Uwaga! Partacze

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Postanowiłem napisac kilka słów aby przestrzec kolegów przed stratą czasu,pieniędzy i nerwów.
Poniewż przyszedł czas na przywrócenie do łask moich IDF-ów 40,ze zgrozą stwierdziłem że jakiś s.....syn wykręcił mi wszystkie dysze z obu gaźników.Przeczytałem reklamę pewnego zakładu regenerującego gaźniki że robią wszystkie gaźniki świata i są super fachowcami.Co mi pozostało,zadzwoniłem,umówiłem się,wsadziłem 4 litery w auto i pojechałem te drobne 200km.Na miejscu,po rozpakowaniu gaźników pan właściciel zaskoczył mnie pytaniem:panie,a co to jest?
Po rozmowie uzgodniłem z panem że przywiozę im jeden gaźnik 36 ponieważ różnice między nimi są minimalne,więc nie będzie problemu dorobić brakujące części.Dowiozłem,czyli zrobiłem kolejne 400km.
Po 2 tygodniach zadzwoniłem,tym razem odebrał pracownik i usłyszałem:panie zabierz pan te gaźniki bo tu nikt się na tym nie zna i jeszcze je panu zniszczą...
W te pędy pojechałem, jakieś 2,5 godziny zajęło im szukanie części,bo ktos się odważył i rozebrał jeden gaźnik...
Pan właściciel oburzonym tonem powiedział że takich gaźników to nikt w Polsce nie naprawi bo to jakieś wynalazki...
Niniejszym pozwolę sobie pozdrowić panów "fachowców" z Kalisza z ul.Łódzkiej i poinformować że kowal na wsi miał takie dysze i w dodatku z pamięci strzelał symbolami i nastawami tych gaźników, muszę tylko sprawdzić czy ta wieś to oby jeszcze Polska,bo podobno nikt w Polsce...
Pozdrawiam i przestrzegam
  
 
Witka.
Mruk może warto kupić zestaw regulacyjny do takich gaźników i poskładać samemu ?
Można to kupić w internecie, a myślę że sklepy w stylu euro-moto-fan również mogłyby się podjąć sprowadzenia takiego zestawu.
  
 
skoro już zaczęto ten temat to dorzucę swoje trzy grosze:
fachowiec - mechanik:
- po zrobieniu wału, bo poprzedni pekł, silnik wziął 2 litry oleju po 1000 km (tak tak - dymiło jak ze skarpety - respect for Syrena);
- wał przytarło mimo ze pilnowałem temperatury, mimo ze nie przekraczłąem 80km/h - mowa o 125 i zrobiono tylko sam dół wału;
- kable wysokiego napięcia przyciśniete przez filtr powietrza do gaźnika, az dziwne ze pracowały wszytskich cylindrach,
- fachowiec zakłozył połówki panewek nie od kompletu - pieniąze wziął za nowe;
- zalał starym olejem, włożył stare uszczelki - mimo ze wywaliłem kasę za nówki!!;
- sprawdzenie czy wął nie jest pekniety polega na rzuceniu wału na beton - jak wyjdzie rysa - znaczy zły;
- poprawiał bo wął był fioletowy na podporach - niestety musiałem dopłacić za jego fuszerkę - nowy szlif wału...
- po poprawce zgineło pół baku paliwa - fachowiec stwierdził ze on nie wypił...
- auto przjechało niecałe 20 tys i spod pokrywy łancuszka rozżądu cieknie olej;
- w silniku stukać zaczynają panewki; po 20 000????!!!!!
- fachowiec dał gwarancje na swą robotę... miało przejecha 100 000 az się boje zajrzeć do silnika;

nie powiem ile zapłaciłem bo mnie zjecie... kilkakrotną wartość mego rupiecia...

namiary:
Wiesław Maj***ki, Częstochowa, ul. Zawiła..
najgorze ze to człowiek z polecenia, działącz tutejszwego klubu miłosników starych samochodów, organizator rajdów...

