MotoNews.pl
  

Przegląd

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Stuknęło mi 65 tysiecy, zatem czas na tradycyjną wymianę oleju.
Stosuje Castrol GTX Magnatec od nowego.
Teraz pytanko - jakie płyny należałoby również wymienic przy takim przebiegu?
Cały czas co 10-12 tysiecy wymieniam tylko olejsmarujący motorek. Teraz sie zastanawiam czy przypadkiem nie nalezy wymienic oleju w skrzynui, moście?
Co wy na to i co moglibyscie zaproponowac?
pozdrowka
  
 
Napewno nie zaszkodzi wymienić oleje w skrzynce i moście, ale pomijając płyny - nie zapomnij o pasku rozrządu !!! wiem coś o tym
  
 
płyn chłodniczy, płyn hamulcowy, tak jak pisze GDA pasek rozrządu , ja zawsze wymieniałem co 50 tys km.średnia frajda jak się urwie w czasie jazdy.
  
 
Pasek rozrządy wymieniłem dokładnie przy 60 tysiącach

Jakie płyny polecalibyście do skrzyni i do mostu?
Ile litrów tam wchodzi (skrzynia, most)?

  
 
ja polecam oleje przekładniowe Qaker State. są dobre lekko pracuje skrzynia biegów lepkość 80w90 klasy GL 5.łącznie wystarczą trzy litry i jeszcze trochę zostaje .
  
 
Również polecam oleje Quaker State - i tylko mineralne zobacz tu.
Oprócz tego mogą być też oleje AGIP.

Do mostu wchodzi 1.2l
do skrzyni biegów 1,55l
do przekładni kierowniczej ok. 0,15l

Ty decydujesz - ty wybierasz
Nie dasz zarobic gumiarzom
Zapłacisz blacharzom


Zwei liter motor & Brembos Green Mask

[ wiadomość edytowana przez: Janio dnia 2002-11-12 11:28:29 ]
  
 

no i pamietaj o plynie zimowym do spryskiwaczy
  
 
Witam
Jade jutro na przegląd. Robię to pierwszy raz. Wiem że do wymiany mam świece, filtro oleju, olej, gumy drążka stablizatora, klocki hamulcowe i tylne okładziny hamulcowe.
Auto to Poldi z 1996 roku z września z przebiegiem prawie 90 tys.
Na co nalezy teraz zwócić uwagę i co nalezy wymienić. Chodzi mi oczywiście o rzeczy które z doświadczenia radzilibyście wymienić lub sprawdzić stan.

Z poważaniem
Piotr
  
 
Na początek zapoznaj się z tym :

WYKAZ CZYNNOŚCI OKRESOWEJ OBSŁUGI TECHNICZNEJ

na przeglądzie musisz mieć sprawny układ hamulcowy, oświetlenie, układ jezdny czyli drązki itp.
  
 
Wlasnie najwazniejsze to to co pisal GDA , jedz na kanal i wymienial to co masz nie tak z kierowniczym i hamulcowym ukladem , sprawdz swiatelka i oswietlenie tablicy bo u mnie glupek nie chcial mnie przepuscic a ja nie mialem zapasowej zaroweczki
  
 
Żaróweczki, szczególnie czy nie masz zwarcia gdy hamujesz i masz włączony kierunkowskaz. Poza ty co juz wymieni przedmówcy, hamulec ręczny, jak masz porysowaną szybę od wycieraczek to jedź z brudną, jak masz gaz to musisz mieć zaświadczenie ze stacji że ci zawór odbił przy tankowaniu z dnia gdy jedziesz na przegląd. Z papierków to dowód poprzedniego badania instalki z gazem. Jesli to pierwszy przegląd po zakupie to lepiej weź papiery od montażu instalki, ważność zbiornika itp.
Na przegląd zabierz ZAWSZE komplet żarówek. Niby nieobowiązkowe, ale jak ci się przepali akurat po drodze na przegląd, to musisz latać i szukać sklepu. Lepiej to mieć ze sobą, ja i tak zawsze mam komplet rezerwowy. No i najważniejsze to sianko. Jak masz instalkę to 40, lub 45 więcej niż normalny przegląd. Zawsze warto też mieć flaszkę wódy, na wypadek gdyby "chciał cię puścić, ale się wacha"
  
 
daj w lape 50 zeta i nawet nie bedziesz musial wjezdzac na kanal ja tak zawsze robilem
  
