Gasssss - i już głupi jestem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kolega zakładał gassssik do swojego Renaulta Clio 1.2.....czy 1.1 ...qurde nie pamiętam dokładnie - kupił samochód używany tydzien temu.....

...dobra wracając do tematu zakładał gasssik - więc namówiłem go na małe pomiary w sprincie 0-100km/h przed i po założeniu.......
(pomiary ze stoperem - raz prowadziłem ja raz on, 5 przejazdów ja 5 on i z tego średnia)
i wyglądają następująco:

przed założeniem tylko Pb - 0-100km/h - 13,5sek

po założeniu Gaasssiku - Ustawiony na Pb - 14sek..... - myślałem normalka.....

i tu zagadka.... po ustawieniu na gasssssss - czas spada do 12,7-13!!!!!! i jestem w totalszoku

Zwykła najtańsza instalka za 1700zł....dodam że clio jest na wtrysku......

i niech mi ktoś z mądrych kuchenko-gazowców powie czy może stoper zwariował czy to możliwe.....
  
 
Tomek, z pewnością ja bym zwariował tankując do pełna każdorazowo benzynkę.

Na gazie jazda naprawdę nie boli.

Piotr
 
 
A w każdym razie boli mniej, nawet przy 13l/100km zimową porą .
  
 
Ja nie zaloze nigdy gazu z jednego tylko powodu , ze w czasie wypadku oprocz baku pelnego benzyny w bagazniku mam jeszcze ogromna butle z gazem... nie dziekuje za cos takiego...

Kiedys ogladalem jak eksplodowal samochod mojej kolezanki ktory byl na gaz, cos sie w nim popsulo udezyla w ogrodznie, potem pomagalismy go gasic bo sie zapalila instalacja, ale nie moglismy, tzn nie udalo nam sie zgasic ognia, wiec zadzwonilismy po straz, w tym czasie samochod, hmmm eksplodowal !! blo wielkie boom a straz dogasila wrak....

Nie panowie ze wzgledow bezpiczenstwa nie pize sie na to a w dodatku zmniejszylby sie baganik i przez to zmiesicl by sie juz tylko jedne trup a nie dwa
  
 
Cytat:
2002-11-23 11:13:54, Lasombra pisze:
Ja nie zaloze nigdy gazu z jednego tylko powodu , ze w czasie wypadku oprocz baku pelnego benzyny w bagazniku mam jeszcze ogromna butle z gazem... nie dziekuje za cos takiego...

Kiedys ogladalem jak eksplodowal samochod mojej kolezanki ktory byl na gaz, cos sie w nim popsulo udezyla w ogrodznie, potem pomagalismy go gasic bo sie zapalila instalacja, ale nie moglismy, tzn nie udalo nam sie zgasic ognia, wiec zadzwonilismy po straz, w tym czasie samochod, hmmm eksplodowal !! blo wielkie boom a straz dogasila wrak....

Nie panowie ze wzgledow bezpiczenstwa nie pize sie na to a w dodatku zmniejszylby sie baganik i przez to zmiesicl by sie juz tylko jedne trup a nie dwa


Która wytrzyma więcej niż niejeden samochód, a co dopiero Espero...
  
 
Być może nie rozwieję Twich obaw, ale co do niebezpieczeństwa jakie niesie z sobą wożenie butli z gazem, pozwolę się nie zgodzić.
Mój poprzedni samochód został skasowany przez gostka, który trzytonowym transitem wjechał mi w dupę przed pasami ( ja stałem on miał ok. 60 na liczniku - ocena moja - potwierdzona przez niebieskich ).
Samochód, marea kombi, skrócona o 30 cm, butla w miejscu koła zapasowego stanęła w pionie, instalacja powędrowała z nią, a gazu nie wyciekła nawet kropelka.
Siła uderzenia była taka, że fotel kierowcy się połamał i wyrwał z prowadnic, a samochód wyrzuciło na środek skrzyżowania, na szczęście pustego.
Może to po prostu szczęście, a może dobra instalacja ( tartarini z kompem, montowany fabrycznie).
pzdr. Jacek
  
