EKO malczan

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pare dni temu kupilem czerwonego malucha z 86 roku
Stan dobry nie widac zeby go szczegolnie rdza wpierniczala.
Stan podzespolow b.dobry wkoncu sam przez ostatnie pol roku go serwisowalem wiec znam go lepiej niz wlasciciel a ze moj kanciak stoi w garazu to postanowilem ze go kupie...
Teraz takie pytanko....
Chce wozic tylko dupe.Dla mnie moze on jechac max 90 km/h tylko liczy sie zeby zmniejszyc mu spalanie.
Jakie na rynku dostepne sa najmniejsze dysze paliwa ? i powietrza ?
powiedzcie cos na ten temat bo ja niestety nie jestem w temacie.
Moge nawet silnik odprezyc ale zeby palil jak najmniej.
Doradzcie mi
  
 
Leży gdzies w garazu 110 paliwa.
Ponoc da sie 105 kupic ....
Powietrza zapodac 170 ... W sumie to odelzyc go na maxa ...... sprawdzic łozyska hample i zbieznosc....
A co do osiagów to moze inna rurka emulsyjna - na stronie terytorium 126 był opis rurek ... zamuli ale spali ci mniej...
A co do odprezania to zrób to co ja - tylk owiecej tych podkładek 5 - 6 na cylinder ew wieksza uszczelka miedziana pod głowice ... - pali mi teraz na zamulonym jakies 5 l na katawoaniu - zrobiłem za 20 zł 2 * tyle kilosów co przedtem
  
 
nie sądzę, żeby odprężenie go przyniosło spadek spalania. raczej na odwrót.tylko nie można przesadzić, skoro ma jeździć na ubogiej mieszance
  
 
Może ja jestem niedouczony ale odprezanie silnikow bylo stosowane chyba zeby jezdzić na tanszej benzynie o nizszej liczbie oktanow gdy byla jeszcze dostepna, nie ? Chyba ze to takze wpływa na zuzycie paliwa.
  
 
Ale gdy zubozymy tak mieszanke ze bedzie stukowe i gdy odprezymy silnik stukowe zniknie.
ALe fakt faktem silnik bedzie mniej wydajny...

A ty czuczu juz zacznij szukac tej dyszy
  
 
Jak sładalismy mój silnik na głowicy 3 mm to dalismy po 3 podkładki pod kazdy cylinder... I kurde pali mistarsznie mało....
W sam raz na długie jazdy skoro jedyne auto w domciu wrrrrr.
Uwazajcie na zielone pugi ....
  
 
Cytat:
2004-04-10 19:29:13, CZUCZU pisze:
pali mi teraz na zamulonym jakies 5 l na katawoaniu - zrobiłem za 20 zł 2 * tyle kilosów co przedtem



nie no MIAZGA po prostu,toż to patent lepszy niż chojnackiego "jazda o kropelce"
weź sie czuczu zastanów,bo jak nieraz czytam takie Twoje BZDETY to niewiem czy mam płakać czy sie śmiać,5 przy katowaniu ??
to Ty chyba katować nie umiesz
to ile w trasie ?? 3 litry ??
MIAZGA
  
 
ludziska im bardziej doprezony silnik trym bardziej ekonomiczny,a montaz extremalnie malych dysz glownych paliwa wcalenie musi ograniczac zuzycia paliwa wecz na odwrot poniewaz na malej dyszy silnik jest slabszy i na non stopie chodzi na maxa powiedzial bym ze lekko spycony silnik(normaalnie exploatowany) napaewno jest bardziej ekonomiczny niiz seria
  
 
Cytat:
Jakie na rynku dostepne sa najmniejsze dysze paliwa ? i powietrza ?
powiedzcie cos na ten temat bo ja niestety nie jestem w temacie.
Moge nawet silnik odprezyc ale zeby palil jak najmniej.
Doradzcie mi



Osobiscie widzialem dysze 100 (zreszta co za problem zrobic zalutowac serie i wywiercic wiertlem 1 mm) do tego 170 powietrze z gaznika dacii. Kolega ma taki zestaw i mowi ze daje rade (wiecej dogadac z min sie nie idzie). Najlepsze gazniki co do spalania to 28IMB10 (jak ktos ma taki na sprzedaz to chetnie kupie). Mozna wyslac taki gaznik do pana Mazika z adnotacja "Przerobka na ekonomiczny". Mozna tez zastosowac patenty z ksiazka "Poprawa ekonomicznosci ... " oraz turbinki i odparowniki. Ale najwazniejsze to styl jazdy czyli maks 2500obr.
  
