Problem z ABS

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam co jakis czas zapala mi się kontrolka ABSu i wyłącza się ABS i raczej nie jest to wina przewodów bo je sprawdzałem, dziwne jest tez że czasem wystarczy wyłączyc stacyjke i włączyć ja ponownie by ABS zaczał działać. Czy ktoś moze wie czym to może bycspowodowane???
  
 
SORRY ZE TYLE RAZY MI SIĘ ZAŁADOWAŁ TEN POST MIAŁEM KLOPOT Z ŁĄCZEM
  
 
Być może kabelek jest tylko naderwany.
Jeśli nie, to może padł Ci któryś z czujników przy kole albo jednostka sterująca ABSem.
  
 
A nie zapala ci się czasem po nocy i przy dużej wilgotności powietrza?
Jeżeli tak to prawdopodobnie przekaźnik ABSu jest do wymiany.

Ja mam identyczne objawy właśnie jak zapalam rano i czasami po deszczu. Byłem nawet z tym w ASO gdzie po zdiagnozowaniu Scannerem wyszło na to, że przewody są dobre, a w pamięci diagnostycznej ECU znajdują się kody sygnalizujące przerwę w zasilaniu przekaźnika.
Ostatnio w książce serwisowej doczytałem, że jeżeli lampka zapala się po nocy lub przy dużej wilgotności i świeci światłem ciągłym to jest to wina przekaźnika ABSu.
Sprawdzić to można obstukując przekażnik przy zapalonej kontrolce ABSu.
Koszt nowego przekaźnika to chyba ok.30 zł.
  
 
faktycznie może i masz race pół zimy przejeździłem bez ABSu gdy nadeszła ładna pogoda, zaczeło robić sie sucho ABS sie włączył i działał dopuki było sucho i ładna pogoda, teraz znów się wyłaczył jak podskoczyła wilgotność powietrza, bardzo mozliwe że to przekaźnik dis podjade i zakupie cudeńko i zobacze czy to to. Serdecznie dzięki za zwrócenie uwagi na to że dzieje sie to gdy pogoda jest kiepska... no ale zobaczymy
  
 
wymieniłem przekaźnik i fakt żeby go znalesć nieźle sie namęczyłem - jest pod deska rozdzielcza dostać się można do niego od dołu jest nad komputerem ABSu. Ale niestety to nie to dalej raz mi dział ABS raz nie a najgorszejest to że czasem kontrolka ABSu się nie pali [tak jak by działał] a ABS nie działa -straciłem zaufanie - może ktoś wie co jeszcze moze być przyczyną ???????
  
 
nie chciałbym sie powtarzać, ale czy sprawdziłeś te pierniczone kabelki??
Pisałeś ,że już psrawdzałeś, ale wyglada na to ,że one czasem kontaktują a czasem nie, więc jak to sprawdziłeś????
U mnie też czasem się ABS zaświecał, aż w końcu kabelek się urwał.....


[ wiadomość edytowana przez: -JACO- dnia 2004-05-21 12:09:06 ]
  
 
no teraz to jeszcze raz sprawdze te kabelki ale wiesz dziwna rzesz po wyianie przekaźnika a w raz z wymianą przekaźnika zmieniałem klocki, po przejechaniu paru kilometró zaczeło cuchnąć mi w aucue co jakiś czas zjaranym plastikiem i tak jakby po tym zaczoł znów abs szwankowac ale moze to zbiekokolicznosci i smierdziały mi klocki sam nie wiem
  
 
Co do kabelków to najczęściej pękaja one w takim wieszaku na McPhersonie - ostatnie zakotwiczenie kabelka przed czujnikiem ABS.

Jest jeszcze inna mozliwość, być może nawala któryś z czujników, ale to musiałbyś sprawdzić na skanerze...
  
 
... no i dupa ... sprawdzałewm co byłem w stanie sprawdzić, i nici w końcu udałem się do warsztatu przy fabryce daewoo tam sprawdzali tez nie mogli dojść cóż się stało no ale w końcu stwierdzili że to modulator na komputerze diagnostycznym wyszło im że ABS spowodował 6 błędów powód: czujnik lewego koła jest na wykończeniu ale on jeszcze nie zakłuca pracy ABSu to prawy silnik modulatora sterujacy prawym kołem, cos się w nim dzieje raz dział raz nie komputer ciągle wywalał jego błąd choć przy uruchamianiu poprzez komputer diagnostyczny zawsze się uruchamiał to jednak ciągle wywalao błąd. a co najlepsze modulator cały to koszt 3500zł a jednego silniczka cos powyzej 1000zł PIEKNIE W DUPE.... trza teraz po szrotach pojeździc cos poszukać
  
 
Cytat:
2004-05-27 18:54:47, ekimm pisze:
... no i dupa ... sprawdzałewm co byłem w stanie sprawdzić, i nici w końcu udałem się do warsztatu przy fabryce daewoo tam sprawdzali tez nie mogli dojść cóż się stało no ale w końcu stwierdzili że to modulator na komputerze diagnostycznym wyszło im że ABS spowodował 6 błędów powód: czujnik lewego koła jest na wykończeniu ale on jeszcze nie zakłuca pracy ABSu to prawy silnik modulatora sterujacy prawym kołem, cos się w nim dzieje raz dział raz nie komputer ciągle wywalał jego błąd choć przy uruchamianiu poprzez komputer diagnostyczny zawsze się uruchamiał to jednak ciągle wywalao błąd. a co najlepsze modulator cały to koszt 3500zł a jednego silniczka cos powyzej 1000zł PIEKNIE W DUPE.... trza teraz po szrotach pojeździc cos poszukać



Ekimm na Strażackiej stoi Esperko (chyba z ABSem) - spiesz się bo pewnie szybko się rozejdzie
  
 
.. ooooo dzieki jutro tam śmigam .....