Trzeba wyjść, przejść 300m i zapali :) - co i dlaczego?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam 3 pytania.

Zastanawiam się nad kupnem nowego samochodu (spoko, spoko, mojego Poldka nie sprzedam ). Dzisiaj byłem w salonie Toyoty w Katowicach, wysiadłem, pooglądałem żałośnie mały bagażnik Yaris i wsiadam do mojego przestronnego Caro (1,6 GLE). A tu zima. Moge przełączyć kluczyk, słychać stuk ale oprocz tego cisza. Nie pamiętam czy przygasała kontrolka akumulatora. W każdym razie nauczony doświadczeniem wysiadłem, rozgladam się a tu 150m do salonu Hondy. Poszedłem, pocałowałem klamkę (zamknięte) i wróciłem. Jak gdyby nigdy nic wsiadłem i przekręciłem kluczyk i Polonez jak gdyby nigdy nic zapalił. Taka sytuacja zdaża się rzadko - raz na kilka miesięcy. Polonez jest serwisowany i miał wymieniane ostatnio sporo rzeczy (m.in. kable WN, świece, zielony kabel do apartu zapłonowego. Jakieś typy? Co to może być?

2 pytanie. Wczoraj wracam z Bytomia i skończył mi się gaz. Przełączyłem na benzynę a on zgasł. Po odpaleniu nierówno pracował a po naciśnięciu gazu zgasł. Wpadłem na pomysł włączenia ssania i tylko dzęiki temu dojechałem na Statoil. Po przełączeniu na gaz znów wszystko w normie. Autko było jakieś 2 miesiące temu na regulacji gażnika i zapłonu (od tego czasu nie paliłem na benzynie). Może regulowali na gazie? Czy to może być powodem? Jeżeli nie to co?

3 pytanie. Auto nie odpala mi z kluczyka. Zawsze musze troche przycisnac gazu. Jest tak na gazie i benzynie. Zła regulacja czy to może być coś innego?

Poza tym zauważyłem, że czym dłużej nim jeżdżę tym lepiej sobie radzi . Ale to może być spowodowane docieraniem - w końcu mam tylko 40 tys na liczniku mimo 12 lat

  
 
To wina tych 12 lat .... kapryśny Ci się zrobił ...
  
 
Ja jestem starszy a nie jestem kapryśny .
Następnym problemem jest to że jest mułowaty i ma małe vmax. Myślę, że może być to problem z dopływem powietrza. Na razie jest tak, że termostat jest zacięty i bierze powietrze z bocznego wejścia (znad silnika), rury do kolektora wydechowego nie ma. Mam zamiar wywalić cały termostat i dać jakąś rure za reflektor. Wszędzie pisze, żeby dać za prawy reflektor. Czy to prawy samochodu, czy prawy jak się patrzy od przodu?
  
 
Cytat:
2004-04-19 08:10:07, Pizang pisze:
Czy to prawy samochodu, czy prawy jak się patrzy od przodu?


Stronę zawsze się określa patrząc od strony siedzącego kierowcy,
ale nie sugeruj się czy to prawy czy lewy tylko zobacz w którą stronę wychodzi ci rura z filtra powietrza
  
 
Cytat:
Moge przełączyć kluczyk, słychać stuk ale oprocz tego cisza.



Jakbyś wziął coś ciężkiego i przywalił w takie coś nad rozrusznikiem, to by zapalił A konkretnie, to siada tzw. bendix. Będzie tak robił coraz częściej, coraz częściej aż w końcu go nie odpalisz z kluczyka w ogóle. Polecam gorąco nówkę ze sklepu - 40 zł. Kiedyś się naciąłem na bendixa ze szrotu - efekt był taki że rozrusznik zaczął sobie chodzić na trasie. Przygasły światła, coś hałasuje... dobrze że w międzyczasie się zatrzymałem ... akcja była szybka bo aż dym z rozrusznika szedł.
  
 
GDA: więc ciepłe powietrze ssa z prawej strony (od kierowcy) no a zimne z przodu. Nie chciałbym brać z boku bo wtedy rura leci nad aparatem zapłonowym, chyba lepiej będzie brać z przodu i rurę gdzieś za lewy reflektor.

