Mam problem z odpalaniem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam taki problem w poldzerze jednopunktowym z lpg kiedy go odpalam tak jakby nie mial iskry albo nie mial paliwa i niechce odpalic dopiero za 2 razem czasm nawet ze 3 mam swiece do lpg jakies iskra sa to prawie nowku moze 2 tysaki na nich zrobione i sie zastanawiam czy to by moglo byc od tego bo wczesniej jezdzilem na 3 do benzyny i bylo oki ale w miedzy czasie wymienilem uszczelke pod glowica a co jeszcze bardzo wazne dzieje sie to wtedy gdy odstoi np noc albo caly dzien po nagrzaniu juz sie tego nie odczuwa i odpala jak sie nalezy czyli odreki
  
 
paliwo Tobie schodzi tak to wygląda po dłuższym postoju i musisz kręcić dłużej aby pompa zassała ze zbiornika a o ile mnie pamięć nie myli to we wtrysku masz pompe w baku albo gdzieś tam.
  
 
No to ja mam calkiem na odwrot! Bo na zimno pali od reki w wielkie mrozy i po dlugim postoju. Ale na cieplo to czasami domawia. Czasem zaskoczy i gasnie. A czasem jest normal czyli od reki. Ogolnie fochy mi stroi
  
 
Bo pOlonezy to auta które mają dusze
  
 
Cytat:
2004-04-08 15:03:37, trombocyt pisze:
Bo pOlonezy to auta które mają dusze


To fakt
  
 
dusza dusza a ja niedlugo bzika dostane nie chce oddawac do mechanika bo znowu bede jezdzil z piec razy tak jak musialem z uszczelka moze cos jednak ktos wie co to moze byc ??
  
 
a to nie ma związku z tym przekaźnikiem ? Ja miałe kiedys tak ze mi przekaźnik poszedł w monowtrysku 1.6 i kich nie mógł odpalić
  
 
No bardzo mozliwe tylko nie wiem co apropo z nimi mam zrobic czy wam takze tak szybko padaj bo mo sygnalizuje powiedzmy sobie stupka
jak wsadze nowy przekaznik to sie nie zapala ale po pewnym czasie zapala sie wiec znaczy ze jest do pupy
  
 
Cytat:
2004-04-10 12:05:27, Jery pisze:
No bardzo mozliwe tylko nie wiem co apropo z nimi mam zrobic czy wam takze tak szybko padaj bo mo sygnalizuje powiedzmy sobie stupka
jak wsadze nowy przekaznik to sie nie zapala ale po pewnym czasie zapala sie wiec znaczy ze jest do pupy

U mnie raz tylko padl przekaznik i raz normalny bezpiecznik, a tak to zadnych problemow nie mam. A przekaznik padl od swiatel, a wlasciwie to nie kontakotwal dobrze, a ze kosztuje 10zl to wolalem kupic nowy.
  
 
No ja rano jak mój fiacik odstoi troszke to mam podobny problem ale już do niego przywykłem, tylko że to u mnie się odbywa podczas odpalania na gazie bo z benzyny korzystam tylko podczas mrozu i na specjane okazje(wyścigi na 1/4mili) . A z tym odpalaniem to jest tak jakby nie dostawał poprostu iskry, a jak już raz odpali to później za każdym strzałem idzie jak żyleta!!
  
 
przedwczoraj postanowiłem se odpalić autko na benzynie(odpalił po kilkunastu próbach) po wnikliwych obserwacjach doszłem do wniosku że paliwo mi sie cofie.. nie ma żadnej dziury nigdzie nie cieknie.. ma ktoś jakieś koncepcje co to może być??
  
 
No to z tym cofaniem paliwa to jest standard jak jeździsz na LPG! U mnie jest to samo!!
  
 
No ale mi sie nie powinno cofac paliwo poniewaz odpalam na benzynie po 2 tys obrotow przlacza mi sie na lpg a wiecie jak wiezdzam do garazu to najpierw musze otworzyc go wiec znowu wylanczam a odpalam na benzynie i wjezdzam na niej do garazu wiec. raczej to nie to
  
 
Jak kiedys mialem Passata z LPG (monowtrysk), ktory przelaczal sie przy 2000 bylo to samo. Na gazie palil od reki. Na benzynie natomiast mial problem, ciezko go bylo odpalic. Okazalo sie, ze to pompa paliwa (wewnetrzna - ta w baku). Do tego mial czyszczony wtrysk, bo a duzo jezdzil na gazie i potem problem ustal...
  
 
to nie jest glupi pomysl moze i racja sprobuje odpalic na lpg i zobacze jak bedzie wrazie czego to kupie taki plyn do czyszczenia wtrysku i bede wiedzial czy t o czy moze cos innego