[126]Zginal moj maluszek :(((

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!!!
Wlasnie niedawno dowiedzialem sie,ze zginal moj Fiat 126...
Nie wiem,czy ktos go zap..............il,czy zgarnela straz wiejska...Samochod stal na podworku kolegi-mial sie nim opiekowac i ewentualnie "strzelic z ucha" jakby cos bylo nie tak...NO i kretyn olal sprawe,nie powieedzial mi o tym,ze samochodzik gdzies zniknal....Fiacik byl po remoncie blach, prawie kompletny....Nalezalo go tylko poskladac w srodku i dolozyc pare dupereli do silnika...Ale sie wqrwilem... Probowalem cos ustalic,ale jak to zwykle bywa-czeski film....nikt nic nie wie...Moj zal jest podwojny,tym bardziej,ze autko to bylo w mojej rodzinie od nowosci...Przeszlo remont generalny,mialo sluzyc do KJSow...Fuck....
Czy ktos wie moze,gdzie w okolicach Zoliborza sa jakies zlomy metali kolorowych????Moze menele zawineli go tam???
Na szroty juz dzwonilem i go tam nie ma ((

-----------------
http://plepleple.pl
  
 
Wspolczuje serdecznie!

Podejzewam,ze to jakies domorosle zlodzieje zwinely dla zabawy.

A kumpla bym obil...co to za kumpel co olewa prosbe
  
 
A moze to kolega sprzedal autko, zawinal kase i teraz udeje ze nic nie wie ?
  
 
niezla padaka, dzwon gdzie sie da, do strazy wiejskiej, policji i innych tego typu urzedow, bo za kilka dni juz go nigdy nie znajdziesz. Nie wiem jak jest ze skupem zlomu ale wiem ze na odolanach (miedzy wlochami a ursusem przy stacji kolejowej) jest parking policyjny i tam czesto zwoza takie przypadki (jesli to banda czapeczek z daszkiem i gwizdkiem w rekach go zwinela)
pozdrawiam i mam nadzieje ze sie szybko znajdzie
  
 
Cytat:
2004-03-24 08:54:22, satiz pisze:
Wspolczuje serdecznie!

Podejzewam,ze to jakies domorosle zlodzieje zwinely dla zabawy.

A kumpla bym obil...co to za kumpel co olewa prosbe



Nie obił...
WYKASTROWAŁ!!! Powinien pokryć połowę wartości auta.
  
 
a ja mnyśl że kumpel pojechał sie przejechać i musiał nim stuknąc, więc wolał gdzieś porzucić autko i powixdzieć że ukradli, w końcu auto sie znajdzie ( lub nie) wiięc zgłoś to na policje żebyś potem nie miał problemów gdyby np. kolega stuknał nim przechodnia i uciekł, bo będzie na ciebie
  
 
kurde.. naprawde przykra sprawa

"kumpla" odrazu poddać sterylizacji...

jezeli w najbliższym czasie go gdzies na złomie nie znajdziesz, albo u miśków, to niestety, ale możesz zapomnieć...
tańsze samochody lecą odrazu na części, nie jako całość...

pamiętam jak mi zakosili kiedyś wartburga... dobrze wiem kto, ale jak to udowodnisz?
a wiem kto stąd, ze ten stary złom miał kilka knifów bez których nie było bata go odpalić... różne osoby próbowały, bo miałem z tego niezłą polewkę, jak im się nie udawało...
a zieloni w temacie nie byli...
no i knify te znały 3 osoby... ja, mój tato i mechanik, u którego co jakiś czas się zjawialiśmy... no i ten mechanik to był taki kawał cwela...
pełno miał jakichś części niewiadomego pochodzenia..
gratów na lawetę nie biorą, bo to tylko merce i te inne, więc auto spod bloku samo odjechało... i wszystko jasne

no ale nie udowodnisz gościowi, żeto jego robota, mimo że dobrze o tym wiesz...


a co do tego kolesia, u którego stał twój malec... ciekawe czy za jakiegoś browca czy co go nie puścił kantem
  
 
Autko na pewno nie odjechalo o wlasnych silach,bo nie bylo akku,kabli i pompy benzynowej....wiec albo lawta,albo zlomiarze pierd......................
sam juz nie wiem,co robic, gdzie go szukac.....moze wywiad srodowiskowy zrobic??????

-----------------
http://plepleple.pl
  
 
jeżeli wyglądał jakoś specyficznie, to mozesz się popytac... problem w tym, że ludzie nawet jak widzieli, to pewnie nie będą pamiętali, żeby sobie kłopotów nie robić...

bo teraz tak niestety jest.. jeżeli jakaś sprawa ich nie dotyczy, to mają to gdzieś
  
 
wogole to ta wasza warszawa jest jakas pojebana, ludze podpalaja innym samochody, skacza po dachu samochodow z obca rejestracja, podpierdalaja cale auta i to na dodatek niekompletne, kradna kola, sypia piasek do silnika, to istna wieś, w glowie sie nie miesci to u mnie na zadupiu o takie rzeczy sie nie dzieja, albo jak juz cos to baaaardzo rzadko

podejzewam ze to ludzie z ul.Wiejskiej tak sie dla rozrywki zabawiaja
  
 
he he he coś w tym stylu, tam na wiejskiej to najwieksze wandale i huligany "pracuja" (a raczej lenia sie i w przerwach obiaddowych walą w miacho) Ale bez kitu, czasami to takie szopki odchodzą, że naprawde aż wstyd się przyznać, że jest się z Warszawy...

są jednak wyjątki

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-03-24 18:14:51, Samael pisze:

skacza po dachu samochodow z obca rejestracja, podpierdalaja cale auta i to na dodatek niekompletne, kradna kola, sypia piasek do silnika,



Przed oczami mam osiedle jana pawła i kanta barryego tydzien po malowaniu jak ktos poskakał

A co do malca to proponuej zgłosic kradziez .... główny podejrzany kolega
  
 
Dokladnie mysle tak jak czuczu

ehhh polska

pozdr