D0mel: jak bendix jest zepsuty to wogole nie kreci rozrusznikiem? Bo u mnie przekręciłem kluczyk i tylko stuk słyszałem (chyba od instalacji gazowej) i nic więcej. Rozrusznik się nie ruszył
  
 
Cytat:
D0mel: jak bendix jest zepsuty to wogole nie kreci rozrusznikiem? Bo u mnie przekręciłem kluczyk i tylko stuk słyszałem (chyba od instalacji gazowej) i nic więcej. Rozrusznik się nie ruszył



Jak bendix jest popsuty zupelnie, to w ogole nie zakreci Jak jest zepsuty troche, to czasem zakreci, czasem nie. Ale bedzie slychac stuk z bendixa. Ale jesli stuk faktycznie pochodzi tylko i wylacznie z instalacji gazowej, to moze byc inna awaria: stacyjka. Też mi się popsuła (też jakieś 40 zł). Objawem był w moim przypadku brak świateł mijania po uruchomieniu silnika pojawiały się po ruszaniu kluczyka góra-dół. Może u Ciebie wyrobiły się styki włączające rozrusznik. Wymieniasz sam wkład (jest razem z wiązką przewodów), kluczyk zostaje bez zmian...

Najlepiej sprawdzić: jak nie będzie chciał zapalić, weź jakiś ciężki klucz czy młotek czy kawał kija i walnij w bendix (nie w rozrusznik tylko w taki mniejszy cylinder nad nim - uważaj, nie poparz się). Jeśli zapali - to bendix. Jeśli nie zapali to spróbuj jeszcze zlokalizować źródło stukania.
  
 
Podobny objaw dają zawieszające się szczotki rozrusznika. Poszlaki wskazujące na bedix to wcześniesze zgrzyty przy załączaniu rozrusznika i tuż po załapaniu silnika.
  
 
Cytat:
2004-04-19 09:01:19, Pizang pisze:
GDA: więc ciepłe powietrze ssa z prawej strony (od kierowcy) no a zimne z przodu. Nie chciałbym brać z boku bo wtedy rura leci nad aparatem zapłonowym, chyba lepiej będzie brać z przodu i rurę gdzieś za lewy reflektor.


Więc zablokuj termostat - wywal element trmiczny (wykręc wkręt od góry i potem wyrwij/ukręć to co zacznie latać luźno) samą klapkę albo zostaw blokując w żądanej pozycji, albo wywal zaślepiając tylko "gorący otwór" Na wlot załóż rurę (proponuję spiro - aluminiowa dostępna np. w OBI, albo innych - dużo średnic - łatwo dobrać. Samą rure okręć taśmą "na gada" bo lubi pękać od drgań - jest cienka. Taśma wzmacjia ją idealnie.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Olo dzieki. O to mi wlasnie chodzilo. Mam taki plan zeby klapke wyrwac calkiem. Powiedz mi czy wystarczy wykrecic ta srube i pozniej gmerac przez otwory i starac sie wyrwac, czy moze caly ta plastikowa obudowe mozna otworzyc?
  
 
A to samo dotyczy jazdy na benzynie?
Kiedyś zablokowałem na zimnym i dośc kiepskie wrażenia,stał się nieelastyczny,dół siadł całkiem.
  
 
No tak, ale wtedy trzeba isc na regulacje bo masz wiecej powietrza i mieszanka jest zubozona. Ja i tak pojde na regulacje bo jakis idiota chyba ostatnio regulowal na gazie i na benzynie nie chce jechac - gasnie chyba ze mu dam ssanie.
  
 
Cytat:
2004-04-19 08:50:56, D0mel pisze:
Cytat:
Moge przełączyć kluczyk, słychać stuk ale oprocz tego cisza.



Jakbyś wziął coś ciężkiego i przywalił w takie coś nad rozrusznikiem, to by zapalił A konkretnie, to siada tzw. bendix. Będzie tak robił coraz częściej, coraz częściej aż w końcu go nie odpalisz z kluczyka w ogóle. Polecam gorąco nówkę ze sklepu - 40 zł. Kiedyś się naciąłem na bendixa ze szrotu - efekt był taki że rozrusznik zaczął sobie chodzić na trasie. Przygasły światła, coś hałasuje... dobrze że w międzyczasie się zatrzymałem ... akcja była szybka bo aż dym z rozrusznika szedł.