 
Ja ostatnio robiłem przegląd przy serwisie Deawoo, miałem przepaloną żaróweczkę, więc mi ją wymienili na miejscu.
Full serwis
  
 
Mam do Was pytanie - czy ktoś z Was zna w Warszawie stację kontroli, gdzie "przychylniej" patrzą na obowiązek kontroli technicznej pojazdu? Rok temu okazało się, że w moim Caro'92 spaliny nie spełniają norm (silnik bieże olej), ale z dużym trudem udało mi się jakoś "przekonać" mechanika do wstawienia stempelka, więc wolałbym nie jechać w to samo miejsce drugi raz.
A tak przy okazji mam też drugie pytanie - od jakiegoś czasu podczas jazdy coraz bardziej drga mi kierownica (luz przy kołach na wprost jest ok. 2-3cm.) - co to może być: końcówki drążków, coś z przekładnią kierowniczą, czy może klocki hamulcowe i ile może kosztować naprawa (po ostatniej wizycie u elektryka i naprawie rozrusznika oraz aparatu zapłonowego mam coraz bardziej dość używanych samochodów).

Ralf
  
 
Nie znam nikogo w Wawie sensownego, sam jeżdzę pod Warszawę. Ale radzę Tobie zroić przednie zawieszenie jak masz takie luzy na kirownicy, bo zaden milo patrzacy gość na przeglądzie nie pomoże.
Drgania możesz mieć od wyrobionych końcówek drązków reakcynnych, wybitych swożni /górnych lub dolnych/, bądź luzów na samej ślimaczniy. W przypadku 1 i 2 wymiana, a w 3 można skręcić jeszcze ślimacznice, lub ją zregenerować w ostateczności wymiana na nową.
  
 
Kiler kiedyś opowiadał jakto robił przegląd, pamietam jak dzis:
- Chciałbym zrobić przegląd.
- Proszę wiechać na kanał
- Ale ja chciałem zrobić PRZEGLĄD!!!
- Aha, więc proszę za mną

Do niego po adres...
  
 
Drgania mogą tez być od niewywarzonych kół.
  
 
HICIOR PRZEGLĄD!!!!!! Brawo
To jeśli chodzi o urżedy jest spokój, jesli chodzi o twoje bezpieczeństwo to nie. Drązki/sworznie etc i tak proponuję porobić
  
 
Cytat:
2003-02-03 09:38:08, Ralf pisze:
Mam do Was pytanie - czy ktoś z Was zna w Warszawie stację


jestem pewien że na to pytanie nie znajdziesz odpowiedzi na ogólnodostępnym forum i pamiętaj - przegląd to nie tylko "papierek" ale też twoje i innych bezpieczeństwo, chyba nie chciałbyś aby kiedyś przy prędkości 100 km/h "zaszwankowało" przednie zawieszenie - co wtedy zrobisz, złapiesz "papierek z przeglądu"
to tak jak z kartą pływacką - każdy posiadacz jej czuje się pewniej w wodzie - Bo mam kartę przecież
  
 
Ale moim zdaniem Ralfowi nie chodzi o diagnostę, który przepuści niesprawny pojazd, tylko o takiego co nie szuka dziury w całym. Opisywałem już kiedyś przypadek pana diagnosty, który uczepił się, że amortyzator tłumi 48% zamiast 50% (wg jego autorskiej normy). Normalny diagnosta jak skład spalin jest nieprawidłowy to przynajmniej spróbuje go ustawić jak nalezy. Niestety warszawscy diagności jak tylko widzą malucha, fiata, czy poloneza to czują extra bonus nosem i wymyslają różne przeciwności. Po kilku niemiłych doświadczeniach nie robię przeglądów w Warszawie. Wolę pojechać 80 km poza Warszawę gdzie 125p nie jest zjawiskiem egzotycznym z poprzedniej epoki tylko normalnym samochodem. Cena przeglądu urzedowa, bonus nie jest tam konieczny. Ostatnio byłem tam 2 tygodnie temu - okazało się że końcówki drążków już nie są najlepsze. Wymienili od ręki wraz z geometrią całości, bo nie jest w ich interesie wypuszczanie niesprawnego pojazdu. W Warszawie odesłano by mnie z karteczką zezwalającą na dojazd do mechanika, a po naprawie zainkasowano by jeszcze raz opłatę za powtórne badanie. Dziękuję bardzo.