Jak schłodzić powietrze w dolocie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tak sobie czytam wątek filtr stożkowy i taki pomysł mi się wykłuł. To tylko jest szalony pomysł i prosze się nie śmiać

Jest taki dziki wynalazek oparty na ogniwach pelteira, który ma niby zastąpić klimatyzację w samochodzie (link do wynalazku). Specjalnie nie wierzę, że to cudo skutecznie zastąpi normalną chrześcijańską kilmę, ale za to być może dałoby się to zastosować do schładzania powietrza w dolocie.
Ogniwa peltiera to takie sobie półprzewodniki które po przepuszczeniu przez nie prądu robią się z jednej strony gorące z drugiej zimne (ogniwo jest w postaci takiej płaskiej płytki)
Montujemy do ogniwa z obu stron radiatory - jeden będzie sie chłodził, a drugi się grzał odpowiednio. Do tego oczywiście podpinamy cała elektronikę sterującą. Tak sobie myślę, że można by zamontować takie ogniwo (a dokładnie stronę z radiatorem chłodzącym) w pokrywie filtra powietrza (mówię o omedzę B, nie wiem jak to jest a A) - to chyba najmniejsza ingerencja w dolot. tak, że radaitor chłodzący byłby wewnątrz puszki filtra, grzejący się na zewnątrz. Oczywiście pytanie, do jakiej temp by się nagrzewał radiator od strony grzejącej. Stopień schładzania strony chłodzącej ogniwa peltiera jest proporcjonalny do stopnia schładzania części grzejącej się ogniwa, także trzeba byłoby zapewnić jakieś chłodzenie radiatora na zewnątrz pokrywy filtra powietrza (dodatkowy dolot powietrza z zewnątrz?).

To tak jako dziki pomysł tylko hi hi...
Ale może ktoś się zdecyduje na hobbystyczną próbę? Kto wie... Taki zestawik do montazu nie jest w sumie drogi, 180 zł kosztuje.

  
 
Zwróć uwagę ze zimą powietrze jest dobrze schłodzone (he,he) a nie poprawia to w znacznym stopniu osiągów.
Cały układ się nagrzewa juz poza filtrem powietrza.
Moim zdaniem więcej by dało schłodzenie całego dolotu już poza filtrem i utrzymanie tam stałej tempratury np 10 C. Pozostaje tylko problem braku odpowiedniej ilości powietrza. No i okazuje się ze wywarzamy już otwarte drzwi, bo sa kompresory i turbiny.
  
 
Taaaaak.... trzeba byłoby jeszcze zapewnić izolację termiczną dla całego dolotu (owinąć rury i wszystkie urządzenia po drodze jaką matą izolacyjną czy coś).

Oczywiście , ze takie rozwiazanie jest z gatunku "wykręconego pomysłu szalonego domowego wynalazcy' - jak napisałem to szalony pomysł i przytoczyłem go bardziej dla zabawy.
Faktycznie, gdyby dało się coś takiego zrobić pewnie jakaś firma by już na to wpadła, jak nie fabryczna, to tunningowa (bo tym to fantazji nie brakuje he he).

A z trzeciej strony faktycznie - jest to ciekawe pytanie: skoro teoretycznie zimne powietrze w danej objętości zawiera więcej tlenu, to czemu zima samochody nie jeżdzą szybciej?

  
 
powietrze nagrzewa sie po przejsciu przez przeplywomierz-tuz przed przepustnica jest podlaczony wezyk ktory powoduje przeplyw wody z chlodnicy-ogrzanej do temp okolo 90 stopni C.Pozatym jest jeszcze odma ktora dmucha goracymi oparami do ukladu dolotowego.
Grzebiac przy dolocie warto to wywalic bo znacznie wplynie to na spadek temperatury powietrza dostarczanego do komory spalania.

Piotr tu sie z Toba nie zgodze -zmierz osiagi swojego auta przy temp okolo 0 stopni a potem zrob to samo przy temp powietrza 30stopni C.przy takich temp spadek mocy moze miec nawet 10%.Wszystko przez to ze powietrze w niskich temperaturach ma mniejsza gestosc-czyli wiecej tlenu z powietrzem dostarczane jest przy nizszej temperaturze do silnika
  
 
Cytat:
to czemu zima samochody nie jeżdzą szybciej?



Bo maja tak zdlawione doloty, ze temp powietrza ma maly wplyw na osiagi. W moim czuc zmiane. Im zimniej tym lepiej smiga.

Pozatym wazne jest tez cisienie atmosferyczne.
  
 
Cytat:
...to czemu zima samochody nie jeżdzą szybciej?



No bo jak sam napisałeś powietrze jest bardziej gęste i stawia większy opór.



Sądząc z nick'a to wygląda to u Ciebie na jakieś skrzywienie zawodowe?

