś mial taki samochód, albo o takim marzył... lub miał i np (tez z opowidań) żona go namówila aby sprzedal i kupil ... zgadnijcie co? własnie poloneza - i żałuje że jej posłuchał ( chodziż nie wiem dlaczego ) i takich historii jest bardzo duzo... i bezpośredni kontakt z ludzmi , ich historie i wspomnienia , oraz świadomośc że mając kupe pieniędzy takiego samochodu poprostu ne kupi w salonie, rekompensuja wszystkie wydatki, a pasja i wręsz choroba na punkcie swojego ukochanego samochodu - jest o wiele przyjemnijsza niż tylko wyprzedzanie wszystkich i ruszanie z miejca... choć już nie jeden się zdziwił jak na starcie prawie 30letni samochód zostawil go daleko... daleko w tyle.... i mknie w dal oddalając sie od naiwnego posiadacza nowego teoretycznie mocnego pojazdu (np. z 1,3 101KM ale przy praktycznie odcięciu) o zacięciu sportowca w swoim np 10letnim samochodzie , a jak jest jeszcze zachodni... to ze wstydu się chyba chowa pod deske - naleprzy przykład reklama Maklera, jak klijenta wyskakuje z ( chyba supry) na czerwonym świelte i mówi że jest coś tam nie odpowiedzialny i takie inne tam....

i to trzeba brac pod uwage a nei tylko wzmocnienie swojego samochodu ... kosztem innych ( znów ne mówie o "dawcy" bez praktycznej możliwości odzyskanie stanu lat jego świetności)

i tyle samo uwagi przyciaga stary DF z pionwymi lapmami, borewicz, MB 123/114/115/116 , Fiat 126 / 131/132 i wiele wiele innych sarych samochodów których już an ulicach jest coram mniej i wreszcie stają się obiektem zainteresowania nei tylko ludzi po 40, ale rowniez o polowe mlodszych... np. ten co gra w klanie rafalskiego ( czy jak mu tak ) i jego córka... a prezenterka TVN i wiele wiele nieznanych ludzi .....

[ wiadomość edytowana przez: polonezcaro dnia 2004-03-02 15:13:58 ]
  
 
ale po co ta rozmowa, czy proceder przeszczepów działa w jedną stronę, ależ z kąd, ile razy można spotkać 131, 132 z silnikiem fso, bo kiedyś łatwiej było załatwić cały silnik niż remontować fiatowski