Jak się ma "S" do żywotności....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
ano właśnie się tak mnie naszło i chciałem wyjaśnić jedną kwestię....a mianowicie, czy ciągła jazda w mieście z włączonym trybem "S" w automacie jest szczególnie nadwyrężająca dla skrzyni...??
Dlaczego pytam.... nie chodzi tu o ciągłą jazdę pedal 2 the metal a raczej odwrotnie. Tryb "S" podciąga na obrotach to oczywiste...ale również wolniej redukuje biegi co pozwala na lepsze hamowanie silnikiem. Na "D" pojęcie hamowania silnikiem w ogóle nie istnieje . Ciekawi mnie to ponieważ naprawdę brak mi hamowania silnikiem.


Pozdrawiam


Robert (czyt. początkujący aftomaciarz)
  
 
moje zdanie: jezdzij jak wolisz, a argumentuję to tym, że ktoś to "s" zrobił to czemu nie korzystać z jego zalet.
wiem, wiem zaraz rozgorzeje dyskusja, że aftomat jest czuły na hartkory, wysokie prędkości na danych biegach ręcznie wlączanych, redukcje i zabawy pozycjonerem, itp, itd...
najeżdziłem na aftomatach oplowskich w trzylitrówkach ze 200 tyś km nie oszczędzając ich mimo dużych przebiegów i jakoś nigdy nie zamrugała nawet kontrolka od aftomata...

P.S. nawet: max prędkość wsteczny/N+5,5tyśobr/ poz.1/ oplowski aftomat znosi więc wg mnie nie ma obaw co do używania "s"ki
  
 
Auta sportowe jeżdżą z zasady krócej ale szybciej a jak szybciej sie wszystko obraca to krócej się obraca. Troche pokrętnie ale zaraz przyjda aftomaty i Ci powiedzą co i jak.
  
 
zaznaczę jeszcze, że chodzi mi tylko o hamowanie silnikiem i jazdę w przedziale 3-4 tys.rpm..... co do odcinacza to jestem świadomy wszystkiego
  
 
Res, jak jeździsz po mieście to poz 1 w zupełności wystarcza (do około 95-98 km/h), jak krótka obodnica to poz 2(~145km/h), jak za miastem no to wtedy już D


a hamowanie na "s" jak najbardziej wskazane, oczywiście to tylko moje skromne zdanie

[ wiadomość edytowana przez: mega_3 dnia 2004-05-28 23:06:32 ]
  
 
Cytat:
2004-05-28 23:04:07, Res pisze:
zaznaczę jeszcze, że chodzi mi tylko o hamowanie silnikiem



E w MV6 się nie hamuje tylko wymija
  
 
moim zdaniem "s" to super sprawa - pozwala poszaleć, a co do żywotności to w mojej piwnicy na przekladkę czeka sobie manual!
  
 
Cytat:
2004-05-28 23:16:48, PiotrS pisze:
Cytat:
2004-05-28 23:04:07, Res pisze:
zaznaczę jeszcze, że chodzi mi tylko o hamowanie silnikiem



E w MV6 się nie hamuje tylko wymija



a nie czasem omija, ewentualnie wyprzedza
  
 
Ja tam wole manuala. mozna sie bawic drazkiem i strzelac ze sprzegla w zakretach... szkoda ze mam tylko 2 literki
  
 
Cytat:
2004-05-28 22:44:38, Res pisze:
...czy ciągła jazda w mieście z włączonym trybem "S" w automacie jest szczególnie nadwyrężająca dla skrzyni...??



TAK, o ile kase trzymasz w skrzyni na strychu.

BTW: Ja tez mam manual zapasowy w komorce. Jezdzij na "S", a potem jak by co to daj znac.
  
 
Mega, w ferworze walki zapomniałem o ustawowym znaczeniu tego słowa.
  
 
eeee bijecie pianę obywatelu
jazda na S jest niefajna z 2 powodów:

-brak skryptu załączającego S przy uruchamianiu silnika

-dokuczliwe ssanie w kieszeni na stacji benzynowej

z fajnych klimatów... np brak zastanawiania się po wcisnięciu gazu nad redukcją biegu

jeśli myślisz, że na S będziesz oszczędzał benę hamując silnikiem to powodzenia bo z drugiej strony zanim uspokoisz jazdę na tyle by obroty spadły na np 2K spalisz 2x tyle wachy jadąc bez sensu na 4K rpm
  
 
Darti: zaznaczyłem, że nie chodzi mi o deptanie na maxa przy "S". Po prostu żal mi silnika jak na D biegi zmieniają się przy 2,5 tys. rpm.
Piszesz, że przy 3-4 tys. wpierdala bene...hmmm jeszcze tego nie zauważyłem aby zużycie było większe niż przy 2,5, poza tym jak ktoś ma manual to chyba nie jeździ na 2,5 tys rpm.....
po prostu nie mogę się przyzwyczaić do tego, że podczas jazdy w mieście ciągle muszę używać hamulca
  
 
Cytat:
po prostu nie mogę się przyzwyczaić do tego, że podczas jazdy w mieście ciągle muszę używać hamulca



To sobie przerób na manual i będziesz miał problem z bani
Chociaż to też nie jest pewne. Ja mam manual i też ciągle używam hamulca (hmm, chyba po to go wymyslili), zwłaszcza w mieście. Inaczej zaliczałbym dupę każdego kaszlaka w tym zielonym mieście, albo musiałbym przejść szkołę Alberto Tomby w slalom-gigancie miejskim
Wiesz Robert, co by o Twojej zafirze nie powiedziec, to jednak 3.0 V6 ma troszkę inny temperament i samym spuszczeniem nogi z gazu go nie poskromisz

Pozdrawiam
Konrad
  
 
Zgadza sie chocby dlatego ze charakterystyka benzynowego jest inna, stopien sprezania nizszy i nie ma tak ewidentengo hamowania silnikiem ja w dizlu. Niestety musisz sie przyzwyczaic do uzywania hamulca. Ale nie przejmuj sie, jest wygodny, szeroki... przywykniesz szybko.

No i Darti ma racje z tym zuzyciem benzyny, probowalem jezdzic caly czas na "S". Kosmiczna roznica. Szkoda kasy.
  
 
A kto w manualu za każdym razem zmienia biegi powyżej 4000rpm, zwłaszcza w mieście????????????
  
 
w manualu fajne jest to, że sam wybierasz "tryb pracy skrzyni" a w automacie jesteś skazany na to, co wymyśliły małe żółte móżdżki
  
 
Cytat:
2004-05-29 21:42:41, paweldm pisze:
A kto w manualu za każdym razem zmienia biegi powyżej 4000rpm, zwłaszcza w mieście????????????



Ja.

-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
Cytat:
2004-05-30 00:15:30, Prowo pisze:
Cytat:
2004-05-29 21:42:41, paweldm pisze:
A kto w manualu za każdym razem zmienia biegi powyżej 4000rpm, zwłaszcza w mieście????????????



Ja.



i wszystko jasne

Res, szukaj juz manuala, bo to nie ma sensu żebys się tak męczył
  
 
Cytat:

Res, szukaj juz manuala, bo to nie ma sensu żebys się tak męczył




Powoli, powoli - ja też ze spadochronem na początku jeździłem

Jak Mu znormalnieje to przyjdzie do "doswiadczonych" (przez los zwłaszcza ) kolegów, i oni Mu doradzą

-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec