Wrażenia z podróży do/z Zakopanego

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kolega Pudel dobrze poradził. Jechałem jego trasą lekko zmodernizowaną. Ósemką do Częstochowy, na Wadowice, a potem już jak pisał Żadnych korków, pełen luzik Podziękowania dla Assistance - na szczęście oprócz małej mocy - kanciakowi niczego nie brakowało i nie musiałem ludziom dupy zawracać

P.S. Wyjeżdżając tankowałem gaz za 1.43 a wracając za 1.63... No nic - grunt abyśmy zdrowi byli!
  
 
gratuluje sprawnej maszyny!

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
widzisz malfik, fiacik potrafi!!!
  
 
Cytat:
2004-05-04 10:24:13, Malfunction pisze:
Podziękowania dla Assistance - na szczęście oprócz małej mocy - kanciakowi niczego nie brakowało i nie musiałem ludziom dupy zawracać



cieszse sie ze assistance było niepotrzebne a na nastepnym ogólnopolskim rozwiarzemy problem braku mocy bedzie smigał jak odrzutowiec