 
Cytat:
2002-11-23 12:26:50, carbol pisze:
Być może nie rozwieję Twich obaw, ale co do niebezpieczeństwa jakie niesie z sobą wożenie butli z gazem, pozwolę się nie zgodzić.
Mój poprzedni samochód został skasowany przez gostka, który trzytonowym transitem wjechał mi w dupę przed pasami ( ja stałem on miał ok. 60 na liczniku - ocena moja - potwierdzona przez niebieskich ).
Samochód, marea kombi, skrócona o 30 cm, butla w miejscu koła zapasowego stanęła w pionie, instalacja powędrowała z nią, a gazu nie wyciekła nawet kropelka.
Siła uderzenia była taka, że fotel kierowcy się połamał i wyrwał z prowadnic, a samochód wyrzuciło na środek skrzyżowania, na szczęście pustego.
Może to po prostu szczęście, a może dobra instalacja ( tartarini z kompem, montowany fabrycznie).
pzdr. Jacek


Każda butla atestowana zniesie nawt tak silne uderzenia...
Miałeś Maree, jak ją wspominasz...
  
 
Wspominam bardzo dobrze, wprawdzie mogła mieć większy silnik ( miałem 1.6 ), ale po pierwsze trafiła mi się okazja, po drugie kombi - bezstresowo z przewozem czegokolwiek, po trzecie to właśnie wersja kombi podoba mi si e najbardziej, no może jeszcze alfa sportwagon ew. nowa laguna, a po czwarte i najważniejsze ......... była MOJA więc najlepsza .
Teraz najlepsze z tego samego powodu jest ero .
Na razie tyle, bo to przecież fiat i jeszcze mnie Lasombra jako moderator usunie , za posty nie na temat.
Jak by co to pisz na priva, jest w profilu.
pzdr. Jacek .
  
 
Cytat:
2002-11-23 03:46:33, Tomek-Mydlowski pisze:
Kolega zakładał gassssik do swojego Renaulta Clio 1.2.....czy 1.1 ...qurde nie pamiętam dokładnie - kupił samochód używany tydzien temu.....

...dobra wracając do tematu zakładał gasssik - więc namówiłem go na małe pomiary w sprincie 0-100km/h przed i po założeniu.......
(pomiary ze stoperem - raz prowadziłem ja raz on, 5 przejazdów ja 5 on i z tego średnia)
i wyglądają następująco:

przed założeniem tylko Pb - 0-100km/h - 13,5sek

po założeniu Gaasssiku - Ustawiony na Pb - 14sek..... - myślałem normalka.....

i tu zagadka.... po ustawieniu na gasssssss - czas spada do 12,7-13!!!!!! i jestem w totalszoku

Zwykła najtańsza instalka za 1700zł....dodam że clio jest na wtrysku......

i niech mi ktoś z mądrych kuchenko-gazowców powie czy może stoper zwariował czy to możliwe.....


Jeżeli instalacja jest bez kompa, możliwe, że monterzy mocno odkręcili kranik. Dynamika jak widać pozostała, ale spalanie może być bardzo duże...
Jeśl to nie to...to jestem głupi skąd takie wyniki.
Na jakim gazie sprawdzaliśćie osiągi ???
  
 
Ja tam jestem za postawą Lasombry, nie mam zamiaru zakładać gassu do mojego "cacuszka" również z powodu zagazowywania go hehe biedaczysko dosyć przeszło... pozatym dużo miejsca w bagażniku zawsze się przyda, tak jak koło zapasowe...
  
 
Posiadanie gazu w przypadku Espero moim zdaniem jest konieczne. Nie widzę sensu płacenia za benzynę, bo nie dostaję za to nic od samochodu, jedynie MaćiekGT i poniekąd Tomek M mają coś z tego, że płacą więcej. Osiągi naszych autek są kiepskie na benzynie jak i na gazie, więc wolę jeżdzić na gazie...

