Wielki klopot z odpaleniem Omesi 2.0i

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich szanownych członkow klubu !
Od miesiaca jestem użytkownikiem tego cuda, od trzech dni mam kłopot z odpaleniem mojego cacka.zaczeło sie po deszczowej nocy wymieniłem kable wysokiego napięcia kop€lkę i nic następnego dnia rano odpaliła a potem znów trup ! W tej chwili dochodzi paliwo do swiec, jest iskra a nie "gra" co to moze być ?
  
 
moze gdfzies dochodzi lewe powietrze,albo cos nie tak z przeplywomierzem(nie laczy na wtyczce do przeplywomierza).
  
 
A moze cewka zaplonowa tak miesza warto sprawdzic czy jest w porzadku


pozdr
  
 
miałem podobna historie, okazało sie że jest kopniety jeden z przekażników pod maską u góry od strony kierowcy.
Najpierw pomagało jak nim poruszałem (zapalała sie kontrolka diagnostyczna) póżniej go rozebrałem i przelutowałem wszystkie luty i problem zniknął.

pzdr
  
 
pod maska z prawej strony przy kabinie pasażerów pod plastikami pełniącymi funkcję okapnika są kostki jedna z nich lubi paść. z własnego doświadczenia wiem że warto to sprawdzić, ale wtedy z kolei paliłby na LPG (przy odpowiednim ustawieniu centralki)