Problem z nowymi świecami.

Witam,
Od sześsciu lat jezdżę Nissanem Micra 1.0, 89r(gazowcem), cały czas na świecach NGK(uwżam że są najlepsze), na początku na zwykłych BPR5ES a od trzech lat na BPR5E czyli V-line. Oczywiście wymieniam co roku na nowe. W tym roku kupiłem nowe świece i jest problem, tzn. gdy silnik się nagrzeje po dłuższej jeździe i go gaszę to jeszcze na parę sekund dostaje samozapłonu, nie jest to regułą ale dość często. Świece zareklamowałem po ok.miesiącu użytkowania, reklamacja trwała prawie pięć tygodni!, i napisali że albo są źle dobrane(absurd) lub wadliwy układ zapłonowy.( i tu zaczęły się jazdy).
Przypomnę że na starych świecach nie mam tego problemu, tylko kiepsko z zapalaniem.Pożyczyłem od kolegi świece Bosch i też nie ma żadnego problemu tzn. żadnych oznak samozapłonu.
Robiłem różne podmianki, kable, kopułka, palec, regulacja zapłonu i etc. w każdej z tych podmianek i ustawieniach, na nowych świecach NGK jest nieregularny samozapłon po wyłączeniu silnika( nagrzanego).
Dla sprzedawcy w sklepie cała sytuacja jest oczywista winne jest temu moje auto i mam sobie kupić nowe świece(najlepiej u niego).
Proszę o fachową poradę co mam dalej robić.
Pozdrawiam
ferdo1

Myślę że świece są felerne, a temat jest cięzki do przeskoczenia, bo niewiem wogóle czy były gdzie kolwiek sprawdzane na jakiej zasadzie i kto je sprawdzał.
W każdym bądź razie 50 dyszek jestem w plecy, i trzeba się rozglądać za nowymi świeczkami.
pozdr

50 zł to nie majątek, kup nowe i tyle! Albo sprawdź jeszcze odstęp między elektrodami? moża akurat trafiłeś na takie które mają źle ustawiony!?