Witam,
Mam problem z Poldem (1.6 GLE, gaz).
Generalnie - grzeje się (choć znajomy twierdzi, że nie-bo 100 stopni to jest akurat

. O ile samo grzanie się nie jest zbyt upierdliwe, to efekt uboczny a i owszem-a mianowicie z powodu zbyt wysokiej temperatury silnika zacina się rozrusznik i muszę czekać aż ostygnie, żeby pojechać dalej. No-chyba, że będę długo i konsekwentnie w niego stukał.
Wiem, że rozrusznik jest do naprawy, ale bardziej zależy mi na wyeliminowaniu grzania (szczególnie patrząc na dzisiejszą pogodę).
Zmieniłem płyn. wymieniłem termostat - brak efektu.
Wyciągnąłem termostat w ogóle - efekt taki, że zaczyna się później grzac
Większość kmów robię po mieście, więc sytuacja jest dość upierdliwa. Oczywiście rozrusznik zawiesza się w najbardziej publicznych miejscach i najbardziej niepożądanych momentach.
Co jeszcze powinienem sprawdzić, zrobić, żeby wyeliminować grzanie? Pojadę do gazowników wyregulować Polda "na lato", co by mu nieco obroty spadły - ale może ktoś z was spotkał się z podobną sytuacją?
Sprawa druga - puka mi z przodu po prawej w zawieszeniu.
Amory nówki sztuki, klocki/hamulce OK, końcówka drążka również wymieniona.
Puka nadal... jakieś wskazówki?
Dzięki i pozdrawiam,
Maciej