MotoNews.pl
10 Tylny most w DF [początkujący..] (44895/61) - NT
  

Tylny most w DF [początkujący..]

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jak już pisalem na ogólnym kupilem wczoraj DFa. samochód stał dosyć długo nieużywany. no i po kilku jazdach zaczeły do mnie dochodzić dziwne dźwięki z mostu. pewnie wszyscy pomyślicie standart - "wyje". ale właśnie on nie wyje, jest coś innego! jak jade wolno na niskich obrotach to slysze takie szumy, jakby coś sie tarło, cuś w stylu nienasmarowanego mechanizmu, niejednostajnie, zależy czy dodaje gazu czy odpuszczam.
pomyślałem pewnie nie ma oleju, mechanik sprawdził, olej jest, powiedział że pewnie most sie konczy i żeby zacząć szukać innego bo naprawiać sie nie opłaca.
zaznaczam że ucho mam dość czułe i te dźwięki nie są głośne, na wyższych obrotach nie słychać.
boje sie że stane gdzieś na trasie, nie wiem czy można tym dalej jeździć, prosze o pomoc i opinie.
(a może by tak wlać jakiś inny olej, bo tamten pewnie stan wojenny pamięta. jaki najlepiej?? )

zaznaczam że auto rocznik 80, na liczniku 67tys.

[ wiadomość edytowana przez: psemcio dnia 2004-04-07 18:31:27 ]
  
 
Wymień olej z mostu i zalej świeżego ( najlepiej Hipol ) i wtedy zobacz czy dalej szumi jak tak to bedziesz tylko w plecy z tym tanim olejem (butelka ok. 11 zl.) tam wchodzi troche ponad 1 L . Jak wymiana oleju nic nie da to już poważniejsza sprawa. Ale nie zawsze to musi byc szum z tylnego mostu moze opony sie juz konczą albo gdzieś koło obciera o coś tam lub może wał napedowy też o coś obciera. Musisz dokładnie zobaczyć autko z kanału i poruszać wszystkim co sie rusza i obraca i najszybciej zobaczysz co to szumi. Jeśli okaze sie że to most to albo oddać "dziada" do regeneracji albo szukać używanego w lepszym stanie .
  
 
TUTAJ niedawno była dyskusja na temat wyjącego mostu. Okazało się że most jest ok.
  
 
dzieki, czytałem to już wcześniej ale to chyba nie to samo. w każdym razie ja bym tego wyciem nie nazwał.
  
 
Nie wydaje mi się,żeby most miał się kończyć po 67kkm....
  
 
Wymień olej w tylnym moscie i wtedy zobacz bo moze ten olej co tam masz wlany to rzeczywiscie pamieta jeszcze stan wojenny i moze to juz nie olej a jakis syf
  
 
u nie jednego z nas mosty nie mają lekkiego życia i jakos nie wysypuja sie. trzeba tylko olej zmieniac we właściym czasie
  
 
Zgadzam się co do tego że olej trzeba wymienić ale po mojemu to slychać łożyska półosi i trzeba je wymienić.
  
 
Cytat:
2004-04-07 20:32:01, enes pisze:
Zgadzam się co do tego że olej trzeba wymienić ale po mojemu to slychać łożyska półosi i trzeba je wymienić.


dostana śweżego oleju i moga ucichnąć, może to podpora wału hałasuje
  
 
jak długo stał to nietylko w moście ale w silniku i skrzyni
  
 
Jojo owszem mogą ale z reguły po tak długim okresie bezruchu i bez oleju łożyska po prostu rdzewieją.
  
 
Sprawdź łozyska na półoskach. Jeżeli to 80 rocznik to niezbyt dużo dobrego mozna powiedzieć o jakosci materiałów.
  
 
Mialem to samo.

Zaczelo sie od elastycznych przewodow hamulcowych, nastepnie zaciski lozyszka i olej w moscie. A co ciekawego wymienilem teleskopy, kosci i tulejki w resorach - dopiero poczulem satysfakcje z jazdy - tak to jest gdzy samochod dlugo stoi.

Miejmy nadzieje ze wszystkiego u Ciebie nie trzeba wymieniac!
  
 
Łożyska półosi mają własny zapas smaru, więc poziom oleju w moście nic do tego niema (zresztą przed nimi są jeszcze simmerringi) ale jeżeli autko stało b.długo i jest stare to może byc konieczna wymiana tych łożysk. Trudno coś doradzic tak przez net , trzebaby tego posluchać.
  
 
dzieki za wszystkie (p)odpowiedzi, będe walczył...