C+ GSI - praca wtryskiwaczy paliwa. Zagadka?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ostatnio w wolnych chwilach biegałem sobie po schemacie elektrycznym poldka jak w temacie i co zauważyłem ciekawego?

Otóż, jak powszechnie wiadomo pracą wtryskiwaczy paliwa steruje komputer /ECM - system MULTEC XM/ i na logike powinien uruchamiać wtryskiwacze w kolejności 1,3,4,2 - tak jak w każdym czterocylindrowcu.

Zauważyłem, że wg schematu elektrycznego, wtryskiwacze uruchamiane są przez komputer parami tzn. 1 i 4, a potem 2 i 3.
Żeby było jasne - wyszło mi, że pierwszy i czwarty wtryskują paliwo jednocześnie, a potem drugi z trzecim, też jednocześnie.
Występuje tu stanowczo brak logiki !

Nie mogę sobie tego wyobrazić ani wytłumaczyć?
Kto jest w stanie mi wytłumaczyć to zagadkowe zjawisko?
A może się gdzieś pomyliłem? - chociaż raczej wątpię, ze sześć razy sprawdzałem schemat i przebieg kabelków.

Mam nadzieję, że wywołam burzę mózgów albo, że ktoś mi po prostu wytłumaczy.
  
 
hehe nie wniose nic konstruktywnego do dyskusji ale moze ten typ tak ma??
  
 
mi sie wydaje ze jak tłoki chodzą parami to i zapłon chodzi parami a skoro i zapłon to musi cos odpalac więc moze dobrze ci wyszło?
  
 
Cytat:
2004-06-11 21:06:48, Piekarz125p pisze:
mi sie wydaje ze jak tłoki chodzą parami to i zapłon chodzi parami a skoro i zapłon to musi cos odpalac więc moze dobrze ci wyszło?



Jak tloki chodzą parami ??????
Ciekawa teoria....


Moze to jest tak ze podaje na oba a sam zaplon jest odpowiednio rozdzielony w czasie... i to by mialo sens... mieszanka jest jednoczesnie w 1 i 4 ale zaplon najpierw w 1 pozniej w 4.... tylko jak do tego maja sie zawory ???
  
 
Cytat:
mi sie wydaje ze jak tłoki chodzą parami to i zapłon chodzi parami a skoro i zapłon to musi cos odpalac więc moze dobrze ci wyszło?


No chyba nie, przecież chodzenie tłoków parami to inna bajka.
Zakładając, że idą obydwa do góry, to jeden z tej pary jest w trakcie sprężania, a drugi w trakcie wydechu.
Wtrysk paliwa powinien powinien nastąpić pod koniec suwu sprężania i na pewno nie pod koniec wydechu /po co wyrzucać paliwo w rurę/?
  
 
Cytat:
2004-06-11 21:17:56, WFO pisze:
Cytat:
mi sie wydaje ze jak tłoki chodzą parami to i zapłon chodzi parami a skoro i zapłon to musi cos odpalac więc moze dobrze ci wyszło?


No chyba nie, przecież chodzenie tłoków parami to inna bajka.
Zakładając, że idą obydwa do góry, to jeden z tej pary jest w trakcie sprężania, a drugi w trakcie wydechu.
Wtrysk paliwa powinien powinien nastąpić pod koniec suwu sprężania i na pewno nie pod koniec wydechu /po co wyrzucać paliwo w rurę/?


Jasne, Masz racje
mój błąd
  
 
Wtryskiwacze podają paliwo do rur dolotowych a nie bezpośrednio do cylindrów więc nic się nie marnuje. Po prostu paliwo "czeka" w kolektorze dolotowym na otwarcie zaworu ssącego (pomijając małe zachodzenie na siebie faz wspólnego otwarcia zaworu ssącego i wydechowego, ale nie wiem jaki jest czas wtrysku). Rzeczywiście odbywa się to dwukrotnym zastrzykiem w ciągu całego cyklu, ale nigdy podczas suwu ssania. Gaźnik podaje paliwo w sposób ciągły i też nic nie przelatuje niespalone.
  
 
Jak wiadomo (no chyba że nie wiadomo ale po tym poście już będzie wiadomo) rozróżniamy trzy "typy" wtrysków:

a) jednoczesny (w którym wszystkie wtryskiwacze otwierają się jednocześnie)

b) półsekwencyjny (w którym wtryskiwacze otwierają sie grupami)

c) sekwencyjny (w którym wtryskiwacze otwieraja się osobno)

Polonez ma właśnie wtrysk półsekwencyjny i dlatego wtryskiwacze połączone są parami.
Ot i cała tajemnica.
  
 
Nie traktujcie tych schematów poważnie, bo tam są błędy. Już się naciąłem
  
 
Loco, Analyzer - ja wsio poniał.
I wszystko okazało sie takie proste.
Very duże dzięki.
Nie ma to jak kontakt z fachowcami.
  
 
Cytat:
Nie ma to jak kontakt z fachowcami.



No przecież - "Przez cały kraj idziemy dwaj..."