Chłodzenie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Mam od niedawna ESPERO, i to co trzeba było to zrobiłem, została mi jeszcze jedna niewiadoma, mianowicie, jak odpalę samochód przejadę trochę, to mam temperaturę dosłownie przy pierwszej kresce, przejadę około 40 km, temperatura jest ta sama, a jak musiałem zgasić samochód (po 40km) i ponownie go odpaliłem (po 10 minutach) to temperatura wskoczyła na ta kreskę położoną około 6mm wyżej od pierwszej (i oczywiście w aucie zaczęło działać grzanie), przejechałem około 10 km, i temperatura tylko lekko spadła, a że był to mój postój to już nigdzie nie jechałem sprawdziłem silnik i on był bardzo gorący. Czy to normalne?, jak nie to co to może być i jak to sprawdzić?.

Aha, jeszcze miałem jeden problem o którym czytałem tu na forum, tzn. przy prędkościomierzu był duży hałas, i mimo że jechałem ok 60km/h wskazywało mi ok. 140km/h, więc wymieniłem linkę, i prędkość pokazuje OK, ale przy prędkościomierzu słuchać lekkie tyrkotanie. Można coś z tym zrobić?

Serdecznie wszystkich pozdrawiam.
I z góry dziękuję za pomoc.
  
 
termostat do wymiany

co do licznika - trzeba poprowadzić nową linkę dokładnie tak samo jak starą, najlepiej przymocować nową linkę do starej i w ten sposób przeciągnąć do komory silnika. Choć to co napisałem niekoniecznie może pomóc...
  
 
Co do linki to już mi sie nie uda jej wprowadzić tak jak wcześniej myła, aczkolwiek mam wrażenie ta linka co ją wymieniłem (czyli ta stara)była źle założona, postaram się dorwać jakieś inne espero i zobaczę którędy tam idzie linka.
A co do chłodzenia, to czytam to forum i widzę że jest dużo różnych problemów. Muszę jeszcze znaleźć wytyczne co po kolei robić podczas wymiany term. bo nie wiem czy spuszcza się płyn chłodniczy i czy trzeba koniecznie smarować silikonem, a poza tym to częstym tu problemem jest jakaś rurka, o której też nie wiem za dużo.
Puki co wielkie dzięki kolego Robert_S za pomoc, jutro śmignę do sklepu zamówić termostat. Pozdrawiam.
  
 
jak kupisz oryginalny termostat do espero to nie musisz nic kombinować z rurką. Jeśli oplowski (tańszy) to rurka wymaga wymiany na taką, która będzie pasować.
Płynu spuszczać generalnie nie trzeba - jak odkręcisz termostat to sam zleci
Dla oszczędności płynu podjedź prawymi kołami pod wysoki krawężnik, by auto się przechyliło i ilość płynu wylatującego zbacznie się zmniejszy.
Ja dałem trochę czerwonego silikonu, ale nie wiem czy to konieczne.
  
 
Przed 22:00 dzwoniłem do gościa do domu który ma sklep z częściami samochodowymi, (znajomy, i udało mi sie do niego dodzwonić, mam manie na punkcie auta, i musiałem dzwonic o tej porze, i zależało mi żeby termostat był mna jutro), zamówiłem termostat chyba oryginalny za 74zł, a że nie będę oszczędzał to zgodziłem sie na tą cene. Lecz z tego co wiem to będzie dopiero w czwartek .
Co do instrukcji wymiany termostatu, i wogóle za odpowiedź BARDZO DZIEKUJĘ.

POZDRAWIAM.
  
 
Cytat:
2008-01-09 00:07:30, Adam_27 pisze:
mam manie na punkcie auta, i musiałem dzwonic o tej porze



Zbok! Ciekawe, czy sprzedający był zadowolony... może kobietę posuwał, albo spał pijany, a Ty mu dupę trułeś o takiej godzinie o której i tak nic gościu nie załatwi!

[ wiadomość edytowana przez: piotr_ek dnia 2008-01-09 09:42:22 ]
  
 
Cytat:
2008-01-09 09:41:34, piotr_ek pisze:
Zbok! Ciekawe, czy sprzedający był zadowolony... może kobietę posuwał, albo spał pijany, a Ty mu dupę trułeś o takiej godzinie o której i tak nic gościu nie załatwi! [ wiadomość edytowana przez: piotr_ek dnia 2008-01-09 09:42:22 ]



Hej kolego piotr_ek bez takich proszę, nie jestem zbokiem, a gość nie posuwał kobiety (a tu widzę masz jednoznaczne, zboczone myśli ), a nawet jak to powiedział siedzi przed kompem i może zamówić.

Co do mani, to miałem wcześniej mercedesa 123D z silnikiem 300D, i byłem na forum mercmani (mogę powiedzieć że z takimi tekstami się nie spotkałem), a że był to drogi biznes zakupiłem auto które również mi się podoba, i o które tak jak wcześniej zamierzam bardzo dbać.
POZDRAWIAM.
  
