Yugo polonez????????

przez ta smutna wiadomosc o Kuligu,zapomnialem wam powiedziec co slyszalem w radiu rmf 13.02 Mianowicie wladzw warszawy czy fso (w kazdym razie ktos kto sie tym zajmuje )podpisaly list intencyjny z firma xyz(nie pamietam nazwy) ktora to produkowala YUGO czy w tym popierdolonym kraju nie moze byc normalnie?Wyobrazacie sobie?przeciez yugo to obiekt kpin i przeklenstw kazdego kto sie z tym spotkal czy te barany w warszawie juz wogoln nie potrafia myslec?

Slyszalem cos o tym ale nigdy nie widzialem YUGO na oczy w sumie to nawet na zdjeciu

Zaprosili do rozmów firmę która eksportowała YUGO do USA, i niebyło nawet rozmowy o produkcji tego auta w polsce - chodziło o pickupa podobnego do HONDY
ale z tego nic nie wyjdzie bo prawie na 100% rover wejdxie na żerań

Moim zdaniem niech bierze Rover ale co do WArszawy i wogóle POlski mam zarzut bo ta sól to mi karoserie psuje i jak już wynaleźłi to zamiast soli to dlaczego tym nie sypią ??

Cytat:

2004-02-16 06:56:32, sc00by pisze: Cytat: ale co do WArszawy i wogóle POlski mam zarzut bo ta sól to mi karoserie psuje i jak już wynaleźłi to zamiast soli to dlaczego tym nie sypią ?? hmmm gdzieś to już widziałem... Bmw sie jej pozbyło..

Zatrzymujac to co najlepsze czyli Mini.

Proponuję uruchomić tam produkcję Wartburgów na 2 zmiany i na 3-ciej Trabanty trzaskać A tak na serio to założę się, że nic dobrego z tego nie wyjdzie, aż się ta fabryka rozsypie. Już raz były plany ambitne to wzięli i sprzedali udziały jebanemu Daewoo co tylko pogrążyło zakład. Ciekawe ile łapówy dali żeby mieć FSO kitajce...

Prawde mówiąc Wartburg z silnikiem Polo wymiata w porównaniu z Poldkiem I tak wolę poldka

Moj wojaszek mial wartburga wykonczonego drewnem, chromowanymi lusterkami od amerykanca i wydechem ze scigacza, smigal 150 nawet. To auto mial do jazdy na codzien, teraz ma daihatsu sharade 1.0 Diesel a na przejazdzki ma mazde RX7 cabrio, jedyna taka maszyna w polsce

Cytat:

2004-02-16 19:09:39, sc00by pisze: wartburg ze swoim dwusówem wymiata sporo lepiej niż poldek- z 3 biegu zrywa lacie..ale ten dźwięk by mnie dobił....

Scooby to chyba z twoim poldkiem jest cos nie tak

Też mi szkoda że Polska nie potrafi produkować własnych auta ale popatrzmy na to realnie.
Gdyby FSO - Żerań byłoby rzeczywiście aż tyle warte to przecież znalazłby sie chętny na jej przejęcie.
Postawcie się w pozycji inwestora który chce rozpocząć produkcję w Polsce i chce przejąć np. Żerań: najpierw paroletnie negocjacje, łapówki dla każdego - bo co chwilę zmienia się w Polsce opcja polityczna i wszystko trzeba zaczynać od nowa, co chwilę unieważnianie przetargu, wieczne problemy ze związkami zawodowymi, konieczność zapewnienia wygórowanego pakietu socjalnego i gwarancji zatrudnienia, konieczność gruntownej modernizacji całego zakładu.
Więc się nie dziwię że taki Opel np. wolał wybudować od podstaw nową fabrykę w Gliwicach, wyposażyć ją od podstaw, zatrudnić nowych ludzi. Być może nieco drożej to wyszło ale przynajmniej robił wszystko zgodnie ze swoim harmonogramem i bez tych wszystkich problemów i opóżnień.
Dlatego Szanowni Panowie przejrzyjcie na oczy. FSO Żerań wcale aż taką atrakcją nie jest i kolejka chętnych po nie się jakoś nie ustawia. Nasz rząd nie ma pieniędzy żeby samemu ruszyć produkcję w FSO więc nic dziwnego że są rozpatrywane nawet tak egzotyczne propozycje jak Yugo czy ZAZ - ważne żeby w ogóle coś produkowali a ludzie mieli pracę.
Przykre ale niestety prawdziwe - bo też wolałbym nowego Plusika niż nowe Yugo czy Zaporożca.
Pozdrawiam
Andrzej