No i mam BREMBO

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
muszę się pochwalić
Mam już brembo max + klocki remsa (nowe łożyska piasty tak przy okazji)
Kosztowało mnie to sobotę (troczę dużo ale to z braku kilku narzędzi np. prasy)
Obawiałem się demontażu mcpersona (bułka z masłem) a mało ku..cy nie dostałem przy ściąganiu tarcz. musiały dostać kilkanaście razów młotem (bez młota to nie robota )
Początki są obiecujące - jeden dzień na samochodzie a hamuje nie gorzej jak na starych tarczach (te miały już duże progi -to przyznam)

Ps
Duże dzięki dla KeyJey-a za pomoc w zakupie.
  
 
Poniewaz ja przymierzam sie w najblizszym czasie do wymiany pozwole sobie zapytac- gdzie kupiles, za ile i jaki udzial mial w tym KeyJey
  
 
No gratuluje fajne tarcze!!!!!
Jak będę zmieniał tarcze to też sobie kupie brembo.
Gratuluje dobrego zakupu.
  
 
a te tarcze Brembo to jakies niewiadomo co?? bo ja pracuje w serwisie samochodowym i praktycznie do kazdego auta montuje Brembo-ostatnio Cordoba
  
 
Cytat:
QLogic napisał:
Poniewaz ja przymierzam sie w najblizszym czasie do wymiany pozwole sobie zapytac- gdzie kupiles, za ile i jaki udzial mial w tym KeyJey


Dodam do tego pytanie o przebieg przy jakim wymieniałeś tarcze.
  
 
Cytat:
2004-04-12 11:41:28, Petersen pisze:
a te tarcze Brembo to jakies niewiadomo co?? bo ja pracuje w serwisie samochodowym i praktycznie do kazdego auta montuje Brembo-ostatnio Cordoba



Mój mechanior też mi wspominał o tym ,że poza najwyższymi modelami (nacinanymi) to jest to taka sama tarcza jak każda inna firmowa.
  
 
max to właśnie nacinana.
niezgodziłbym się z stwierdzeniem że te zwykłe to takie same jak inne tylko firmowe, raczej ciężko jąporównać np. z mikodą( które po ostrzejszym hamowaniu gną się jak jasna cholera)
co do przebiegu to mam 110 tyś z czego 20 tyś moje (pozostałe to kwestia uczciwośco 1ego właścicxiela)
Tarcze miały duże progi i wymiana j€ż im się należała przy poprzednich klockach ale zbierałem właśnie na lepsze tarcze i klocki.
Tarcze kosztowały mnie po 150/szt.
KeyJey miał w tym bardzo duży udział, proponował pomoc przy zakupie w ELIT i nie żucał słów na wiatr (jeszcze raz dzięki)
  
 
jest moze ktos kto juz skonczyl klocki na BremboMAX??
(albo na innych nacinanych)

- interesuje mnie jakiej firmy klocki (model)?
- jaki przebieg?
- jak "zdarly" tarcze?

pisendloff
  
 
Cytat:
2004-04-12 16:20:52, -JACO- pisze:
Cytat:
2004-04-12 11:41:28, Petersen pisze:
a te tarcze Brembo to jakies niewiadomo co?? bo ja pracuje w serwisie samochodowym i praktycznie do kazdego auta montuje Brembo-ostatnio Cordoba



Mój mechanior też mi wspominał o tym ,że poza najwyższymi modelami (nacinanymi) to jest to taka sama tarcza jak każda inna firmowa.



Hamulce Brembo słynną właśnie z wysokiej jakości wykonania, wkońcu prakytycznie we wszystkich rodzajach sportów samochodowych się je stosuje. Napewno coś przenoszą ze świata sportu do seryjnych hamulców.

Pozdrawiam!!!!
  
 
mam je dopiero tydzień (ok 400km) i dopiero się docierają
jak na razie zapowiada się bdobrze.
mam tylko pytanko do tych co mają tarcze nacinane (np Maciek GT)
Podczas hamowania słychać odgłos "tarcia", są jakby głośniejsze w porównaniu z oryginałami.
Czy to ma tak być czy może żle coś zrobiłem.
Może po dotarciu będzie normalnie a może to właśnie ze względu na nacięcia lub rodzaj klocków.
Dodam że po zatym niema żadnych innych niepokojących objawów (nie ma drgań, nie ściąga - wszystko OK)
proszę o odpowiedź
  
 
Nie podniecajcie się tak Brembo...


Hałas = Normalny objaw
  
 
Tarcze Brembo Max, szczególnie po nagrzaniu dudnią dość głośno ale to jest objaw że pracują i to mocno....
Ja zrobiłem już 28 tys.km na Ferrodo i klocki wciąż są do jazdy (1,5 roku jazdy)- a jeźdżę ostro. Tak więc bajki o szybszym ścieraniu się klocków jakoś nie bardzo się potwierdzają..
  
 
to dziwne bo:
kolega w clio na BMAX zjechal Ferodo Premier w ciagu ~9tys,
jazda po drodze + zawody sportowe...

a teraz na jakis klockach z CarMana ma juz przejechane 20 pare tys, taka sama jazda...

  
 
no i dzięki = znów jestem w pełni szczęśliwy
  
 
Kolega w Peugeocie 406 zjechał klocki „Ferrodo Racing” po przebiegu niecałe 10kkm!!/było co czyścić bo wszystko miał zawalone czarnym pyłem na maksa!/ - lubi ostro jeździć /praktycznie tylko miasto Katowice!/ ale zrobił to bez zawodów sportowych i na typowych tarczach!!
  
 
Kurcze a może Pan Sławek po cichu mi wymienił klocki i skubany nic nie powiedział!!! Musze go opieprzyć że bez mojej wiedzy i kasy sztucznie utrzymuje dobre zdanie o klockach Ferrodo
PS. Jeżeli ktos ma amortyzatory lub układ hamulcowy w złym stanie (np. siła hamowania źle rozłożona i cała idzie na przód) to wtedy szybsze zużycie klocków oczywiście jest normalne.