MotoNews.pl
1 Sesja... (52785/12) - NT
  

Sesja...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czy wszyscy 100denci-klubowicze i kandydaci mają takie problemy z sesją czy to ja jestem taki tuman?! ;( Dynamika maszyn z mumią to nie jest to co tygryski lubią najbardziej ;(
  
 
Wszyscy mamy.
  
 
Ja pierdziu normalnie nie wiem czemu nieltórzy stawiają poprzeczkę wyżej niż to jest potrzebne mogli by poszczekać aż dojdę do magistrium dopiero wtedy ć takie sfrikowane pytania...
  
 
Ja też mam problemy z sesją, ale cóż! Taki urok studiów. Mam nadzieję,że za pare lat będziemy się z sesyjnych problemow śmiać do rozpuku!
A tymczasem powodzenia!
  
 
moim ulubionym przedmiotem są konstrukcje a pisze właśnie porywająca prace o wielkiej płycie żelbet yeahh a co do tumana hheheh to widze u siebie galopującą tendencję do debilizmu
  
 
Dynamika maszyn - heh wspolczuje
na szczescie od piatku mam juz to z glowy
erwy, jestes na imirze??????
  
 
ja dziś miałem ostatni egzamin
zaliczony na 100%,tylko nie wiem jeszcze na jaką ocenę
  
 
ja już mam dość a itak się nie wyrobię i wrzesień mnie szczeka Teorja Maszyn i Mechanizmów Metrologia i pewnie Dynaika ;( chyba się potnę ;(
  
 
No a ja sie dzis dowiedzialem, ze nie zdalem z Mechaniki Technicznej- a zreszta nikt nie zdal ten gosciu jest wg. mnie nienormalny bo mialem zadania identyczne rozwiazane w domu i nie zdalem ale przez te 2 dni on nawet by nie zdazyl sprawdzic prac wszystkich, a juz wywiesil wyniki. Ale jak to mowia "trzeba byc twardym nie mnientkim"
  
 
E spoko ja juz mam jeden na wrzesień a i jest duża szansa że drugi też ale co to by była za sesja bez kampanii wrześniowej
  
 
moje najwieksze combo jakie mialem na wrzesien to mialem w zeszlym roku - brak 3 zaliczen i 2 egzaminow ...ale dalem rade, a co by nie
erwy, jesli idziesz podobnym programem co my (a na to wyglada z naszej rozmowy na GG), to nastepny rok bedzie juz latwiejszy
  
 
...ja tem mam niezłą sieczke... że tak je nazwe przedmioty praktyczno-zawodowe, czyli: programowanie, alogrytmy, systemy operacyjne.
wszystko na 4,5
ale te cholerne matemetyki....jakby nie moglo być jednej.... to musieli mi trzy wpier*****
mam w tym tygodniu trzy egzaminy jeszcze i na bank jeden z nich bede poprawiał w przyszłym tygodniu
...pewnie Matematyke dyskretną.... ta naw jest po prostu genialna
  
 
No ja jeszcze dwa egzaminy i finnito Na razie jest OK - wszystko jak do tej pory zaliczone... z roznym efektem... no ale liczy sie brak poprawek Wszystkim zycze powodzenia !
  
 
Cytat:
2004-06-14 20:52:19, onikaaa pisze:
moim ulubionym przedmiotem są konstrukcje a pisze właśnie porywająca prace o wielkiej płycie żelbet yeahh a co do tumana hheheh to widze u siebie galopującą tendencję do debilizmu



A moim z tej dziedziny była mechanika. Walczyłem i walczyłem ,aż wywalczyłem . trwało to co prawda trochę czasu, ale no cóż, co byśmy później pamiętali i wspominali z tych studiów
  
 
A ja mam wakacje od 7 czerwca Niezła jazda. Siedze teraz w pracy i tak do konca wrzesnia. Pierwszy raz od 2ch lat nie mam wrzesnia, normalnie nie wiem jak sobie z tym psychicznie poradze Przedemna jeszcze tylko 2 sesje, napisanie pracy, obronienie jej i koniec wolności
  
 
to i ja się pochwalę!!!
zdałem wczoraj ostatni egzamin i mam wakacje
sesja poszła mi "od strzału" (dla niewtajemniczonych: wszystko za pierwszym podejściem )
  
 
Cytat:
Przedemna jeszcze tylko 2 sesje, napisanie pracy, obronienie jej i koniec wolności



To dokladnie tak jak u mnie....2 sesje, napisanie pracy i obronienie...tylko potem raczej drugi kierunek - budownictwo inzynieria komunikacyjna (malo kto o tym wie, ale to obecnie scisla czolowka finansowa na rynku pracy). Tez PW, ale chyba juz zaocznie - dziennie nie wyrobie w Wawie kolejnych kilku lat (poza tym istnieje niebezpieczenstwo, ze za bardzo wchlonie mnie to miasto - co nie wyjdzie na dobre i jemu, i mi).

Do kolegow z 1 roku - nie to ze chcialbym Was straszyc - taka przyjacielska rada: Nie spoczywajcie na laurach po pierwszych sesjach... Potem jest 'zazwyczaj' tylko gorzej



  
 
Ale tam "Studenty" narzekacie... Później będziecie z łezką w oku wspominać ten czas .
Ja skończyłem 2 pełne 5-letnie fakultety (na różnych uczelniach, jeden po drugim w tym arcycieżką politechnikę) i... żyję . A niektóre egzaminy to były takie, że... ech. Teoria sprężystości, mechanika teoretyczna, probabilistyka, równania różniczkowe n-tego rzędu, całki powierzchniowe, całki po krzywej zamkniętej i takietam .
Albo... niby taki prosty przedmiot -> Materiały budowlane... Ale odsiew był taki, ze strach pomyśleć... Na egzaminie losowało się pasek papieru z pytaniami, na które trzeba się było przygotować przy biurku obok, a potem dochodziło się do Pana Docenta i odpowiadało. Znaliśmy tą procedurę i dlatego pierwszy zdający wziął niepostrzeżenie 2 paski i wyniósł jeden na korytarz . Tak więc każdy, kto wchodził miał już przygotowane odpowiedzi na podstawie skryptów na "swój" zestaw (a to co faktycznie wylosował - wynosił kolejnej osobie). Nic to nie dało i tak coś z 90% ulał na pierwszym podejściu. Ostatni strzał (jak już Pan Docent nie mógł delikwenta na niczym zagiąć), to była tzw. ściana płaczu i pytanie docenta: "Pan, Panie Kolego pokaże mi costamcostam" (a były tego naprawdę setki). Większość nie potrafiła tegoczegoś wskazać... Jeden odważył się nawet (oczywiście po oblaniu egzaminu) spytać Pana Docenta gdzie faktycznie tocoś się znajdowało, a on na to, że... u niego w szufladzie w biurq , że trzeba było chodzić na wykłady i obserwować skąd on wyciąga różne próbki. Qrna przez co ja przeszedłem .
  
 
Ja na razie mam w plecy Statystykę i demografię. Zabrakło mi 1,5 pkt na zaliczenie. Ale przynajmniej bede miał co robić w wakacje.
A tak poza tym zostały mi jeszcze dwa egzaminy w czerwcu i w końcu wakacje.
  
 
Ja mam już dość sesji!