Jednak każdy może mieć (ma) swoje zdanie, ja przedstawiłem tylko swoje własne...

Pozdrawiam.
  
 
kto nie sprobowal jazdy na gazie niegdy nie zrozumie
  
 
Dzisiaj byłem u Chojanckiego o oglądałem zawory uszkodzone po zastosowaniu gazu.... Moje zdanie znacie a skonfrontuje je ten kto będzie musiał robić remont silnika, i to nie ważne czy po 150tys czy 200tys - z góry silnika nie zostanie nic co nadawało by się do pozostawienia....no more comments.

A i jeszcze jedno, dzisiaj Chojnacki oglądał mój wałek rozrządu i niestety są już widoczne ślady eksploatacji ... , takie ślady na oryginalnym oplowskim wałku pojawiają się dopiero jakieś 100tys.km później - jedną z przyczyn (oprócz jakości materiałów Koreańskich) może być zbyt cienki olej. Chyba przesiąde się na olej 10W50, szczerze odradzam 0W40-50 - szczególnie ważne dla Was Gazownicy!!!!!

PS. Wałek już mam drugi niemiecki Camco - będzie jeszcze szybciej...
  
 
Cytat:
2002-11-23 19:27:47, MaciekGT pisze:
Dzisiaj byłem u Chojanckiego o oglądałem zawory uszkodzone po zastosowaniu gazu.... Moje zdanie znacie a skonfrontuje je ten kto będzie musiał robić remont silnika, i to nie ważne czy po 150tys czy 200tys - z góry silnika nie zostanie nic co nadawało by się do pozostawienia....no more comments.

A i jeszcze jedno, dzisiaj Chojnacki oglądał mój wałek rozrządu i niestety są już widoczne ślady eksploatacji ... , takie ślady na oryginalnym oplowskim wałku pojawiają się dopiero jakieś 100tys.km później - jedną z przyczyn (oprócz jakości materiałów Koreańskich) może być zbyt cienki olej. Chyba przesiąde się na olej 10W50, szczerze odradzam 0W40-50 - szczególnie ważne dla Was Gazownicy!!!!!

PS. Wałek już mam drugi niemiecki Camco - będzie jeszcze szybciej...


Ja mam Lotosa 5W-40. Zmieniać ???
  
 
Cytat:
2002-11-23 20:08:09, Zoltar pisze:
Ja mam Lotosa 5W-40. Zmieniać ???



Cholera wie, ale po rozmowie z Chojanckim chyba zmienię na 10W50....
  
 
a mobilek 5w50????? czyżby zdrada
  
 
Ja na gaz mówię trzy razy TAK, Bezbieczniejszy, tańszy, ekologiczniejszy.

Co do groźby wybuchu!!! Czyż nie mało się słyszało o wybuchu zwykłej pb w zbiorniku, grom samochodów wzywanych na kontrolę , samochodów nowych, prosto z fabryki, gdzie po wlaniu benzyny następował samozapłon (jedyny plus to to że autko dostawało niezłego kopa ..... tyle że pionowego ). Instalacje z gazem , owszem zdarzały się wybuchy, ale tych monotawnych tanim kosztem, u wątpliwej jakości mechaników LPG z okolic Radomia .

Za i przeciw jest wiele i w przypadku LPg i PB. Kto raz założył LPG dobrej firmy ten się przekonał. Ja przy stracie 2,3,4,5 KM zyskałem 2 zł/litrze, samochodem na gazie zrobiłem 100000 km , nigdy nie myłem ani nie naprawiałem silnika ponad normatywnie i samochodzik działa bez zarzutu. Wypisywanie że gaz to chłam, że jest szkodliwy dla silnika, że może wysłać nas w kosmos jest poniekąd zabobonem wpajanym nam 5 lat temu kiedy to większość samochodow nie mogła jeździć na powszechnej nam teraz i panującej bezolowiówce. Gaz to przyszłość i należy się z tym pogodzić

Bez urazy dla etyliniaków

Pozdr.