Panowie znowu mylicie pojęcia . Poczytajcie moją odpowiedź w tym poście.
  
 
Cytat:
2004-04-19 11:06:24, Pizang pisze:
Olo dzieki. O to mi wlasnie chodzilo.


A tak to powinno wyglądać w rzeczywsitości : FOTO 1 FOTO 2
  
 
Cytat:
A tak to powinno wyglądać w rzeczywsitości :



Jak zrobilem cos podobnego w moim gaznikowcu (a konkretnie chodzi o zaslepienie ex-wlotu cieplego powietrza), to nastapilo dosc niemile zmulenie na niskich obrotach. Po odetkaniu wrocilo do normy (regulacje gazu nie dawaly prawie nic). Nastepne czego bede probowal to wywalenie puszki termostatu i zastapienie jej dolotem o wiekszej srednicy i zobaczymy co sie stanie wtedy. A a'propos zimnego powietrza, mniej wiecej tyle samo ludzi mowi ze dawac wylacznie cieple
  
 
Cytat:
Panowie znowu mylicie pojęcia . Poczytajcie moją odpowiedź



Fakt - automat, nie bendix. Notabene ktos kiedys mowil ze bendix to wrecz nazwa firmy produkujaca ten cybant, od ktorej wzial nazwę
  
 
Aaaaa, super! Ja mam wlot w odwrotna strone a wlasciwe to do przodu. Powiedz mi GDA, zeby wyrwac plastikowy dzyndzel ze srodka termostatu (ta "blaszkę" co sie rusza) to otwierales caly ten plastikowy korpus (jezeli tak to jak?) czy mozna to przegwalcic? Dzisiaj wybieram sie po rure do OBI i jutro zrobimy podmianke i regulacje.
  
 
Odpowiedź : Jeżeli macie silniki gaźnikowe ( a wszystko na to wskazuje ) wskazane jest usprawnienie , a nie wymontowanie tego "ustrojstwa" . Ewentualnie można to tak spreparować żeby dało się ręcznie zablokować i świadomie na lato zamykać ciepłe powietrze , a na zimę koniecznie otwierać ciepłe - zamykając zimne!
O co w tym chodzi ? -Jeżeli do gażnika dostanie się zimne ( niekoniecznie poniżej 0'C ) powietrze , to pod wpływem parowania rozpylonej benzyny - temperatura w gardzieli oziębi się tak bardzo , że może dojść do zamarzania na dyszach kropelek wody z powietrza , a te z kolei zablokują wypływ benzyny ! I mamy problem !
Z kolei zbyt wysoka temperatura wpadającego latem powietrza zmniejsza jego gęstość , a tym samym mamy efekt , jakbyśmy byli w wysokich górach - "rzadsze" powietrze zabiera mniej benzyny i auto staje się dużo słabsze , a o stabilnych wolnych obrotach można zapomnieć ! Ale wybór należy do was !
Za to w silnikach z wtryskiem - powietrze zawsze ma być zimne - właśnie ze względu na swoją gestość .
  
 
Cytat:
Odpowiedź : Jeżeli macie silniki gaźnikowe ( a wszystko na to wskazuje ) wskazane jest usprawnienie , a nie wymontowanie tego "ustrojstwa".



A jak to wyglada w przypadku zasilania gazowego?
  
 
Cytat:
A jak to wyglada w przypadku zasilania gazowego?


Wygląda dokładnie tak samo , jak przy benzynie i gażniku . - A to z prostego powodu : zapalać auto należy zawsze na benzynie ponieważ dla uzyskania optymalnych parametrów - gaz powinien zostać podgrzany w parowniku . A podgrzany czym ? -Benzyną . Poza tym próba zapalenia na gazie ( choć w większości się uda ) przy niskich temperaturach może skończyć się tak samo , jak jazda na benzynie , przy wlatującym do gażnika zimnym powietrzu - a mianowicie zamarznięciem gazu .