Most - przekladka - pytanie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam , mam takie pytanie ... dzis juz z SHILLem o tym myslelismy ale nie mamy pewnosci ... czy da sie przelozyc bebechy z waskiego mostu do szerokiego ?
Chodzi o to ze kolega zakupil sobie prawie nie smigany moscik tyle ze waski i zastanawiamy sie czy sie da przelozyc wnetrze , no i oczywiscie poloski zastapic tymi ze starego.
Bo do konca nie wiem czy mosty roznia sie tylko dlugoscia polosiek czy czyms jeszcze ?
  
 
Tylko półosie są dłuższe. A kto wam ustawi luzy łozysk i kąt natarcia ataku na koło talerzowe ? Bo jezeli nikt, to na 80 %zrobicie wyjca. Ja kupiłbym dobre dystanse i załozył wąski most bez grzebania w bebechach.
  
 
Cytat:
2004-03-15 16:50:29, arturw pisze:
(...) Ja kupiłbym dobre dystanse i załozył wąski most bez grzebania w bebechach.



Też tak kiedyś zrobiłem.

A potem kupiłem most Lucasa i było po kłopocie
  
 
Witam! Arturw ma racje. Gdyby nie ten naciag lozysk i katy natarcia to mosty mozna by bylo robic jak kazda inna przekladnie. Jednak wlasnie trudnosci ustawienia naciagu powoduje, ze prawie nikt sie nie chce tego podjac.
  
 
jak macie niewyjący wąski do z chęcią odkupię...

pozdrawiam
  
 
A kto wie jak to wszystko skalibrować po wymianie łozysk na dyfsze i ataku??? Potrzebuje pomocy bo wyje tak samo jak przed wymianą. Jeśli ktoś by i to opisał to byłbym wdzięczny bo niedługo ogłuchne jeśl tego nie ustawię!

I druga rzecz: czytałem o oleju do przekładni zużytych FUCHSA z dwusiarczkiem molibdenu. Podobno nieźle wycisza mosty. Czy ktoś mial styczność


Z góry THX