MotoNews.pl
  

Zdjecie zaworow 126

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
MAcie moze sensowny pomysl na zdjecie zaworow domowymi sposobami bo nie moge sobie z tym poradzic ..
  
 
przykladasz klucz do swiec w ten talerzyk , na klucz nakladasz szmate i udezasz mlotkiem , zamki powinny wyskoczyc i zostac na szmacie
a tak poza tym to bylo, wyszukiwarka!!
  
 
niedawno to przechodzilem

bierzesz kumpla, nakretke na klucz 13, podkladke, jakis klucz oczkowy, przedluzke i młota

na szpilki od pokrywy zaworow nakladasz kolejno klucz oczkowy, podkladke i nakrecasz nakretke
nastepnie zapierajac kluczem o ta szpilke z nakrecona nakretka, uginasz sprezyny zaworow tak zeby nie zaslonic trzonka zaworu, kumpel z drugiej strony wali mlotem w zawor i zawor wraz z połstozkami trzymajacymi sprezyne w miseczce wyskakuje i po klopocie

w moim wypadku taki klopot trwal ze 20 min na jeden zawor
powodzenia, operacja nie nalezy do najmilszych, szczegolnie jak sie ja pierwszy raz robi
powodzonka

  
 
Najłatwiejszy sposób moim zdaniem-hehe
Bierzesz i kładziesz głowice na kancie stołu-tak zeby zawór ktory chcesz wyjac,nie mógł pier... w stół przy wibijaniu albo mozna podłozys szmate.Z góry przykładasz jakas rurke(albo cos podobnego)-ja to zawsze robie nasadka 19 ta długą.Przykładasz do talezyka,i porzadnie jeb.. z młotka I teraz najwazniejsze!!!Obserwuj lot i miejsce upadku zamków zaworowych-hehe bo te małe dziadostwo lubi sie gubic I po kłopocie zaworki mozna wyjmowac.
pozdrowienia
  
 
Hehehe..
A jak założyć spowrotem
Ja mam dorobione urządzonko do zdejmowania i ZAKŁADANIA zaworów.. Naprawde działa
Może niedługo wrzucę tu fotkę..

[ wiadomość edytowana przez: _Szary dnia 2004-05-19 00:17:10 ]
  
 
Wybralem sposob z tym zapieraniem o szpilki.Bez problemu wypadl 1 zawor ale pozostale wydaje sie byc twardszymi zawodnikami.Jutro poswiece im wiecej czasu
  
 
klucz do swiec i mlotek. przypier*** pare razy i wychodza az milo
  
 
MOim zdaniem nie sztuką jest zdjęcie zaworów!! Większej pomysłowości wymaga ich wsadzenie Bez "bociana" jest ciężko.
  
 
Poszlo jak po masle 5 minut na 1 zawor
  
 
stukaniem czy uginaniem?

ja sposobu z kluczem do swiec nie znalem i dlatego bawilem sie uginaniem
  
 
Uginalem a potem w w grzybek pierdut z mlotka i pieknie wyskakiwaly
  
 
ja mialem chyba jakies zapieczone, glowica 2 lata na balkonie lezała
jeden zawsze wyskakiwal a drugi sie skurczybyk klinował i jaja sie robiły
  
 
witam najlepiej zdejmuje sie zawory kluczem do swiec tylko ze szmata bo zapinki lataja jak wsciekle a do zakladania ja urzywam plaskownika z dwoma dziurami jedna dziura wiekrza od szpilki na glowicy a druga podluzna wielkosc taka zeby naciskalapo krawedzi grzybek . tydzien temu zakladanie zaworow zajelo mijakies dziesiec minut
  
 
Cytat:
2004-05-20 13:28:20, kirck pisze:
witam najlepiej zdejmuje sie zawory kluczem do swiec tylko ze szmata bo zapinki lataja jak wsciekle a do zakladania ja urzywam plaskownika z dwoma dziurami jedna dziura wiekrza od szpilki na glowicy a druga podluzna wielkosc taka zeby naciskalapo krawedzi grzybek . tydzien temu zakladanie zaworow zajelo mijakies dziesiec minut



Ja mam bardziej skomplikowany"sprzęt". Działa trochę jak prasa. Zakładasz na głowice, krecisz nakrętke i ściska sie sprężyna. Plus jest taki że wszystko odbywa sie łagodnie i nic nie lata.
Też zastanewiałem sie nad płaskownikiem,a ale bałem sie trochę o szpilki, bo jedna już mi sie wyrwała.
  
 
Ten plaskownik do zakladania zaworow ma wygladac tak?
ZDJECIE W PROFILU
  
 
dokladnie tak tylko zeby byl dluzszy od strony zaworu to latwiej bedzie naciskac sprezyne
  
 
Chyba jest oczywiste ze najlepiej robic to w dwie osoby
Samemu to jest hardcore....

Mam fajny pomysł na szlifowanie zaworow (nie widzialem tutaj opisu, a jak byl to sory). Potrzeba: papier scierny (180 i jakis bardzo drobny aqua) i wiertareczka. Wkladamy zawor do wiertarki i krecimy, przykladamy popierek i po chwili ładnie blyszczy. Uwaga zeby sobie palcow nie poparzyc ........
  
 
Cytat:
2004-05-21 21:25:38, tomx1 pisze:
Chyba jest oczywiste ze najlepiej robic to w dwie osoby
Samemu to jest hardcore....

Mam fajny pomysł na szlifowanie zaworow (nie widzialem tutaj opisu, a jak byl to sory). Potrzeba: papier scierny (180 i jakis bardzo drobny aqua) i wiertareczka. Wkladamy zawor do wiertarki i krecimy, przykladamy popierek i po chwili ładnie blyszczy. Uwaga zeby sobie palcow nie poparzyc ........



no no i miejsca styku zaworu z gniazdem nie zachaczyć.
Ja w ten sposób wypolesrowałem zawory na lustro.
No może w zbliżony sposób. 1 pilniczek 2 pasta zaworowa 3 automax
I na zaworach zero nagaru a na głowicy po pół roku jazdy w pizdu
  
 
To musze zlecic wykonanie tak skaplikowanego narzedzia ojcu .Dzieki za rade..
PS.Co do szlifowania zaworow to juz gdziesz przeczytalem o patencie z wiertakra