Swieci sie kontrolka - ale dlaczego ???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No wlasnie - odpalilem dzis Samare, sciagnalem reczny i... zgasla tylko kontrolka recznego. Pozostale dwie tzn. STOP i "inne niebezpieczenstwa" nadal sie swieca Jak jade to tez sie swieca - wprawdzie na chwile zgasly, ale zaraz znow zaswiecily i tak swieca caly czas. Wrocilem do garazu - sprawdzilem poziom plynu hamulcowego jest OK. Silnik pracowal jakby troszke nierowno, szczegolnie jak byl jeszcze nie rozgrzany. Pozniej trudno bylo mi to ocenic. Jak podnioslem maske to przysluchiwalem sie i slysze jakis taki dzwiek jakby sie rozsypywaly jakies ziarenka - dochodzi on zdaje mi sie od okolic alternatora. Czyzby cos z nim lub z paskiem ? Dodam, ze leciutko zalalem dzis alternator plynem ze spryskiwacza, gdzies tam cos przecieklo - moze to ma na to wplyw ? Niech mi ktos powie kiedy i dlaczego moga sie swiecic wspomniane kontrolki i co mam robic Pozdrawiam !
  
 
Kontrolka STOP w samarze moze się swiecić chyba jeszcze z powodu np. braku oleju silnikowego, braku ładowania i uszkodzenia układu hamulcowego (czyli po prostu braku płynu). Jesli masz olej pompa oleju daje ciśnienie, hamulce są OK - to pewnie zrobiło się jakieś zwarcie na alternatorze i może dlatego Ci toświeci. Sprawdź sobie misiek na wszelki wypadek napięcie ładowania. Jesli samo nie pworóci do normy i kontrolka będzie dalej świecić - podejrzewam,że musisz robić alternator(może to diody). Ale z doświadczenia Ci tylko powiem,że niektóe ładzianki mają tajemną moc "samonaprawiania się" więc może jutro będzie OK - jak wszystko wyschnie w swoim czasie
paweł
  
 
pewnie jest jak PAwel rzecze. masz godzies zwarcie, moze ladowanie siadlo...

a czy ta lampka nie pokazuje tez zuzycia klockow ham.????
  
 
Może tak - ale nie wiem - raz tylko kupiłem klocki Lucasa do samary , któr miały takie kabelki- własnie do tego.
  
 
Cytat:
Ale z doświadczenia Ci tylko powiem,że niektóe ładzianki mają tajemną moc "samonaprawiania się" więc może jutro będzie OK


Niestety nie naprawilo sie Niby odpalilem bez problemu, ale kontrolka swieci nadal. Postanowilem przygladnac sie blizej objawom i jest jeden dosc znaczacy - jak staje na skrzyzowaniu to obroty strasznie spadaja, prawie auto gasnie - musze caly czas dodawac gazu albo jezdzic na ssaniu - wtedy wszystko jest OK. Acha i kotrolka oleju nie swieci, swieca tylko te dwie wspomniane, wiec to chyba nic z cisnieniem Nie mam pojecia co to moze byc...
  
 
to moze serwo, cisnienie, gaznik.... cos w tym kierunku poszukaj...
albo zaplon....

kurde, ale skomplikowana ta samara
  
 
Może to być aparat zapłonowy, na wolnych obrotach mi gazło a przy obrotach ok. 2500 zaczynały skakać obroty nie opłacało sie naprawiac aparatu, kupiłem nowy i działa naprawde za... no super
Bądź jakis kabelek od czujnika może sie masować, ja tak miałem w swojej ładzince, kabelek od czujnika oleju wszedł miedzy głowice a rurke od instalacji gazowej. ale dobrze ze sie tak stało bo przynajmniej sie dowieziałem ze troszeczke za duzo przejechałem na oleju.

