MotoNews.pl
4 Szczęście w nieszczęściu..... (53380/0) - NT
  

Szczęście w nieszczęściu.....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
.... wracałem sobie dzisiaj z gorzowskiej giełdy ( spokojnie jak zawsze ) przed przejsiem dla pieszych ( zatrzymałem się jak zawsze ) i nagle BUM z tyłu , aż wjechałem na pasy wychodzę ( w......ny ) i patrze a tu MB 124 na niemieckich dechach ( tych z żółtym paskiem) . Wyskakuje leszczyk ( zesrany pod siebie) i od razu z beksą do mnie .Spojrzałem na swoją OMESIĘ ( właściwie nic się ne stało tylko zderzak podwinął się pod autko nawet się nie połamał nielicząć złamanej ramki od lampki podświetlania tablicy) . Misiu tłumaczy się gesto że właśnie kupił brykę i jeszcze jej nie wyczół . Ja mu na to dzwonimy na 112 ( niech przygotuje sobie umowę kupna sprzedaży i poliskę ubezpieczeniową ) Ten zbladł i melduje mi że nie ma polisy ( myślę sobie kicha ), ale że pracuję w ubezpieczeniach przy likwidacji szkód komunikacyjnych wyłożyłem chłopcu konsekwencje niemania polisy . Ten nadal zesrany pod siebie zbladł i wali text że się dogadamy . No coż myślę sobie zaczynasz gadać do rzeczy . Walnołem mu 1500, zł , nawet nie kwiknął tylko karnie wyjął kasę , pozbierał swoją kratę wlotu powietrza ( brabusa) i kierunki z ziemi , odjechał szczęsliwy że zrobił kokosowy interes . Teraz moje pytanko do znawców , jak się demontuje bezinwazyjnie zderzak z OMESI , celem wyprostowania wzmocnienia ??? . Uszkodzenia są tak nie znaczne że szkoda odstawiać autko do blacharza.

Pozdrawiam
Edmund Dantes
  
 
z tego co pamiętam.

zderzak jest mocowany na dwóch wspornikach do tylnego pasa. wystarczy odkręcić od dołu i chyba w bagażniku przy dolnej krawędzi popdłogi.
końcówki górne zderzaka przy nadkolach są przykręcone do nadwozia przez specjalne spinki a dół trzyma się na zatrzaskach

to wszystko z pamięci bo ostatni raz zderzak zdejmowałem 2 lata temu nazad

jak spotkasz tego gościa jeszcze raz to niech do zanć kiedy będzie w krakowie
  
 
Może i do B-stoku by wpadł?
Dobry interes
  
 
siemka
Edmund sprawdz podloge w bagazniku



pozdro
  
 
Włąśnie oglądałem go przed chwilą po zdjęciu zderzaka ( dzięki Robert za instrukcję demontarzu) tak jak przypuszczałem pogięte jest wzmocnoenie zdarzaka natomiast cała sciana tylna jest nie ruszona ( także podprostować podmalować kupić ramkę lampki świateł cofania ) no i rozkoszować się forsą ( może starczy na instalkę gazową )


Pozdrawiam
Edmund Dantes
  
 
Informuję wszem i wobec , że OMESIA już zrobiona i na tylnej pokrywie pojawiła się nowa sygnaturka z opelka "OPEL OMEGA 2,0 E 16V" ( trochę trąci to wiochą ) , ale napisiki są nowiutkie błyszczące i na dodatek chyba od "OMESI C" no i jeszcze kasy zostało

Pozdrawiam
Edmund Dantes