 
2500 obr/min?I to ma byc jazda ekonomiczna? Pzeciez przy tych obrotach jako maksymalnych dla np. biegu 3. i przelaczeniu potem na bieg 4. praktycznie nie ma mowy o jezdzie (normalnej). Chcac przyspieszyc po zminie z 3. na 4. bylyby tylko szrpania i dudnienia. Gdzie tu trwalosc i niskie spalanie? Poza tym jak ktos chce jezdzic max 2500 obr/min to chyba powinien zakupic jakies auto z wolnoobrotowym dieslem starego typu a nie Malucha z malym (badz co badz) silniczkiem, ktorym chcac dotrzymywac tepa innym uzytkownikom drog nie moze obejsc sie bez wchodzenia na wyzsze obroty (4000 obr/min co najmniej). A co do niskiego spalania to owszem b.wazny jest styl jazdy: jazda wybiegami na luzie do swiatel, odpowiednio wczesne wylaczanie ssania, nie rozgrzewanie na postoju, odpowiednie cisnienie w kolach i wlasciwa regulacja silnika jak i elementow podwozia. Chyba zgodzicie sie ze mna?
  
 
Cytat:
2004-04-11 01:51:14, komaretti pisze:
2500 obr/min?I to ma byc jazda ekonomiczna? Pzeciez przy tych obrotach jako maksymalnych dla np. biegu 3. i przelaczeniu potem na bieg 4. praktycznie nie ma mowy o jezdzie (normalnej). Chcac przyspieszyc po zminie z 3. na 4. bylyby tylko szrpania i dudnienia.



Znam ludzi co jezdza tak, 1 bieg sluzy do ruszania 2 bieg z niego mozna ruszyc, 3 byle nie przekroczyc 50, 4 tak do 80. Wiec i tak mozna jechac.

Osobiscie jechalem z kumplem 30km/h na 4 biegu trase okolo 12km. Nic nie dudnilo, szarpalo przy 25km/h.

Co do zuzycia silnika nikt sie tym nie przejmuje bo tego nie widac na stacji paliw.

Skoro twoj silnik nie moze przyspieszyc z 40km/h na 4 biegu co moze cos z nim nie tak?

Zalozenia tworcy watku byly proste: Ma jaknajmniej spalic. Nie chce nikomu dotrzymywac tempa, z nikim sie scigac itd.

Ja jezdze narazie maks do 3000 bo silnik na dotarciu.
  
 
Chodzi o to by auto paliło jak najmniej .....
Co do mojego zzuzycia to jezdze głównie po miescie i dalej mam paliwo ......

Badguy - wiem ze nie wali mi na 3 m ogniem z wydechu ale u mnie pojecie katowania to jazda na wysokich obrotach a u ciebie ..... sorry spadłem z krzesła .
U nas nei ma korków wiec jazda w miescie 30 - 40 km/h nie wystepuje ...
  
 
czu czu ty powinienieś w latach 80 być doradcą w fsm , do dziś mielibysmy ciekawe patenty

człowieku skąd ty bierzesz niektóre informacje z bravo girl
  
 
Lukaszc silnik składał barry wiec od niego ...
Wiec to troche bez sensu - on zna szczegóły budowy serca mojego auta ....

Wiec wystarczy by złozył drugi taki sam .
  
 
Słuchajcie. Co jak co ale nie uwierzę, że maluch potrafi spalić mniej niż 5l na 100 po mieście!! Mój sąsiad ma takiego maluszka i jest to kompletna seria. Nie ma żadnego kombinowania z dyszami i z odprężaniem!! Owszem były takie specjalne (blaszane) uszczelki do maluszka do odprężania ale to w czasach gdy paliwo było bardzo niskiej jakości. A teraz wystarczy nauczyć się jeździć tak jak dziadkowie pamiętający scoty i temu podobne autka poniemieckie i nie tylko. A najlepsza metoda na trasę to wyłączać silnik .Kiedyś tak mój dziadek, starej daty człowiek zrobił tak zjeżdżając z góry!! Mówiąc, że ich kiedyś tak uczono

Mój pali po mieście śmigając ostro około 7,5-8 litrów. Górna granica mnie nie interesuje!! Wiem, że na upalaniu pali dużo ale po co mi to wiedzieć.
  
 
....................................
sam cos wykombinuje :> bo widze ze to tylko niepotrzebne spory wywoluje......
  