Pozd Karlik
  
 
Ja juz nie lapie tego auta Normalnie nie wiem - aparat zaplonowy jest raczej na pewno w porzadku, bo wymienialem calkiem niedawno. Natomiast obroty troszke sie uspokoily - rozgrzalem silnik i juz jest lepiej chociaz jeszcze nie tak jak powinno byc. Myslalem, ze juz wszystko gra, bo na moment kontrolki zgasly, ale niestety znow zaswiecili I do tego jeszcze teraz przyjechalem pod blok i wjechalem jednym kolem na kraweznik - auto sie przechylilo lekko i zaczela mrugac kontrolka oleju Zjechalem z kraweznika, ale kontrolka mruga nadal. W sumie nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, ze wczoraj sprawdzalem poziom oleju i bylo ponad polowe miedzy min, a max, wiec chyba dobrze. Normalnie juz nie wiem co robic
  
 
to moze czujnik padl....
  
 
Ja miałem cos takiego przy minimalnie zbyt małej ilosci płynu hamulcowego.Sprawdz to.Płyn powinien byc zalany do oporu.
  
 
No i gra wszystko Nastapila jakas awaria czujnika w korku zbiornika plynu hamulcowego Wymiana na nowy i juz nic nie swieci
Tylko jeszcze mam pytanie innej natury - otoz wjechalem na kraweznik tak ze auto troche krzywo stalo i zaczela mrugac kontrolka oleju. Generalnie pasowaloby dolac, ale tak jak pisalem poprzednio bagnet pokazuje, ze oleju jest prawie max - na marginiesie nie wiem jakim cudem Jak dolewalem kiedys to dolalem do polowy wskaznika, a teraz jest wiecej Moze bagnet sie zepsul Albo cos innego Heh - dziwna ta Lada - ale i tak ja lubie
  
 
Acha i przy okazji dla wszystkich wlascicieli Samar informacja - dowiedzialem sie, ze jesli swieca sie komus tylko te dwie kontrolki i zadna inna to usterek nalezy szukac tylko w obrebie ukladu hamulcowego
  
 
A może faktycznie przybyło ci w misce olejowej tylko czego???
Ja podobnie kiedyś miałem i powiem ci, że to benzynka poszła do oleju i dlatego poziom się podniósł (bynajmniej u mnie). Powodem była uszkodzona mambrana w pompce paliwowej. Sprawdź koniecznie czy olei na bagnecie nie jest podejrzanie żadki....
Ja zareagowałęm w porę i z silnikiem się nic nie stało
Podobne przygody miał chyba Sylwek.
  
 
Misiek - ciesze się,ze dogadałeś się z autem
Ale powiedz mi co mgło się zepsuć w "bagnecie"????
Może jakiś ... komputer ????
Pozdr
Paweł
  
 
Ha wlasnie - a moze to wlasnie to ! Lewy a powiedz mi czy oprocz tego Twoja Samara odczuwala jakies dolegliwosci na przyklad w postaci spadajacych obrotow na postoju Bo z tym sie niestety nadal uporac nie moge I jeszcze dodatkowo przed chwila zauwazylem kleby pary wydobywajace sie z chlodnicy wrrr - nie wlacza sie wentylator
  
 
Misiek - soryy za żarciki - w takiem momencie- myslałem,ze już po kłopotach
Ale - sprawdź przede wszystkim czy czujnik temperatury masz OK (zewrzyj przewody - powinien się zalączyć wiatrak przy właczonym zapłonie).No i oczywiście jesli tak - to potem przekaźnik o bezpiecznikach nawet nie pisze . A co pokazuje Ci wskaźnik temperatury???
może masz po prostu strzeloną uszczelkę pod głowicą ???


[ wiadomość edytowana przez: pawel_krakow dnia 2004-04-07 23:42:56 ]
  
 
Hehe Pawel no co Ty - trzeba zartowac, bo inaczej czlowiek by sie ta Lada zamartwil na amen
Ale tak - nie mialem juz sily przygladac sie temu dzis dokladnie, ale mam dodatkowy wlacznik wentylatora przy kierownicy (bardzo praktyczna rzecz zwlaszcza w korkach ) i niestety kiedy go uruchamiam wentylator rowniez nie pracuje, wiec czujnik temperatury mozna byloby chyba wykluczyc. Zreszta co ciekawe temperatura silnika wg wskaznika na tablicy jest prawidlowa. Ale na pewno jest cos nie tak, bo nigdy nic mi w chlodnicy nie parowalo. W kwestii ukladu chlodzenia jest jeszcze jedna ciekawa rzecz - zauwazylem ubytek plynu, wiec dolalem troche ponad minimum, ale tak niewiele. Dzis patrze, a tu plynu wiecej niz bylo Przynajmniej wg zbiornika wyrownawczego. Moze ma z tym jakis zwiazek fakt, ze dolalem swiezego plynu do starego i nie wiadomo jakiego
No i nadal mecze sie z tymi obrotami - powiedz mi czy w Samarze jest cos takiego jak w PF 126p tzn. taki kabelek, ktory odpowiada za prawidlowe obroty na postoju A jesli tak to gdzie to jest Bo wiem, ze wlasnie takie cos mialem i ciagle mi sie ten kabelek urywal i gasl mi silnik
  