 
Cytat:
2008-01-09 15:39:25, Adam_27 pisze:
Hej kolego piotr_ek bez takich proszę, nie jestem zbokiem, a gość nie posuwał kobiety (a tu widzę masz jednoznaczne, zboczone myśli ),



Ja zbok?... poczekaj trochę - poznasz prawdziwych forumowych zboków.

Cytat:
a nawet jak to powiedział siedzi przed kompem i może zamówić.



...myśląc sobie - "znów ten nawiedzony... nawet o 22 dup na necie nie idzie w spokoju pooglądać".

Cytat:
mogę powiedzieć że z takimi tekstami się nie spotkałem



Domyślam się, bo wszystkie te inne fora są sztywne jakieś jak murzyński wibrator z nowymi bateriami. A nudne jakie... aż 2-gie okienko przeglądarki chce się otwierać.
  
 
No dobra, widzę że to ja zbyt sztywno do tego podszedłem. Zmienię to . POZDRAWIAM.
  
 
Cytat:
2008-01-09 17:43:48, Adam_27 pisze:
No dobra, widzę że to ja zbyt sztywno do tego podszedłem. Zmienię to



Trzymam za słowo... co tam ja... wszyscy!!!
  
 
Cytat:
2008-01-09 17:48:27, piotr_ek pisze:
Trzymam za słowo... co tam ja... wszyscy!!!


Ale Cię szybko piotr_ek urobił
Ja też jestem zbok i lubię te jego docinki.
Zwykle ma rację, ale nieraz popada w skrajności.
W tym przypadku... chyba miał rację, bo gość na pewno leżał już o tej porze pomiędzy rozgrzanymi, wilgotnymi udami jakiejś laski i był na pięć sekund przed wytryskiem, gdy... zadzwoniłeś!!! @#$%^&
Pozdrawiam, Darek.
  
 
Cytat:
2008-01-09 20:05:24, mswalcza pisze:
Zwykle ma rację, ale nieraz popada w skrajności.



Obiecuję poprawę





Albo pogorszenie
  
 
Przymierzałem się do wymiany termostatu, i okazało sie że wcześniejszy właściciel dolał trochę wody do chłodnicy (lub płyn stracił swoje właściwości), więc zakupiłem destylat, i środek do czyszczenia układu. No więc nasuwa mi sie pytanie, którędy najlepiej spuścić płyn, bo chodzi o to żeby jak najwięcej tego syfu wyleciało (a najlepiej wszystko), oraz czy jest coś o czym muszę pamiętać przy wymianie termostatu i czyszczeniu układu.
  
 
Cytat:
2008-01-10 20:05:08, Adam_27 pisze:
Przymierzałem się do wymiany termostatu, i okazało sie że wcześniejszy właściciel dolał trochę wody do chłodnicy (lub płyn stracił swoje właściwości), więc zakupiłem destylat, i środek do czyszczenia układu. No więc nasuwa mi sie pytanie, którędy najlepiej spuścić płyn, bo chodzi o to żeby jak najwięcej tego syfu wyleciało (a najlepiej wszystko), oraz czy jest coś o czym muszę pamiętać przy wymianie termostatu i czyszczeniu układu.


Ja u siebie zdjąlem wąż od chłodnicy ten który jest najniżej, a w zbiorniczek wyrównawczy kompesorem pompowałem powietrze.
  
 
polecam wymontowanie chłodnicy i wypłukanie jej. Nie jest to trudne, odpinasz węże, kabelek lambdy i wentylatora, dwie śruby 10 i chłodnica na wierzchu. ja u siebie wysypałem ze środka garść piachu i kilka większych kamyków.
  
 
Cytat:
2008-01-11 18:55:27, Robert_S pisze:
polecam wymontowanie chłodnicy i wypłukanie jej. Nie jest to trudne, odpinasz węże, kabelek lambdy i wentylatora, dwie śruby 10 i chłodnica na wierzchu. ja u siebie wysypałem ze środka garść piachu i kilka większych kamyków.



Stosując się do tych i do reszty rad, z powodzeniem zakończyłem wymianę płynu, termostatu i wyczyszczenie układu.
W moim przypadku wyjęcie chłodnicy było musowe - jeden wielki brązowy syf, i ze względu iż najniższy możliwy punkt spuszczenia płynu z chłodnicy jest po środku, wiem że poprzedni właściciel poprosu spuszczał płyn tyle ile mógł, bez wyciągania chłodnicy i zalewał nowym, to jest może i dobre, ale po paru latach na dnie chłodnicu osiada się ten cały syf. No to co do moich problemów to na razie chyba tyle.
POZDRAWIAM i Bardzo dziękuję za pomoc.