Zawory, drgania i wycena...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak bumerang wraca temat drgań mojego silnika i co i rusz pojawiają się nowe elementy tej diabelskiej układanki...

Juz kilka razy wspominałem w innych wątkach o walce z nierowną pracą silnika w mojej Toyce no i ostatnio dałem auto do mechanika żeby coś wreszcie z tym zrobił i:

1. wymienił 8 płytek zaworów (z tego co wiem kilka razy mierzył żeby wszystko pasowało, na cieplym/zimnym itd.)
2. wyczyścił przepustnicę
3. sprawdził czy nie jest przestawiony rozrząd (ponoc nie jest...)
4. znalazł jakieś fałszywe powietrze na kolektorze dolotowym
5. wymienił filtr powietrza (stary był czarny i hm... kłaki z niego sterczały... to widziałem akurat)
6. Przy okazji wymienił świece
7. Za wszystko skasował 370 zł (tak mi szczena opadła że do teraz grzebię pod kaloryferem żeby ją wyciągnąć....)

Dodam że auto stało u niego 6 dni(!) a miało być właściwie ciągle "już jutro"...

---
Efekt:
1. Auto cały czas chodzi na wyższych obrotach niż przed naprawą... przejechałem 40 km (trasa) i po zatrzymaniu obroty były około 1000-ca. Po dłuższym postoju (5 min - silnik bardziej sie nagrzał) strzałka opadła do jakichś 940 obr/min (mniej więcej).
Mam cały czas coś nie tak z temperaturą (przed naprawą to też było i tym sie mechanik nie zajmował) - auto długo się nagrzewa itd. więc pewnie to się wiąże z obrotami, no ale poprzednio jednak obroty były wyraźnie niższe...

2. Jak już obroty spadną to... czuć drgania... ciągle, qna... Chyba są nieco inne niż poprzednio ale są... Mechanik powiedział, że to kwestia poduszek silnika. Niedawno wymieniałem przednią i tylną i ponoć są twarde czy coś i stąd się to bierze... Ogólnie chyba jest nieco lepiej niż wcześniej z drganiami ale niewiele no i prawdopodobnie wyższe niż poprzednio obroty też mają wpływ na to że tego tak nie czuć...

---
Pytania:

1. Czy według Was 370 zł to dużo czy niedużo za taką robotę? W cenie filtr powietrza i te 8 płytek zaworów (ponoć około 20 zł sztuka). Mi się wydaje, że ku****** dużo zwłaszcza, że efekt mizerny...

2. Czy po czyszczeniu przepustnicy, wymianie płytek i co za tym idzie regulacji zaworów oraz po zmianie brudnego filtra powietrza na nowy powinno się zresetować komputer? Ponoć nie zostało to zrobione a tak się zastanawiam, że może przez to te wysokie obroty. Możliwe to?

3. Czy poduszki silnika mogą być "twarde" i powodować przenoszenie drgań itd. itp. Kupiłem zamienniki z JC (różnica w cenie z ASO 300 zł na poduszce...)

4. Znalazł ktoś moją szczękę?

---
Po odbiorze auta mechanik jeszcze do mnie dzwonił pytać jak mi się jechało i ma jeszcze w czwartek dzwonić jak pojeżdżę więcej. Jakby co to jeszcze do niego podjade na poprawkę, tylko że z tego co mówił to na drgania nie ma już pomysłu, ale może z tymi obrotami coś wykombinuje. Choć może reset kompa pomoże? To sam bym to wykonał a nie tłukł się znowu do Tych 40 km...
  
 
Cytat:
2004-03-09 22:44:59, Pigletto pisze:
---
Efekt:
1. Auto cały czas chodzi na wyższych obrotach niż przed naprawą... przejechałem 40 km (trasa) i po zatrzymaniu obroty były około 1000-ca. Po dłuższym postoju (5 min - silnik bardziej sie nagrzał) strzałka opadła do jakichś 940 obr/min (mniej więcej).
Mam cały czas coś nie tak z temperaturą (przed naprawą to też było i tym sie mechanik nie zajmował) - auto długo się nagrzewa itd. więc pewnie to się wiąże z obrotami, no ale poprzednio jednak obroty były wyraźnie niższe...



Jak ustawisz nize j niz 900 to mogą pojawić sie lekkie drgania. Zobacz jedną zecz. Czy rurki sterujące przy silniku dobrze są pozakładane i czy nie są za luźne. Tam są takie czarne koncówki na tych przewodach i czasem potrafią sie poluzować i podają nie prawidłowe dane. To samo dotyczy przewodu do MAF sensora (jest koło mechanizmu wycieraczek - zakładając ze masz tak samo jak ja)

Wolno sie grzeje - tzn jak długo, może to tylko złudzenie. Jeżeli faktycznie długo to może masz termostad do wymiany.

Cytat:
2. Jak już obroty spadną to... czuć drgania... ciągle, qna... Chyba są nieco inne niż poprzednio ale są... Mechanik powiedział, że to kwestia poduszek silnika. Niedawno wymieniałem przednią i tylną i ponoć są twarde czy coś i stąd się to bierze... Ogólnie chyba jest nieco lepiej niż wcześniej z drganiami ale niewiele no i prawdopodobnie wyższe niż poprzednio obroty też mają wpływ na to że tego tak nie czuć...