 
Niektych płynów nie wolno ze sobą mieszac - ale nie wiem czy grozi to az takimi konsekwencjami jak np. zniszczenie uszczelki pod głowicą
jest taki kabelek w samarze - dochodzi do zaworu elektromagnetycznego przy gąxniku i odcina paliwo np. podczas wypadku. dochodzi do takiego zaworka wkręconego w gaxnik , jest tam zacisk na konektor i tam ma być podłaczony te własnie kabelek.. Mozliwe ,ze to daje w tyłek w przypadku problemów z wolnymi obrotami lub ich braku. Sam zaworek musi CI działąć, bo w ogóle wolne obroty przeciez masz. Więc wykręc go i przedmuchjaj porzadnie ta dysze biegu jałowego , która jes na końcu teof całego ustrojstwa(zobaczysz ją jak wykręcisz ten zaworek.
Ale czemu piszesz ,że czujnik jest OK???Jesli wyłącznik działa i jesteś tego pewien to powinien Ci się zalączyć wiatrak przy wysokiej temperaturze.Chyba ,że czujnik jest całkiem wypiety-to bym się zgodził
Jesli podniósł Ci sie poziom płynu - to może to świadczyc o przemuchach na uszczelce pod głowicą...ale sprawdź w takim wypadku tez kolor i poziom oleju. Sprawdź tez czy w zbiorniczku nie "bulgota" CI cały czas płyn , bo to tz objaw takich przedmuchów...
Powodzenia- może nie jest jeszcze tak źle - ale na wszelki wypadek podjedź do jakiegoś porzadnego mechanika ,żeby oceniło to na żywo , bo możesz pragrzac silnik i wtedy głowica do planowania i kupa wydatków...
  
 
I zerknij sobie na bezpieczniki, mi kiedys wentylator przestal dzialac bo taki jeden bezpiecznik byl przepalony, a ja juz prawie stary czujnik wykrecilem,
mozesz tez sprawdzic czy wogole masz prad w tych kabelkach przy czujniku, po prosty je zewrzyj ze soba, przy okazji od razu sprawdzisz i czujnik i ten reczny wlacznik, bo jesli nie masz pradu i nie jest to bezpiecznik, to gdzies sie kabelek urwal lub cus takiego


  
 
No wiec tak - postanowilem wszystko obejrzec jeszcze raz na spokojnie sam
Zaczalem od wentylatora - od bezpiecznikow, przez przekazniki az do kabli i okazalo sie, ze ubytek pradu nastapil przy tym dodatkowym wylaczniku pod stacyjka. Mala naprawa kabelka i wszystko gra
Niestety obroty nadal byly jakie byly. Ale postanowilem wykonac maly test - przelaczyc na benzyne i sprawdzic co sie bedzie dzialo. No i na benzynie wszystko w porzadku Zatem posprawdzalem wizualnie cala instalacje gazowa - wszystko raczej dobrze. Okazalo sie, ze wystarczylo wyregulowac zawor doplywu gazu Chyba jeszcze pojade wkrotce sprawdzic sobie tak profesjonalnie wszystko co zwiazane z gazem, ale poki co wyglada, ze jest dobrze
Poziom plynu chlodniczego tez juz chyba sie wyrownal, przynajmniej tak wyglada z ostatnich obserwacji - chociaz wymienie go calkiem i sprawdze jeszcze te objawy, o ktorych mowisz Pawel, aby wykluczyc calkowicie kwestie uszczelki.
Dzieki za rady, pozdrawiam - Misiek