Czy wrto kupowąc nowy gaznik jezeli robie Ładę na gaz ???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam mam zapytanko odnośnie gazniczka w 2105.Rozebrałem go jak mówiłem w innym poście na temet zapłonu ateraz pytam tu czy warto kupic nowy jak i tak bede na gaz jezdził.Bo jak ma sie gaz to z gaznika to tylko przepustnica działa prawda wiec chyba nie warto.Teraz gaznik jest taki sobie bo jedna pompka czy jak to sie zwie jak w srodku jest membrank taka to to sie pompka nazywa prawda ale dobra nie waze.No i sa tak takie 3 pompki przyspieszenia chyba które działaja jak wiecej gazu sie doda czy tak gwałtownie albo poprostu jak szybko suniesz.te membranki w tych pompkach przez te 22 lata troszke sie zuzyły jak i wszystkie oski i tulejki.Teraz takie wszystko luzne jes a nowy gaznik to 250 zł ale jak instalacja to nie potrzba kupowac

Pomóżcie !!
  
 
Ważne żeby był szczelny, nie miał luzów na przepustnicy i żeby działało pneumatyczner lub mechaniczne otwieranie drugiego przelotu.
Zresztą nawet jak nie będzie w super stanie to nic się złego nie stanie - najwyżej będziesz mieć jałowe na ponad 1500rpm żeby nie gasł.
  
 
Ja bym się tam nie przejmował. Moim zdaniem to na gazie i bez gaznika pojedzie . A tak na serio to rzeczywiści gaźnik nie musi być żyleta przy gazie. Ja bym się narazie wstrzymał (250 zł to już znacząco podwyższa wartość samochodu )
  
 
Gaźnik można reegenerować. Wymienić wszystkie uszczelki i membranki. Poza tym przyjdzie zima i jeżeli nie masz zamiaru pozbyć sie łady do tego czasu to rozruch bez sprawnego gaźnika przy mrozie będzie trochę mniej prawdopodobny...
  
 
No tak, z tą zimą to Grzegorz ma chyba jednak racje. Ale tak czy siak musi być sprawny powiedzmy w 40% prawda?
  
 
Tak jak wspomniał Kamil_H jeżeli masz problemy teraz z odpalaniem na benzynie to w zimie raczej nie liczył bym na to że ci sie to uda ,a w zimie bezwzględnie musi sie odpalać na benzynie > Jeśli odpala dobrze to niemusisz nic robić choć lekko powinieneś podratować . Ja kupiłem nowy gaźnik tzry tygodnie temu i żłuje teraz
panoni
  
 
Ja też kupiłem nowy gażnik i w odróżnieniu od Panoniego nie żałuję - po pierwsze na razie nie planuję założenia gazu, a po drugie jak remontuję Żigulkę od podstaw to chcę mieć całe auto w 100% sprawne - łącznie z gażnikiem.
  
 
Co do mojego odpalania to za pierwszym zarem odpali jak jest ciepły a jak postoi nocke to za drugim.Wymieniłem narasie tą największą membranke.I chodzi dobrze.

Aha coś jeszcze do gazniczka

Tam są takie pompki 3 do których wkładamy te membranki i normalnie przy dodawaniu gazu one sie jakoś tam włączają.U mnie jedna pompeczka w ogóle nie jest podłączona nie ma takiego małego cięgienka.Dorobie sobie je ale kurde nie wiem jaka długośc ono ma.W sklepie nie maja na miejscu gaznika tylko trzeba zamówić wiec sobie nie zobacze.Moze jakaś pomoc dydaktyczna schemacik albo co.Bo w ksiązce Jeżdżę Ładą 1300S to niema takich inforamcji.MAm jeszcze taką orginalną ruską ale tam to jest schemat ale nie ma zadnych wymiarów a przeczytac to też cienko

Prosze o pomoc