 
Uczył się który termodynamiki? Mnie wszyscy na uczelni gnoją żem nieuk(tylko dlaczego jak przychodzi do zrobienia czegoś to pielgrzymki do mnie idą?) a takie pierdoły wiem. Im większy stopień sprężania tym większa sprawność(patrz Diesel). Jak Cię interesuje ekonomika to zalecam wtrysk(patrz artykuł Jasina na stronie). Ten ekonomik Chojnackiego miał o ile pamiętam głowicę o 2 mm zebraną. Co do stopnia sprężania, jest te jedna z przyczyn średnich osiągów seryjnych Zaporożców(dostosowane do benzyny 78 ).


[ wiadomość edytowana przez: krzemowy dnia 2004-04-12 13:17:06 ]
  
 
temat wysoce na topie.
wtrysk do malucha to za duzo rzeźbiebienia. na dobrym gaźniku też można mało palić.
p.s myslałem ze 'moje' 6,5 litrów po miescie to duzo.
  
 
Kiedyś jak miałem krucho z kasą i po zatankowaniu i swierżo po regulacji jezdzilem nie przekraczając 3-3,5 tysiaca. W lecie w miescie nie zszedłemi ngdy ponizej 6 litrów. Zawsze dusilem gaz tylko tyle żeby sie toczył. Silnik seria. Stan cycuć 35 kkm.

W szkole też miałem termodynemike i zgadzam sie z teoria krzemowego (tez mi mówią ze jestem nieuk ). Im wyzsza sprawności tym niższe straty i mniejsze spalanie. Nie wiem co ma na celu odpręzanie jesli nie macie dostępu do "niebieskiej" beznyny za niższą cenę.


[ wiadomość edytowana przez: dooh dnia 2004-04-11 16:19:15 ]
  
 
Cytat:
2004-04-10 19:29:13, CZUCZU pisze:
Leży gdzies w garazu 110 paliwa.
Ponoc da sie 105 kupic ....
Powietrza zapodac 170 ... W sumie to odelzyc go na maxa ...... sprawdzic łozyska hample i zbieznosc....
A co do osiagów to moze inna rurka emulsyjna - na stronie terytorium 126 był opis rurek ... zamuli ale spali ci mniej...
A co do odprezania to zrób to co ja - tylk owiecej tych podkładek 5 - 6 na cylinder ew wieksza uszczelka miedziana pod głowice ... - pali mi teraz na zamulonym jakies 5 l na katawoaniu - zrobiłem za 20 zł 2 * tyle kilosów co przedtem


Hm. Czuczu ja zgłaszam Cię jeszcze w ten czwartek u mojego profesorka od silników jako największego przechuja od silników i speca i mega wynalazce. Ty powinieneś koło Carnota stać i Diesela. Dysza 110 hm nie dawał bym, po co zostawić serie. Powietrza zapodać 170 no to przegięcie i po co aby więcej palił?? Odelżyć na maxa tzn? Ile Barry ważysz?. Rurka emulsyjna dać F8. Gościu i teraz najważniejsze!!! Podkładki pod cylinder, ciekawe chyba nie daja tego efektu aby mało palił wręcz przeciwnie!!!! Jedno jest pewne podnosząc stopień sprężania podnosimy sprawność!!! i mniej PALI. Zamulony pali Ci 5 litrów przy katowaniu. Dobre a korzystasz z 2 i 3 biegu czy nie znajdujesz w swojej skrzyni takiego czegoś. Katowanie to chyba osiągnięcie jakie prędkości? 60km/h?? Rozwaliłeś mi mięśnie czoła!!! Za 20zł zrobiłeś 2 razy tyle co przedtem, to ile to było 5 km przed 10 km po, spalił Ci mniej bo ssanie wyłączyłeś pewnie. Wogóle to jak można byc takim kabanem i męską owcą by takie cosik pisać. Że barry Ci robił to przynajmniej Ci jeździ padło bo te historie o wałkach i innych ciekawych polerowanych wałach, że Castrol nie ma ciśnienia i inne historie.Apropo podjedź do CHMS i opowiedź mu o swoich mega poradach. Jego jazda o kropelce, to głowica 2.4mm, dysza 113/??? szczelinówka, specyficzne ustawienie gaźnika, na max odetkany wylot i mega ciekawy dolot o głowicy typu "IGŁA" nie wspomne, widziałem ten silnik poprostu super, ba zalany olejem 0W30 SLX Castrola do tej pory jeździ . Pozdrawiam.