Co sie mogło stać???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Po wymianie tłumika auto przestało jechać.... dławi sie.... na benzynie jako tako idzie, ale na gazie tragedia w ogóle nie ciągnie..........

obroty nie spadają poniżej 2000 caly czas falują....

wszystko po wymianie tłumika....... przy wymianie mechanik odpiął klemę z akumulatora i przyspawał jeden hak migo - magiem.....


ktoś moze mi powiedzieć co się stało...

mechanik wysłał mnie do gazownika.........

ja bym raczej obstawiał sondę LAMBDA
  
 
Cytat:
2005-11-09 19:04:12, Kolber7 pisze:
ja bym raczej obstawiał sondę LAMBDA


albo katalizator
  
 
a może to tylko reset CPU w kompie sterującym Espero - to się zdaża jak się kleme z akku zdejmie.....
  
 
Cytat:
2005-11-09 19:04:12, Kolber7 pisze:
..."Po wymianie tłumika auto przestało jechać.... "



zajebiście ! ...Który to raz zrobiłeś , mimo dobrych rad, po swojemu i znowu się przejechałeś ???

Obstawiam że kupiłeś gówniany tłumik , zainstalowałeś go w gównianym warsztacie ....jest też mała szansa ,że katalizator powiedział baj baj!....tyle że jak przyjechałeś do "warśtata" dobrym autem to ich w tym głowa być powinna byś dobrym lub ewentualnie jeszcze lepszym wyjechał !!

Ranyyy!!!!...ależ Ty masz "farta" !
  
 
Cytat:
przy wymianie mechanik odpiął klemę z akumulatora i przyspawał jeden hak migo - magiem.....


Ciekawi mnie to, czy spawanie może mieć wpływ na elektronikę w aucie, czy Ecu może się skopcić przy tym? pytam bo nie wiem....
  
 
Cytat:
2005-11-09 19:36:49, Michal-500 pisze:
Ciekawi mnie to, czy spawanie może mieć wpływ na elektronikę w aucie, czy Ecu może się skopcić przy tym? pytam bo nie wiem....



Nie przypuszczam ...pewnie mogło by mieć w jakiś szczególnych warunkach ale spawanie (szczególnie stosowanymi obecnie urządzeniami typu "migomat" ) nie generuje żadnego pola które mogło by niszczyć elektronikę w samochodzie....

Odpięta klema (albo specjalne urządzonko zakładane na klemy)...eliminuje inne zagrożenia typu prądowego chyba...

a Kolber ma fatalnego PECHA !
  
 
dobra juz wszystko wiem

Kolejny wspaniały QRWA mechanik........

zapomniał podpiać pod aku kabel masowy z instalki LPG......

podpiąłem go i wszystko wróciło do normy.............


Dzięki Bogu.......


pozdrawiam i sorki za zamieszanie

  
 
Cytat:
2005-11-09 19:53:09, Kolber7 pisze:
dobra juz wszystko wiem Kolejny wspaniały QRWA mechanik........ zapomniał podpiać pod aku kabel masowy z instalki LPG...... podpiąłem go i wszystko wróciło do normy............. Dzięki Bogu....... pozdrawiam i sorki za zamieszanie


To jak on zdejmował tą klemę Odcinając po kolei przewody
To ja sie nie dziwie że Ci espero sie cały czas psuje jak jeździsz do takich "fahofcuf"
  
 
Cytat:
2005-11-09 19:49:00, bogdan1 pisze:
Nie przypuszczam ...pewnie mogło by mieć w jakiś szczególnych warunkach ale spawanie (szczególnie stosowanymi obecnie urządzeniami typu "migomat" ) nie generuje żadnego pola które mogło by niszczyć elektronikę w samochodzie.... Odpięta klema (albo specjalne urządzonko zakładane na klemy)...eliminuje inne zagrożenia typu prądowego chyba... a Kolber ma fatalnego PECHA !


Spawanie "migo-matem" może mieć naprawdę fatalny wpływ na elektronikę. Coś o tym wiem, bo mam z takimi sprawami do czynienia codziennie.
"Nie generuje pola", może nie pola ale 200 amper przy 30 voltach potrafi zrobić sieczkę z pamięci eprom. Firma w której pracuję parę razy popłynęła na kasetach które trzeba było wymieniać przez głupotę.
Jest ogólna zasada spawania przy kasetach elektronicznych:
1 Odłączenie obydwu "klem"
2 Połączenie odłączonych "klem" razem (można je skęcić śrubą).
Większość producentów zaleca odłączanie też wszystkich kaset od instalacji, ale np w Stralisie mamy 22 kasety i odłączenie wszystkich zajmie 8 godzin. Z doświadczenia wiem że złączenie "klem" wystarcza w zupełności.
Dodam że głupota w Stralisie kosztuje wymianę 22 kaset, czyli postój auta co najmniej 2 tygodnie ( kasety idą z Turynu i są programowane tam pod konkretny samochód) i daje to koszt około 40 tyś zł za same kasety.
Sumując wszystko:
Lepiej dopilnować złączenia "klem" i odłączenia kasety od instalacji ( w Espero nie jest to żaden problem), niż mieć problemy potem. Co z tego że teoretycznie kosztami możemy obciążyć mechanika jak sami będziemy chodzić pieszo.
  
 
powiem ci tak w firmie mamy bmw 318 miała dzwona i cooś tam było przy niej spawane, tyle ze pan czesiu jak spawał popalil przewody masowy w wyniku czego samochód niechciał odpalic itd. więc podejrzewam że przyczyna może byc podobna u ciebie
  
 
Mój znajomy mechanik ZAWSZE przy spawaniu Migo-Matem przy wydechu lub silniku oprócz klem rozpina kabel od sondy Lambda.
Twierdzi, że samo odpięcie klem to za mało i również przez Lambdę mozna uszkodzić kompa. I chyba ma rację bo przecież Lambda jest bezposrednio połączona z masą i kompem.
  
 
A mnie robił gostek wydech i nic nie rozpinał.
  
 
Cytat:
2005-11-09 22:28:44, Adam4302 pisze:
To jak on zdejmował tą klemę Odcinając po kolei przewody To ja sie nie dziwie że Ci espero sie cały czas psuje jak jeździsz do takich "fahofcuf"



akurat ten przewód jest doczepiony śrubką do śrubki blokującej klemę.. wiec żeby ja odblokować musiał odczepić ten kabel......

no ale już nie przyczepił.....
  
 
Cytat:
2005-11-09 23:02:39, Adamo8 pisze:
Sumując wszystko: Lepiej dopilnować złączenia "klem" i odłączenia kasety od instalacji .....



Ja w Espero miałem CD a nie kasetę ....to co miałem niby odłączać ??

A poważnie to co masz na myśli???..że niby rozbierać przy każdej tłumikowej robocie plastiki i kompa targać ?? ...nie żartuj !...jeszcze mi nigdy nic nie popsuli przy takich działaniach(pod warunkiem że jedzisz do Normalnego warsztatu)

  
 
Przy robotach spawalniczych zasadą jest odłączenie akumulatora od instalacji.To samo dotyczy ładowania akum.w samochodzie.Nie ma później sensacji z uszkodzoną elektryką lub elektroniką.
  
 
To dlaczego spawacze tego nie robią? Wolą ryzykować?