Wspomnienia z tamtych lat...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Znalazlem dzisiaj na strychu fakture zakupu Poloneza.Faktura jest z dnia 18.08.1990,wtedy to moj tata zakupil Poloneza 1500 SLE,kolru granatowego.W 2000r.mial wypadek,zostal zlomowany i dostalismy rabat na Atu.Samochod wtedy kosztowal bagatela piecdziesiat dwa miliony osiemset pietnascie tys.zl.Fajnie mial opisane wyposazenie:opony Royal 165,platy dzrwi skay,nowe chlapacze,lakier L47.To sie dopiero nazywa wypasiony samochod. Fajne wtedy byly czasy,na fakturze z 2000r. nie bylo juz takiego opisu wyposazenia chcialbym sie tak cofnac do tamtych lat,choc na chwile.Ach te wspomnienia ...
  
 
Ja ma fakturę zakupu swojego poldzia z 19.V.1983r
Cena: 912 000zł
Upust za brak opon Uniroyal: 2400zł
Upust za brak szyby hartowanej: 1950zł

Też bym chciał chodz na chwilkę do tamtych czasów
  
 
Ja mam jeszcze fakturę zakupu naszego nowego fiata 126p z 18 lutego 1981 roku za 183 tysiące w wersji komfort. to był odrzut z eksportu, juz z nowym felgami i uchulanymi szybami z tyłu, dodatkowymi kontrolkami , jak np. hamulca ręcznego, płynu hamulcowego, wykończeniami plastikowymi na zderzakach i takie tam jeszcze bajery. A wszystko dlatego że miał ciut krzywy zderzak i ryskę około 5cm na masce.........
  
 
Ja mam w domu nie chwaląc się oczywiście fakturę z 27.04.1976r na teraz już mój ukochany samochodzik. Kupił go mój tata w tamtych wspaniałych czasach gdy na drogach rządziły niepodzielnie Syrenki i DF. Też był z eksportu wewnętrznego ale do innego bratniego kraju Węgier, za pół litra czystej.
Za ten mały prezencik samochodzik przejechał z placu eksportowego na plac krajowy gzie były same bielutkie i nowiutkie Polskie Fiaty 125p. A on jako jedyny był w kolorze "Tabaka Jasna"
CUDEŃKO
  
 
Cytat:
2004-04-09 12:48:11, Artur-H pisze:
.... Też był z eksportu wewnętrznego ale do innego bratniego kraju Węgier, za pół litra czystej.
Za ten mały prezencik samochodzik przejechał z placu eksportowego na plac krajowy gzie były same bielutkie i nowiutkie Polskie Fiaty 125p. A on jako jedyny był w kolorze "Tabaka Jasna"
CUDEŃKO



to były czasy ze za pól litra mozna było coś załatwić

troche OT ale przypomniało mi sie jak w 79 roku moja mama pojechała odebrać swoje cudo czyli PF 126p a ze sie nie znała na samochodach i niebyło chetnego do pomocy wiec choidziła po placu i trzaskała dzwiami i wyjechała tym w którym sie najlepiej zamykały wszyscy znajomi pukali sie w czoło ale okazało sie ze maluszek sprawował sie dzielnie i co najważniejsze bezawaryjnie
  
 
Ja takze chetnie bym sie cofnal o parenascie lat..kiedy to po ulicach glownie jedzily fiaciki 125p i polonezy..niestety ja ledwo co to pamietam..bo mam prawie 20 lat..i do dzisiaj sie wkurzam na siebie..ze majac 4 lata..zniszczylem zabawke poloneza..ktora dostalem...pozdroowka Mariusz
  
 
he zebys wiedzial jak ja sobie wyrzucam ze zdemolowalem ze 3 takie poldki i kilka DFów a teraz szukam po allegro i innych takich

pozdr
  
 
A ja mam takiego Poldzia.
W dzieciństwie też miałem,ale każdy z czasem nawalił.
Potem przypadkowo zobaczyłem na Allegro i go pokochałem.
Jest całkowicie na chodzie zielony,dłąem 105zł.
  
 
Hehe..no ja bym bardzo chcial miec taka zabawke 125p..zadnemu dziecku nie dal bym nawet dotknac..zeby nie zniszczylo..albo ubrudzilo..stal by sobie u mnie w gablotce za szybka..na honorowym miejscu no ale dostac taka zabawke graniczy juz raczej z cudem..prl jaki byl taki byl..ale zabawki mieli dobre pozdroowka Mariusz
  
 
Poszukaj na Allego,nie dawno jakiś był.
Ja szukałem i znalazłem .
  
 
No, kolega do przedszkola (a to już było po "transformacji")przyniósł 125p taki duży z metalowym wnętrzem i częstochowską rejestracją. Zostaly mi po nim światła, które sobie podświetlałem latarką, a potem i tak zgubiłem. Też miałem czerwonego poloneza i takiego dużego czerwonego malucha, mam nawet z nim zdjęcie
  
 
No ja naszczescie mam poldzia zabawke na czestowchowskich blaszkach CZZ cos tam cos tam lezy sobie na szafie moze zajmie honorowe miejsce ale to sie okaze zreszta kiedys dawalem jego zdjecie
  
 
Mój tez CZZ.
Dokładnie CCZ 4046 .
  
 
A ja mam plastykowy model zaporożca
  
 
byłem kiedyś w posiadaniu
126p czerwonego ,126p zielony kabriolet! , 125p klasyk pionowe światła jako MO sterowany kablem ,polonez borewicz MO z kablem i borewicz z szyber dachem wszystkie czz....
były jeszcze z estetyki polonezy i 126p
ale niestety dziadek dał je komuś zamiast zostawić w piwnicy aby teraz zajeły honorowe miejsca
  
 
Ja znalazłem książke gwarancyjną od mojego poloneza z której sie dowiedziałem że były wymieniane w ramach gwarancji podnośniki szyb i coś jeszcze chyba w instalacji ale niestety nie jestem w stanie odczytać pisma serwisanta
- opony royal 165
- stan licznika 30km LOL
  
 
No to ja mam jeszcze rachunek z Motozbytu na Fiata 125p mojego ojca (zdjecia w moim profilu). Co do adnotacji o wyposazeniu, jest tam napisane tylko: "komplet wyposazenia do samochodu otrzymalem....podpis ojca" oraz "wymiar ogomienia 560S/13"
A Fiat 125p 1300 w pazdzierniku 1971 kosztowal 160 tys zlotych, a czekalo sie na niego 2 dni (slownie dwa dni)
  
 
To i ja pogrzebie w papirach...pewnie dzies leży fakturka...instrukcja obsługi ciągle jezdzi w schowku...juz 16 latek
  
 
Daj jej skan,ja kolekcjonuję instrukcje i z chęcią zobaczę jej okłądkę .
  
 
a mój 19 IV 1996r kosztował 19684zł70gr