Spytaj mechanika jak regulował obroty i czy wogule je regulował. Jeżeli regulował to czy po regulacji sprawdził czujnik położenia przepustnicy, może być tak ze komputer cały czas ma sygnał otwartej przepustnicy i może wtedy na jałowym biegu głupieć.

Cytat:
---
Pytania:

2. Czy po czyszczeniu przepustnicy, wymianie płytek i co za tym idzie regulacji zaworów oraz po zmianie brudnego filtra powietrza na nowy powinno się zresetować komputer? Ponoć nie zostało to zrobione a tak się zastanawiam, że może przez to te wysokie obroty. Możliwe to?


Powinno sie zrestartować kompa zeby zauważył wszystkie zmiany. Roboty nie wiele a warto.
  
 
Cytat:
Jak ustawisz nize j niz 900 to mogą pojawić sie lekkie drgania.


Nie jest i nie było nigdy poniżej 900...

Cytat:
Zobacz jedną zecz. Czy rurki sterujące przy silniku dobrze są pozakładane i czy nie są za luźne. Tam są takie czarne koncówki na tych przewodach i czasem potrafią sie poluzować i podają nie prawidłowe dane. To samo dotyczy przewodu do MAF sensora (jest koło mechanizmu wycieraczek - zakładając ze masz tak samo jak ja)


Spróbuję zlokalizować i sprawdzić

Cytat:
Wolno sie grzeje - tzn jak długo, może to tylko złudzenie. Jeżeli faktycznie długo to może masz termostad do wymiany.


No o tym termostacie pisałem w poprzednich wątkach - niedawno był wymieniany i teraz przy większej prędkości wskaźnik temp. spada do samego dołu. Co do długości nagrzewania to w porównaniu z silnikiem 1.4 z Corolli kolegi piotrr'a u mnie trwa to zdecydowanie dłużej (to także jego odczucie). Dodatkowo u niego strzałka zatrzymuje się dokładnie w połowie skali i tak stoi, a u mnie jest to zwykle jedna kreska poniżej, chyba że stoję w korku itp to dochodzi do połowy.

Z termostatem chyba spróbuję sam powalczyć, choć na razie nie bardzo mam pojęcie jak go wymontować... ale może ktoś się orientuje przy jakich temperaturach powinien się otwierać/zamykać?

Cytat:
Spytaj mechanika jak regulował obroty i czy wogule je regulował. Jeżeli regulował to czy po regulacji sprawdził czujnik położenia przepustnicy, może być tak ze komputer cały czas ma sygnał otwartej przepustnicy i może wtedy na jałowym biegu głupieć.


A to się da regulować? Myślałem, że komputer tym steruje... Jeśli regulował to jak to mógł robić?

Cytat:
Powinno sie zrestartować kompa zeby zauważył wszystkie zmiany. Roboty nie wiele a warto.


Więc chyba spróbuję...
  
 
Cytat:
2004-03-10 08:35:01, Pigletto pisze:
Cytat:
Spytaj mechanika jak regulował obroty i czy wogule je regulował. Jeżeli regulował to czy po regulacji sprawdził czujnik położenia przepustnicy, może być tak ze komputer cały czas ma sygnał otwartej przepustnicy i może wtedy na jałowym biegu głupieć.


A to się da regulować? Myślałem, że komputer tym steruje... Jeśli regulował to jak to mógł robić?



Wprew pozorom można to regulować taką śróbką przy przepustnicy ale jednocześnie trzeba sprawdzić ustawienie czujnika położenia
  
 
Żeby już nie zakładać nowego wątku to tuataj się pochwalę

Wymieniłem wczoraj termostat i wygląda na to, że wreszcie jest tak jak należy. Stary (wymieniany miesiąc temu) termostat miał nabitą na sobie temperaturę 76 stopni, nowy 82 stopnie. Obydwa termostaty kupowałem ja, podając po prostu rocznik auta i pojemność silnika a jak widać sprzedawcy mają różne pojęcie o tym co sprzedają...
No ale wreszcie strzałka temperatury zatrzymuje się dokładnie w połowie skali a nie poniżej, obroty szybciej ustalają się na poziomie 900 i samochód szybciej się nagrzewa. Wydaje mi się że znikła też trapiąca silnik poprzednio przypadłość wychładzania go przy dużej prędkości (powyżej 130 km/h temperatura spadała do 0...) teraz jest co prawda cieplej na polu ale jechałem nawet 160 i strzałka nawet nie drgnęła

Heh... a mialem już nie wydawać kasy na samochód, choć szczęśliwie udało mi się dostać termostat made in japan z oringiem i do tego 5 litrów koncentratu w sumie za 80 zł (czasem warto nie mieć ze sobą więcej gotówki i trafić na moment kiedy w sklepie zabraknie 3 litrowych opakowań )

Dodam jeszcze że termostat wymieniłem samodzielnie, wspomagając się instrukcjami uzyskanymi od Perzana

Miałem tylko jeden problem... chciałem przy okazji wymienić w układzie cały płyn chłodzący ale nie udało mi się go spuścić z bloku silnika... Nie znalazłem zaworka do spuszczania tego płynu. Może ktoś wie gdzie on jest w 4A-FE?

A co do drgań o których pisałem wcześniej w tym watku to jak trochę pojeździłem to stwierdzam jednak, że po wizycie u mechnika jest znacząca poprawa, choc... mogło by być lepiej

No i na koniec... znowu dziś musiałem dolać oleju...