Choroba na 125p

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hej

Po zlocie w Sulejowie gdzie zobaczylem ciekawe egzemplarze zachorowalem na Fiata 125p,postanowilem ze musze takiego sobie sprawic .Duzy wplyw na to mial Fiat Spajka ktory strasznie mi sie spodobal.Kupie jakiegos kanta i bede go robil przez wakacje.Zaraz po maturze zaczynam szukac.Mysle ze za 500 zl,kupie takiego do remontu,bez gazu,moze na chodzie. Jak sadzicie?
  
 
Ja zachorowałem na kanta ale Kombi po obejrzeniu kombiaka Kao (i po posiedzeniu w innym fiaciku, ale sedan), a spodobał mi sie bardzo - bo wydaje mi się ze jest w fiaciku jakoś więcej miejsca niż w poldzie i kombi na prawde świetnie wygląda
  
 
o kurcze, strasznie milo mi to słyszec... powiem Ci jedno

NIGDY NIE KUPUJ FIATA BEZ GAZU

... pozniej nie bedzie Cie stac na przyjazd na zlot

no i oczywiscie służę poradą jak coś


[ wiadomość edytowana przez: SPAjK dnia 2004-04-27 22:14:15 ]
  
 
Kupić fiata za 500zł to wg mnie bzdura - nikt Ci nie sprzeda za takie śmieszne pieniądze dobrego fiata. A remontować takiego strucla... bez sensu... I to jeszcze bez gazu.... 35zł/100km - życzę powodzenia. Szukaj czegoś dobrego i dorzuć gaz!

Życzę udanych poszukiwań - ja znalazłem mimo iż wcale nie szukałem! (mówię o tym DF'ie o którym już pisałem na forum....)
  
 
Cytat:
2004-04-27 22:50:45, Makaveli pisze:
Kupić fiata za 500zł to wg mnie bzdura - nikt Ci nie sprzeda za takie śmieszne pieniądze dobrego fiata.



Hmmm ... tu bym sie kłócił.... sam ostatnio pomagalem w odsprzedaży całkiem nieżle utrzymanego kanta 1,5 rocznik 90 garażowany i sprwany mechanicznie (gaźnik do regulacji) za bodajrze 400,-
  
 
Wlaśnie patrząc po ogloszeniach, to te najtańsze bywają na ogol w najlepszym stanie (czasami je nawet za darmo oddają), bo to są auta, które mial dziadek, holubil (tak się to pisze?) i jeździl tylko w niedziele do kościola, a mu się zmarlo i dla rodziny takie auto to jest tylko klopot, dlatego nie brakuje ogloszeń "oddam fiata w dobre ręce", albo "30 tys przebiegu, 400 zl" itd. A potem takie cacka przejmują gów.... na zarżnięcie
  
 
elvis
fajny podpis masz
  
 
220 ??
  
 
Cytat:
2004-04-27 21:58:30, Wafelj pisze:
Ja zachorowałem na kanta ale Kombi po obejrzeniu kombiaka Kao (i po posiedzeniu w innym fiaciku, ale sedan), a spodobał mi sie bardzo - bo wydaje mi się ze jest w fiaciku jakoś więcej miejsca niż w poldzie i kombi na prawde świetnie wygląda


Bo w kombiaku jest rzeczywiście więcej miejsca niż w Poldku. Ja w swoim z tyłu spokojnie spałem, a w Poldonezie się nie mieszczę.
  
 
Cytat:
2004-04-27 22:50:45, Makaveli pisze:
Kupić fiata za 500zł to wg mnie bzdura - nikt Ci nie sprzeda za takie śmieszne pieniądze dobrego fiata. A remontować takiego strucla... bez sensu... I to jeszcze bez gazu.... 35zł/100km - życzę powodzenia. Szukaj czegoś dobrego i dorzuć gaz!

Życzę udanych poszukiwań - ja znalazłem mimo iż wcale nie szukałem! (mówię o tym DF'ie o którym już pisałem na forum....)

Swojego kupiłem za 350zł...nie wiem czy to bzdura
Dzieki Wafel za miłe słowo
  
 
przylaczam sie do opinii makaveliego. co tu wiecej gadac?
  
 
Cytat:
2004-04-27 23:32:38, -Wilu- pisze:
220 ??



ale wtopa!
poprawię po poludniu
  
 
Parę dni temu znalazłem DF'a z gazem, rocznik chyba '86 za 1200 zł - teraz tylko chciałbym go sobie obejrzeć - może warto? Również zachorowałem na DF'a
  
 
a ja jestem chory na pick-up'a. może kiedyś coś będę myślał...
tylko te kochane OC
  
 
Cytat:
2004-04-28 01:48:12, kaovietz pisze:
Cytat:
2004-04-27 22:50:45, Makaveli pisze:
Kupić fiata za 500zł to wg mnie bzdura - nikt Ci nie sprzeda za takie śmieszne pieniądze dobrego fiata. A remontować takiego strucla... bez sensu... I to jeszcze bez gazu.... 35zł/100km - życzę powodzenia. Szukaj czegoś dobrego i dorzuć gaz!

Życzę udanych poszukiwań - ja znalazłem mimo iż wcale nie szukałem! (mówię o tym DF'ie o którym już pisałem na forum....)

Swojego kupiłem za 350zł...nie wiem czy to bzdura
Dzieki Wafel za miłe słowo



Racja, racja........ święta prawda.
Ja swojego wyrwałem za 200PLN, jest bez gazu, ma 196tys. (w drodze na i ze zlotu zrobiłem 780km), jest od pierwszego właściciela, ma "pancerną" przedkryzysową blachę, jest mój i jest wiernym toważyszem wszelkiego rodzaju podróży i eskapad
Ma parę wad, typu: dziurawe podproża, osłabiany silnik 70KM i parę jeszcze różnych.....
Jak czytam że zakup takiego auta to bzdura ....... a nie mam słów.
Ci co byli w sulejowie i oglądali mojego "błękitka" wiedzą o co chodzi.
To że kupiłem za 200, a wpakuję w niego pewnie jeszcze ze 3 - 4tys. to problem mój i gajowego.
Tak ma być bo mam zajawkę na DF i prawdopodobnie będę nim się turlał do końca - jego lub mojego.

HOUGH - amen - tyle mam na ten temat
  
 
Macie tu DF za 400zł
  
 
To się nazywa marketing - niska cena aby zachęcić do oglądania ogłoszenia, ale prawdziwa jest duuużo wyższa - na alegro chyba 3000 zł.
  
 
Jak sie dobrze poszuka, to mozna znalezc w miare konkretnego fiata za niewielkie pieniadze. Ja niedawno kupilem fiata od pierwszego wlasciciela z 90 roku, z silnikiem poldka, skrzynia 5 i lpg w calkiem dobrym stanie za 500 zl. Mial przeglad, ubezpieczenie, nawet AC. Do wymiany sa tylko portki wydechu, lozysko na piascie w tylnym kole i lozysko oporowe w skrzyni. Niby ma troche rdzy, ale zadnych dziur nigdzie nie ma. Tak wiec szukajcie, a znajdziecie.