  
 
A czego żeście się spodziewali po polskich zakładach? Mało razy remontowałem gaźniki świeżo po regeneracji??? Przynajmniej się upewniłem że ma sens wypruwanie sobie flaków w celu kupienia migomaga(Satiz, prawdopodobnie już w tym tygodniu) i wielu innych rzeczy.
  
 
dzięki za ostrzeżenie. sam szukam kogoś kto moje webery 40idf obejrzy.
  
 
Racja trzeba uważać na takich "fachowców" coprawda nie ja ale moj ojciec miał problem z Polówką,tzn. o co chodzi: kupili nową Polówkę no i co za tym idzie trzba bylo robic przeglady w serwisach VW (do pewnego czasu )a po jakims czasie w takim okienku w tarczach pojaiwal sie napis SERVICE INT czy jakos tak,troche to wkurwailo przy jezdzie bo zamiast przejechanych kilosow byl ten napis...wiec przy wymiananie oleju i plynu w chlodnicy ojciec sie pytal czy da sie to jakos zrobic bez ingerencji ludzi z VW to wiecie co facet powiedzial?? cytuje "Panie zostwa pan go na 3 godziny ja w przekaznikach pogrzebe..." !!! a mnie sie wydawalo ze to elektronika... hehe, ojciec machnal na niego reka i pojechal do innego bardziej profesjonalnego goscia a ten od reki podpial wszystko pod jakis sprzet komputerowy i zalatwil calosc w kilka minut...a wiec nawiazujac do tematu...czasem lepiej patrzec ludziom na rece bo coraz wiecej jest tzw. "fachowcow" ktorzy patrza zeby z czlowieka kase zedrzec...Pozdroowka!!!
  
 
to mi przypomina program usterka , ale i ja mam pytanie czy zna ktoś w krakowie lub bliskich okolicach fachowca, który może ustawić zbieżność z tyłu u malucha - ostatnia wymiana wachacza na poboczu drogi przy niezłym mrozie . mam wrażenie że nie do końca dobrze zrobiona jak miluch mieli na śliskim to zawsze ściąga go w jedną stronę.... co robić żeby tanio usunąć lub sprawdzić co mu jest...
  
 
Witam!
Koniu dzięki za sugestie, ale problem tkwi w tym że gaźniki muszą być zrobione "po mojemu" i to wymaga dorabiania części, gdyby dało się zastosować standartowe to nie było by problemu.Ci co posiadają "bebechy" takie jak bym chciał to niestety straszne kutwy i nie sprzedadzą ani jednej dyszki
Pozdrawiam
  
 
To a propo to Auto moto Szlif Pukalak.... Stalowa Wola.
Uwaga bo jego wały sa zbyt miękkie i panewki złote zamiast srebrnych po 50 kilometrach

Fotki stoczonego wału ( hehe ) chyba każdy pamieta - jak znajde to zamieszcze ....

Barryemu jak robił tłoki i cylindry do 2,0 to ....... szkoda gadac potem barry miał puzzle
  
 
Bogu dzięki mój ojciec jest mechanikiem i on wszystko robi przy wozie. BTW: jak mam pisać jakieś ciekawe posty od strony technicznej i prosić o pomoc skoro mi się nic w wozie nie sypie???
  
 
Cytat:
2004-03-15 17:12:26, Quattro pisze:
Bogu dzięki mój ojciec jest mechanikiem i on wszystko robi przy wozie. BTW: jak mam pisać jakieś ciekawe posty od strony technicznej i prosić o pomoc skoro mi się nic w wozie nie sypie???



Naprawdę mi Cię żal
  
 
Cytat:
Niniejszym pozwolę sobie pozdrowić panów "fachowców" z Kalisza z ul.Łódzkiej



O moje rejony.

Cytat:
i poinformować że kowal na wsi miał takie dysze i w dodatku z pamięci strzelał symbolami i nastawami tych gaźników, muszę tylko sprawdzić czy ta wieś to oby jeszcze Polska,bo podobno nikt w Polsce...



a Pan Mazik, z tego co mi wiadomo fachowiec 1 klasa.
  
 
mam takie pytanie - szukam dobrego fachowca do ustawienia zbiezności tyłu w 126 p z okolic Krakowa, jak również kogoś kto może położyć lakier na przedni pas i progi. po zimie wyszły parchy i trzeba by to zrobić