Zasyfiony parownik

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Chcę sobie odsyfić parownik,ale czy wystarczy tylko spuścić syf tą dolną śrubką i wtym wypadku trzeba chyba zakręcić zawór na butli i dopalić resztki gazu?czy trzeba rozebrać parownik i czym go potem wyczyścić?Parwnik Lovato.
  
 
Jeśli przejechałeś na tym parowniku 10-20 tyś km to wystarczy na rozgrzanym, wyłączonym silniku odkręcić korek spustowy i zlać olej. A jesli dużo więcej to może warto rozebrać i wyczyścić. Ja czyściłem swojego Lovato po jakichś 30 tyś i specjalnie brudno w środki nie było. A tankuję głownie tam gdzie taniej, a rzadko w firmowych stacjach.
  
 
Ja na gazie już przejechałem ze 50 tys. km ale jeszcze ni esłyszałem o osdyfianiu parownika...........pewnie najwyższy czas to zrobić
pozdrawiam
  
 
Po 50tys wystarczy spuścić olej - odkręcając tę śrubkę.
Całkowite rozebranie parownika i czyszczenie wykonuje się w zasadzie tylko przy wymianie membran.
  
 
no dobra zlać olej i co dalej??? zalać nowym??
  
 
Chodzi o mazut z parownika który się tam zbiera, olejem zwie się go potocznie i broń boże wlewać go tam z powrotem
pozdrawiam Qba
  
 
Ja odsyfiam parownik raz na 2 miewsciace i gittara a najlepiej, odkrecic zobaczyc jak sie sprawuja membrany czy twarde czy miekie, no i wyczyscic dokładnie, a no i jeszcze filter gazu tez strasznie zre brud !!
  
 
warto od czasu do czasu odczysicic parwonik bo to gwarantuje dobra jazde