-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
Cytat:
2004-06-17 13:56:55, CzaRny3000 pisze:

Piotr tu sie z Toba nie zgodze -zmierz osiagi swojego auta przy temp okolo 0 stopni a potem zrob to samo przy temp powietrza 30stopni C.przy takich temp spadek mocy moze miec nawet 10%.Wszystko przez to ze powietrze w niskich temperaturach ma mniejsza gestosc-czyli wiecej tlenu z powietrzem dostarczane jest przy nizszej temperaturze do silnika



E, Czarny pewnie, że tak jest sam to czuję.
Zresztą jak się wjedzie na hamownię z samego rana, podczas pierwszego uruchomienia, to wyniki są bardzo optymistyczne.
Tak samo jest podczas jazdy i stopniowego nagrzewania się komory silnika po iluś tam km czuję, że auto staje się bardziej oporne na przyspieszenia.
Ja miałem na myśli "mocniejesze dłubanko" a tak to sztuka dla sztuki.
Oczywiście można wywalić podgrzewanie, pobawić się z odmą, odizolować, odchudzić auto z tego co nie trzeba, to kosztuje tylko nakład pracy. Efekt nie powali na kolana ale samopoczucie wzrosnie.
Ja mam temperaturę zasysanego powietrza 34-36 C w pomieszczeniu gdzie było około 20 C. (tech)
  
 
wywal podgrzewanie kolektora,odme i zblizysz sie do temperatury otoczenia na zewnatrz-zajmuje to okolo 15 minut.z odmy naprawde leci goraczka a kolektor ssacy robi sie tez goracy od plynu chlodzacego.moim zdaniem i nie tylko moim im zimniej tym lepiej
  
 
Cytat:
2004-06-17 14:44:23, CzaRny3000 pisze:
wywal podgrzewanie kolektora,odme i z



podgrzewanie


Odma, zostaje, nie jestem jeszcze przekonany co do zasadności



Cytat:
im zimniej tym lepiej




Tak szczególnie gdy reszta jest constans.
  
 
no zaraz sam napisales ze jest roznica pomiedzy cieplym pow a zimnym???wiec skoro to dziala jezeli "reszta jest constans"w zimne dni ?? to czemu nie dziala jak jest wyzsza temp i reszta const???
a odma no fakt jestes mniej ekologiczny(nie ma zadnego szkodliwego wplywu na silnik)
  
 
Kolektor to się robi gorący głównie od silnika.

Można to ew. ograniczyć przez spec. uszczelki / podkładki izolujące termicznie (w każdym dobrym sklepie itd.... - no może nie w każdym ).

A podgrzewanie kolektora przez płyn to przy tym pikuś.

-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
A vino znowu zada pytanie :

Co to jest ta odma ?

(tylko bez jaj znowu prosze)
  
 
Widzę, że obaj piszemy skrótami, Czarny.
Pewnie ze im zimniejsze powietrze w chlodne dni to lepiej ale efekt nie jest powaląjacy na kolana (wspomniałeś coś o 10 %).

Jeśli zrobimy czysto akdemckie doświadczenie.
Dwa przejazdy tym samym autem (constans) i zmienimy tylko temp zewnetrzną. To ten przejazd gdzie będzie chłodniej będzie miał lepsze parametry. Ten gdzie wyższe, gorsze.
Każdy z tych przejazdów musi byc pierwszy (nagrzewanie sie silnika) aby nie zaburzyć danych wejściowych.
Co innego jakie będą różnice i przy jakich temperaturach.
Tego nikt (no moze się ktoś znajdzie co spróbuje, ja nie) na 100% przed zrobieniem takiego doświdczenia, nie jest w stanie przwiedzieć np. +50 / -50. Co za skrajność .




  
 
Oj Vino, no i się doigrałeś



np. takie mądrości z netu:

odma



-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
Prowo dotknij kolektora za elementem podgrzewajacym i dotknij ten element na rozgrzanym silniku
ja bym powiedzial ze podgrzewanie kolektora przez silnik to pikuś
oczywiscie dodam ze tak jest u mnie w C30NE -nie wiem jak to wyglada w innych motorkach.

Piotr napisalem ze moze miec do 10% a nie ze ma na pewno tyle.
Jako przyklad mozna podac wyniki wyscigow na 400m-w upalne dni sa gorsze czasy nawet o 0,5 sekundy!!!!dodam ze 0,5 sek to roznica przeslo 1 dlugosci auta!!!
oczywiscie tez na podstawie wlasnych doswiadczen co prawda nie z oplem ale isuzu gemini 1,6 16V ET 15,5 sek temp okolo 28 stopni C
i ET 15 sek przy temp 15 stopni C
  
 
Wg mnie zdecydowanie bardziej dolot się rozgrzewa od temp głowicy włącznie z segmentem z przepustnicami.
  
 
Cytat:
Oj Vino, no i się doigrałeś




No, zdeczko

Dzieki za linka.
  
 
Cytat:
2004-06-17 21:40:22, kristo pisze:
Wg mnie zdecydowanie bardziej dolot się rozgrzewa od temp głowicy włącznie z segmentem z przepustnicami.


Oooooooo, dokładnie tak
Skoro już o przepustnicach- w tym GSI przepustnica jest wypolerowana na lustereczko
  
 
Vino Twoja pierwsza tablica, zapamiętaj ten dzień.....
  
 
u mię tyż lustro...